Zuzanna Czekaj przewodniczącą Komitetu ds. Edukacji Weterynaryjnej IVSA SCoVE

• W przyszłości Zuzanna chciałaby połączyć pracę kliniczną z pracą naukową.

Ambitna to mało powiedziane. Zuzanna Czekaj, która niedługo ukończy studia na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu, została we wrześniu powołana na przewodniczącą międzynarodowego komitetu, ale to nie jej jedyny obowiązek. Jest też przewodniczącą Samorządu Wydziałowego, nadal działa w lokalnej filii IVSA Wrocław i zasiada w zarządzie kilku kół naukowych. Podczas inauguracji roku akademickiego została także nagrodzona statuetką „Sapere Aude". Jej historia z pracą w organizacjach studenckich zaczęła się, gdy zapisała się do wrocławskiego oddziału IVSA. 

IVSA to Międzynarodowe Zrzeszenie Studentów Weterynarii założone w 1951r. w Danii przez studentów weterynarii jako apolityczna organizacja non-profit, zrzeszająca studentów tego kierunku z całego świata. W 2020 r. Zuzanna została w IVSA wiceprezydentką ds. public relations. Ale było jej mało. 

Gdy dowiedziała się o istnieniu międzynarodowych komitetów IVSY, zgłosiła się na ambasadora organizacji – promowała wszystkie możliwości, jakie studentom daje IVSA Standing Committee on Veterinary Education (SCoVE), czyli udostępnianie wykładów i ankiet, które organizacja przeprowadza, ale darmowych materiałów naukowych, podcastów, kanałów na YT, filmów edukacyjnych czy polecanie książek. 

– Praca tak mi się spodobała, że rok później postanowiłam znaleźć się w głównym komitecie jako członkini zarządu, więc zgłosiłam się do Research Team. Byłam tam odpowiedzialna głównie za organizację konkursów takich jak Quiz Competition czy Essay Competition. No i często pomagałam innym członkom w ich obowiązkach, jeśli brakowało im czasu, bo ja to lubię. Lubię działać i chyba wszyscy wokół to wiedzieli, bo często pytali mnie, czy nie chciałabym przewodniczyć – śmieje się Zuzanna, dodając, że na początku trochę się bała. Nie była pewna, czy poradzi sobie językowo. – Okazało się, że mój lęk był bezpodstawny! Zarówno członkowie IVSY, jak i nasi zewnętrzni partnerzy są bardzo wyluzowani i każdy rozumie, co mam do przekazania – opowiada studentka. 

Zuzanna przełamała się, wystartowała na przewodniczącą komitetu i odniosła sukces. Od września tego roku jest przewodniczącą międzynarodowego Komitetu do Spraw Edukacji Weterynaryjnej IVSA SCoVE.

– Nasza praca polega na tym, że promujemy edukację weterynaryjną i ulepszamy ją dla studentów z całego świata. Robimy to między innymi przez udostępnianie materiałów edukacyjnych, które często są tworzone przez studentów, lekarzy weterynarii, prowadzących zajecia z różnych uczelni, albo zewnętrzne firmy. Organizujemy też różnego rodzaju konkursy, w których studenci z całego świata mogą wziąć udział i nie tylko wygrać coś w nich, ale też zdobyć nowe umiejętności – wymienia Zuzanna, opowiadając, że ostatni konkurs, który organizowali to tzw. Essay Competition, podczas którego studenci mogli wybrać jeden z kilku tematów i napisać, dlaczego umiejętności miękkie są ważne w pracy lekarza weterynarii i czy uczą się ich na swoich uczelniach. 

Inną ważną rzeczą, którą robi IVSA SCoVE jest tworzenie różnego rodzaju badań i ankiet związanych z edukacją, rozsyłanych do studentów z całego świata. – Nasza ostatnia ankieta, o której pisałam artykuł, dotyczyła wpływu pandemii na edukację i tego, jak nauczyciele i uniwersytety dostosowali się do tych zmian. Pytaliśmy, czy według studentów przejście na nauczanie online było wystarczające, czy nie, ale też o to, jak czuli w tej nowej rzeczywistości. Chcemy zobaczyć, gdzie w naszym systemie edukacyjnym są luki i co można poprawić – mówi przewodnicząca, dodając, że docenia też to, że wyniki ich badań często są publikowane albo wygłaszane na walnych zgromadzeniach weterynaryjnych organizacji międzynarodowych. – Wykładowcy i praktycy mogą się dzięki temu dowiedzieć, jaki jest punkt widzenia studentów, co mogą poprawić, zmienić. Wierzę więc, że mamy naprawdę realny wpływ na edukację. W sumie każdy student może się zgłosić i zostać częścią jakiejś organizacji. Po prostu trzeba chcieć i wiedzieć, kiedy i gdzie można się zgłosić – dodaje Zuzanna.

Plany na przyszłość

– Jeśli chodzi o IVSA SCoVE w tej wersji, którą teraz zarządzam, to chciałabym przywrócić wszystkie projekty, które robiliśmy przez ostatnie lata i robić ich jeszcze więcej. Mamy na przykład coś takiego jak Vet Talks – trochę na wzór TED Talks – 15-minutowe wystąpienia na jakiś naukowy temat. Na pewno chciałabym też powiększyć bazę darmowych materiałów dla studentów, a także przeprowadzić kolejne badania i ankiety, które mam nadzieję, że coś zmienią – mówi Zuzanna Czekaj, podkreślając, że według niej dodatkowa aktywność w organizacjach studenckich ma czasem większą wartość niż same studia.

– To jest coś, co bardzo rozwija i uczy. Kiedy startowałam na stanowisko ambasadora, byłam przestraszona, bo w sercu jestem introwertykiem. Rzucenie się na głęboką wodę było czymś przerażającym, a zarazem ekscytującym. Jak sobie pomyślę, że po dwóch latach rzucam się na jeszcze głębszą wodę i już się nie boję, a bardzo cieszę, to jestem z siebie dumna – mówi Zuzanna, dodając, że w przyszłości chciałaby połączyć pracę kliniczną z pracą naukową.

Jak podkreśla, to dzięki dr Klimowicz-Bodys z Katedry Chorób Zakaźnych odkryła, że lubi pracę naukową. – Choć pisanie artykułów bywa męczące, to jest zarazem bardzo interesujące i czuję, że się spełniam. W zeszłym roku na przykład dostałam stypendium Young Minds na badanie bakterii Capnocytophaga canimorsus, która jest naturalnym komensalem u psów i kotów, ale u ludzi po pogryzieniu czy polizaniu rany potrafi doprowadzić nawet do śmierci, a w polskim piśmiennictwie jest mało informacji na jej temat – opowiada Zuzanna. Spytana o to, czy planuje doktorat odpowiada z uśmiechem: – Jest na oku.

is

• 

  Prof. Alicja Kucharska: – Dereń to moja miłość

  Nowo mianowana profesor Alicja Kucharska o swojej naukowej miłości, czyli dereniu, którym zajmuje się już 18 lat i który ciągle dostarcza nowych pomysłów do badań naukowych.

• 

  Gra dla pierwszaków, czyli jak poznawać UPWr

  Gra terenowa dla studentów pierwszego roku i z Erasmusa – tak nowych studentów na Uniwersytecie Przyrodniczym przywitał Samorząd Studencki UPWr. Było zabawnie, okazało się, że wcale nie tak łatwo i w dodatku konieczna była dogrywka, żeby wyłonić zwycięzców.