Pierwszy miesiąc studiów – zaliczony!
Początek studiów to czas przełomowy, pełen wyzwań i nowych doświadczeń. Jak radzą sobie nowi studenci Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu?
- Studia to nie tylko nauka, ale także okazja do zawierania nowych przyjaźni.
- Studenci rozpoczynają studia z różnymi planami i marzeniami na przyszłość.
Pierwszy miesiąc studiów to zawsze okres przystosowania się do nowej rzeczywistości. Wszystko jest nowe: miejsce, ludzie, obowiązki.
To także okres poznawania nowych przedmiotów i wykładowców. Studenci uczestniczą w różnorodnych zajęciach, które stawiają przed nimi nowe pytania i inspirują do dalszego rozwoju.
Jak tłumaczy Mateusz Sztubecki, student pierwszego roku weterynarii, kierunek wybrał dzięki przypadkowemu zdarzeniu w trzeciej klasie liceum. Zainspirowała go wizyta z kotem u weterynarza. Przed zabiegiem kastracji przyszła mu myśl – dlaczego by nie zapytać, czy może zostać, by przyjrzeć się całej procedurze? Weterynarze się zgodzili. I tak Mateusz zafascynował się tą dziedziną.
– Na pierwszym zebraniu koła naukowego „Lancet”, do którego dołączyłem, starsi koledzy straszyli nas anatomią patologiczną. Mówili, że na trzecim roku jest przesiew, a każdy zaczyna wątpić w swój wybór studiów – śmieje się Mateusz, podkreślając, że póki co odnajduje się na studiach, a zajęcia go fascynują, choć przyznaje szczerze, że na ten moment nie przepada za histologią.
Z kolei Kinga Bader, studentka biologii człowieka, kierunek wybrała z pasji do tematów związanych z kryminalistyką, antropologią sądową i identyfikacją osobową. Mówi, że to interesujące połączenie nauk przyrodniczych i medycyny, które otwiera wiele drzwi do niezwykłych ścieżek kariery.
Przyjaźnie i relacje
Studia to nie tylko nauka, ale także okazja do zawierania nowych przyjaźni i budowania relacji. Przez pierwszy miesiąc studenci coraz lepiej się poznają, tworzą grupy projektowe i wspierają się nawzajem w trudniejszych chwilach. To właśnie te relacje często okazują się niezastąpione podczas studiów.
– Mam już kilku znajomych z kierunku, a także kilkoro z innych uczelni. Ale przyjeżdżając tu, znałem tylko jedną osobę studiującą stomatologię, więc można powiedzieć, że wyruszyłem w nieznane. Miasto może i jest duże, ale nie jest przytłaczające. Mimo obaw, jak wpłynie odległość od domu – jestem z miejscowości odległej o 450 kilometrów od Wrocławia, wszystko układa się dobrze. Korzystam z atrakcji, jakie Wrocław oferuje i możliwości, które daje uczelnia – opowiada Mateusz.
Kinga przyznaje, że pierwszy miesiąc studiów mija jej fantastycznie, mimo pewnych wątpliwości na początku. – Okazuje się, że życie na uczelni znacznie różni się od liceum, głównie dzięki lepszemu zorganizowaniu planu dnia. Dla wielu z nas znacznie przyjemniejsze jest uczestniczenie w dwóch dłuższych wykładach na tematy nas interesujące, niż w trzech lub czterech różnych przedmiotach – mówi studenka. Ponadto Wrocław – piękne i pełne historii miasto – szybko stało się dla Kingi drugim domem, a poznanie wielu nowych ludzi wzbogaciło jej życie.
Co po studiach?
Studenci rozpoczynają studia z różnymi planami i marzeniami na przyszłość. Dla większości wybrany kierunek to tylko początek ścieżki zawodowej. Pierwszy miesiąc to czas refleksji nad tym, w którą stronę chcieliby podążać. Choć wybierać jeszcze nie muszą.
– Jeszcze nie jestem pewna czy będę kontynuować ten kierunek, czy jest to dla mnie odpowiednia droga. Chcę dać sobie szanse poznać, co mnie rzeczywiście interesuje. Wtedy podejmę decyzję – jedno jest pewne, dalej chcę studiować coś związanego z „zaglądaniem” w ludzkie ciało – mówi z uśmiechem Kinga.
A co chciałby w przyszłości robić Mateusz? – Nie mam jeszcze dokładnych planów. Przez dwa lata obserwowałem pracę lekarzy weterynarii głównie z małymi zwierzętami. Jednak teraz, będąc na studiach, chcę spróbować wszystkiego, zanim podejmę ostateczną decyzję, co mnie najbardziej interesuje – mówi Mateusz.
is