Mogą. Zwierzętom powinno się jednak podawać tylko mięso z wiarygodnego źródła. W przypadku stosowania surowej wieprzowiny w żywieniu naszych pupili, w tym kotów (dieta BARF), jest to szczególnie ważne, ponieważ mięso to może być skażone wirusem Aujeszky’ego. Świnie są jeo bezobjawowym nosicielem, a dla psów wirus ten jest śmiertelny. Badania pokazują, że wirus ginie po miesiącu od zamrożenia, więc profilaktycznie, bezpieczniej będzie stosować mięso wieprzowe poddane wcześniej mrożeniu.
Podawanie mleka krowiego zarówno nowonarodzonym kociętom, jak i dorosłym osobnikom może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje zdrowotne. W przypadku, gdy odkarmienie oseska mlekiem przez matkę jest niemożliwe, zaleca się stosowanie specjalnych preparatów mlekozastępczych dla kotów lub, o ile to możliwe, odkarmienie malucha przez mamkę. Nie zaleca się natomiast w tym okresie podawania mleka krowiego z uwagi na wyraźnie niższą wartość pokarmową. Mleko krowie może również powodować u kociąt biegunki. U części dorosłych kotów może także występować nietolerancja na laktozę. Stąd też mleka krowiego nie należy podawać dorosłym kotom, ponieważ może to skutkować m.in. wzdęciami i biegunkami.
Należy stopniowo wprowadzać nową karmę, częściowo mieszając z wcześniej podawaną. Dodatkowo można wprowadzić specjalną dietę weterynaryjną zalecaną dla zwierząt z wrażliwym układem pokarmowym. W celu wykluczenia chorób jelit należy wykonać badania krwi, diagnostykę obrazową jamy brzusznej oraz badania parazytologiczne kału.
Przekonanie kota do zmiany nawyków żywieniowych to w większości przypadków nie lada wyzwanie. Proces przestawienia często jest bardzo długotrwały, a od właściciela wymaga cierpliwości. Należy pamiętać, aby kota do niczego nie zmuszać, a proces przestawiania przeprowadzać stopniowo zaczynając od niewielkich dawek nowej karmy podawanej razem z karmą stosowaną dotychczas. Taka strategia może pomóc w uniknięciu zjawiska neofobii, czyli niechęci do spożywania nowego pokarmu. Można również nieco pomóc kotu ocenić smak nowej karmy poprzez podanie niewielkiej ilości bezpośrednio do jamy ustnej. Mamy również inny patent na ten problem. Koty są czystymi zwierzętami i często się myją. W przypadku prób przekonania kota do karmy wilgotnej możemy nanieść jej niewielką ilość lub zanurzyć w niej łapkę kota. Zdecydowana większość kotów zliże karmę z „zabrudzonej” łapy, co może zachęcić go do jej akceptacji.
Aby racjonalnie żywić zwierzę z alergią pokarmową, niezbędna jest identyfikacja czynnika alergizującego. Najczęściej jest nim białko, a dokładnie glikoproteiny. Do najczęstszych alergenów powszechnie stosowanych w karmach dla psów i kotów należą: białka roślinne, zwłaszcza pszenicy i soi oraz mięso drobiowe, wieprzowe i wołowe, a także mleko. Często zwierzę wykazuje reakcje alergiczne na więcej niż jeden składnik pokarmowy, co znacznie utrudnia identyfikację czynnika alergizującego. Aby sprawdzić na co jest uczulone i rozpocząć prawidłowe żywienie, należy wprowadzić dietę eliminacyjną wraz z próbami prowokacyjnymi lub wykonać testy alergiczne.
Przed wprowadzeniem diety eliminacyjnej, uważanej za najskuteczniejszą metodę leczenia alergii pokarmowych, należy zidentyfikować wszystkie komponenty diety naszego pupila, włączając w to przekąski i inne produkty żywnościowe. Rozpoczynając żywienie na diecie eliminacyjnej należy poszukać takiej karmy, która zawiera komponenty niewykorzystywane w dotychczasowej diecie – zwłaszcza w kontekście źródła białka. Warto w takich sytuacjach zastosować karmę (dietę) monoproteinową lub zawierającą zamiast białka hydrolizat białkowy, który ze względu na fragmentację łańcuchów białkowych zazwyczaj nie powoduje reakcji alergicznej. Hydrolizaty białkowe są lepiej przyswajalne. Ich minusem jest to, że mogą psuć smak karmy ze względu na gorzkość hydrolizatu, przez co zwierzę może nie chcieć jej jeść. Dieta eliminacyjna z reguły powinna być stosowana od 8 do 12 tygodni. Aby stworzyć bazę komponentów diety czy też karm, na które zwierzę nie wykazuje reakcji alergicznej, po zakończonej diecie eliminacyjnej wprowadzamy kolejny komponent np. mięso z kurczaka i podajemy zwierzęciu przez około 4 tygodnie, aby sprawdzić, czy nie wywołuje on reakcji alergicznej. Należy również pamiętać, że zarówno podczas diety eliminacyjnej, jak i prób prowokacyjnych nie można podawać zwierzęciu żadnych dodatkowych przekąsek.
Tak, można. Zawartość białka w owadach w zależności od gatunku i stadium rozwojowego może być bardzo zróżnicowana i wynosi od ok. 40% do nawet 75%, a najczęściej wykorzystywanymi gatunkami owadów w przemyśle produkcji karm dla zwierząt towarzyszących są larwy muchy czarnej i mącznika. Należy jednak zachować ostrożność i po rozpoczęciu żywienia psa alergika karmą zawierającą białko owadzie obserwować uważnie stan zwierzęcia i wszelkie reakcje alergiczne, takie jak np. wzmożony świąd skóry (często w okolicach głowy), zaczerwieniona skóra, wylizywanie przestrzeni między palcami czy zapalenie zewnętrznego przewodu słuchowego, gdyż nie możemy w 100% wyeliminować możliwości pojawienia się uczulenia. Faktem natomiast jest, że białko owadzie poza wysoką wartością biologiczną i związaną z tym wysoką strawnością i korzystnym profilem aminokwasów egzogennych w swoim składzie jest również klasyfikowane jako hipoalergiczne, co znaczy, że z reguły nie wywołuje reakcji alergicznych ani nietolerancji pokarmowych. Karmy z białkiem owadzim są więc bardzo dobrym materiałem do wykorzystania w dietach eliminacyjnych.
Należy pamiętać, że w przypadku zarówno psów, jak i kotów dotkniętych otyłością czy alergiami każdy przypadek należy traktować indywidualnie ze względu na dużą zmienność osobniczą.
Pamiętajmy, że niektóre czynniki takie jak rasa, wiek, sterylizacja czy też brak aktywności ruchowej predysponują psy i koty do otyłości. Zwierzętom cierpiącym z powodu nadwagi należy wprowadzić dietę o obniżonej gęstości energetycznej czy też zwiększonej zawartości włókna pokarmowego. Aby żywienie psa na diecie mającej na celu zmniejszenie jego masy ciała było dla zwierzęcia jak najmniej stresujące ważne jest, aby żywić zwierzę tak, żeby zapewnić mu uczucie sytości. Zaleca się więc 3-4 krotne podawanie karmy o zwiększonej zawartości tzw. balastu wypełniającego przewód pokarmowy i dającej zwierzęciu poczucie sytości fizycznej przy jednoczesnym lekkim niedoborze zapotrzebowania fizjologicznego na energię. Należy również unikać bądź wliczać do dziennej racji pokarmowej wszelkiego rodzaju przekąski, nagrody, które oferujemy naszemu czworonożnemu przyjacielowi. Pamiętajmy również, że zapotrzebowanie na energię zwierząt wysterylizowanych zmniejsza się o ok. 25-30%.
Jeżeli pies jeździ na wystawy i jest narażony na kontakt z chorobami, to zasadnicze szczepienia powinno się wykonywać co 3 lata. Jeśli pies nie jest wystawiany na jakieś zewnętrzne czynniki, można szczepić rzadziej niż co 3 lata. Natomiast szczepienia dodatkowe należy wykonywać co roku (jeśli są wymagane przez tryb pracy/życia zwierzęcia).
Pierwsze szczepienia szczeniąt należy wykonać w wieku 6-9 tygodni. Szczepionki Puppy mają największą koncentrację dawki. Następnie szczepimy co 2-4 tygodnie, a ostatnie szczepienie musi nastąpić w wieku 16 tygodni. Szczeniaki odrobaczamy do 6 miesiąca życia co miesiąc, później zależy to również od trybu życia. Jeśli pies jest narażony ze względu na tryb życia, odrobaczać go można co miesiąc. Jeśli nie, wystarczy co 6 miesięcy. Można również badać kał – jeśli jest „czysty”, nie odrobaczamy.
Jeśli kot jest nie narażony (niewychodzący, brak innych zwierząt wychodzących w domu), szczepienia należy wykonywać co najmniej co 3 lata. Jeśli kot jest kotem wystawowym powinien być szczepiony co 3 lata (szczepienia zasadnicze). Odrobaczenie analogicznie do psów.
Tak, warto je odrobaczać, ponieważ czasem nawet jedna pchła potrafi wyrządzić szkodę zwierzęciu.
Sterylizacja jest pojęciem szerszym, w którym zawiera się kastracja. Kastracja to wycięcie narządów rodnych, natomiast sterylizacja jest pozbawieniem zdolności rozrodczych (odwracalnym bądź nie) – sterylizacja można być np. wykonywana w postaci implantów.
Niesterydowe leki przeciwzapalne długotrwale stosowane w chorobach układu kostnego mogą powodować uszkodzenie narządów wewnętrzych, m.in. wątroby, trzustki, oraz powodują uszkodzenie błony śluzowej żołądka i jelit. Jak najbardziej stosowanie leków działających osłonowo na układ pokarmowy jest słuszne. Dodatkowo można okresowo wykonywać badania krwi i USG jamy brzusznej.
Większość właścicieli jest przekonana, że jeśli jego pies lub kot nie kuleje, to nic mu nie dolega. Nic bardziej mylnego. Do szeroko występujących jednostek chorobowych w całej populacji zwierząt towarzyszących na pewno możemy zaliczyć dysplazję (niedopasowanie) stawów biodrowych (HD – hip dysplasia). Jest to bardzo częsta przypadłość psów ras dużych lub olbrzymich, jak np. Owczarek niemiecki, Golden retriever, Labrador retriever, Bernardyn, Bokser i innych. Niestety coraz częściej diagnozujemy też tą chorobę u psów ras małych (Buldog francuski, Maltańczyk, Welsh corgi) czy u kotów (Maine coon).
Rozwijająca się dysplazja bardzo często początkowo nie daje żadnych objawów, a w wieku 8-12 miesięcy jest już czasem za późno na przeprowadzenie pewnych procedur chirurgicznych, które mogłyby znacznie opóźnić proces degeneracji stawów biodrowych. Niejednokrotnie spotykamy się też z sytuacją, gdzie właściciel trafia do nas z psim lub kocim seniorem, który nagle zaległ i ma problemy z poruszaniem się. Po zbadaniu zwierzęcia i wykonaniu wstępnych badań obrazowych (najczęściej zdjęć RTG) stwierdzamy zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe obu stawów biodrowych świadczące o w pełni rozwiniętej dysplazji. Te zwierzęta praktycznie przez całe życie nie wykazywały żadnych objawów, a ich rozsądne użytkowanie i dobrze rozbudowana masa mięśniowa spowodowała, że funkcjonowały bez deficytów.
Jest to choroba nieuleczalna i tylko nasze przemyślane postępowanie, może spowodować, że nasz podopieczny będzie mógł cieszyć się swobodą ruchu. Objawy chorobowe różnią się w zależności od wieku pacjenta. U młodych psów obserwujemy najczęściej trudności we wstawaniu, brak chęci ruchu, kulawiznę, krzyżowanie kończyn miednicznych czy tzw. kicanie w trakcie biegu. U starszych pacjentów spotykamy się z kulawizną, bolesnością w trakcie poruszania się i zmniejszoną aktywnością fizyczną, a nawet zaleganiem. Dlatego tak kluczowym elementem w trakcie wczesnego rozwoju naszych podopiecznych powinna być diagnostyka w kierunku wykrycia dysplazji stawów biodrowych.
Płeć u węża sprawdzamy poprzez wysondowanie kloaki lub wynicowanie półprąci u młodych osobników. Procesy te powinny zostać wykonane przez wykwalifikowane osoby. Aby dokładnie określić płeć, ekspert może przesunąć palec w stronę kloaki (zaczynając 2-4 cm przed nią) z jednoczesnym uciskaniem ogona. Wtedy ukażą się narządy płciowe. U samca będą to jasne, różowe lub czerwone półprącia. U samicy po wyciśnięciu widać będzie tylko dwa małe czerwone punkty.
Gady nie odbierają wszystkich bodźców w taki sam sposób jak człowiek. Jednak bezpośrednie sąsiedztwo źródła hałasu wpływa negatywnie na ich samopoczucie i dobrostan.
Nie, świnek morskich nie należy trzymać w pojedynkę, ponieważ ze względu na swoją stadność powinny mieszkać minimum w parach.
Jest wiele metod konstruowania hoteli dla owadów, przede wszystkim trzeba się więc zastanowić, jakim gatunkom owadów chcielibyśmy zapewnić siedlisko w takim hotelu. Hotele mogą być duże i małe, wypełnione różnorodnym materiałem lub ukierunkowane na jeden typ wypełnienia. Bez względu na to należy pamiętać o kilku zasadach:
Najlepiej wprowadzić rośliny atrakcyjne dla owadów i pozwolić im zakwitnąć. Owady na pewno znajdą nasz balkon i będą z niego korzystały. Przykłady roślin: lawenda, szałwia, mięta pieprzowa, kłosowiec pomarszczony, szczeć draperska, przegorzan kulisty, rumianek, oregano, słoneczniki, negietek, itp. Dobór roślin mocno związany jest z możliwościami, jakie posiadamy na balkonie.
Odpowiednie źródła pokarmu, zapewnienie siedliska, pielęgnacja zieleni miejskiej umożliwiająca zakwitanie roślin oraz pozostawianie nieskoszonych fragmentów trawników i przestrzeni w parkach zagospodarowanych roślinami atrakcyjnymi dla pszczół.
Jeśli nie jest to waran z Komodo to tak, można je hodować. Należy tylko pamiętać by były zarejestrowane i pochodziły z legalnego źródła. Najczęstszym gatunkiem hodowanym w domu jest waran stepowy.
Nie ma potrzeby dokarmiania, poradzą sobie same. Co do ich gniazda – spokojnie będą dzieliły balkon z człowiekiem. Należy jedynie pamiętać, by się do nich nie zbliżać i pozostawić je w spokoju, a w okresie piskląt-podlotów zachować szczególny dystans. Można jednak śmiało wychodzić na balkon.
Zobacz również:
|