eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Nie taka matematyka straszna, jak ją malują

Arkadiusz Dziech z Pracowni Genetyki Populacji i Cech Ilościowych na UPWr opowiada o łączeniu pracy naukowej i dydaktyki, o relacjach ze studentami i o tym, że statystyka jest przydatniejsza niż się wydaje.

Dla Arkadiusza Dziecha nauczyciele i wykładowcy zawsze byli ważni w procesie edukacji. Jak twierdzi, to od nich zależy w dużej mierze zaangażowanie i podejście ucznia czy studenta do przedmiotu. Oczywiście bardzo ważny jest też sam wkład słuchaczy, ale to prowadzący powinien zasiać ziarno zainteresowania i zaintrygować przedmiotem.

Arkadiusz Dziech uczy statystyki i rachunku prawdopodobieństwa, głównie na kierunkach zootechnika i biologia człowieka, więc dość często spotyka się z początkową niechęcią do przedmiotu ze strony studentów. Dlatego wykładowca postawił sobie za cel to zmienić. – Czuję ogromną satysfakcję, gdy widzę postęp u studentów, którzy zarzekali się, że nie umieją albo nie lubią matematyki, gdy widzę, że w ich umysłach burzy się mur, który sobie postawili przed rozpoczęciem zajęć. Zaczynają mieć lepsze oceny, zadawać pytania, a przecież ten przedmiot jest bardzo ważny. Większość artykułów naukowych i publikacji w zakresie nauk przyrodniczych jest poparta statystyką i wiedza matematyczna jest potrzebna, żeby zrozumieć, dlaczego eksperyment został wykonany w dany sposób i czy zastosowane zostały właściwe analizy statystyczne – tłumaczy wykładowca, podkreślając, że jako dydaktyk uczelni przyrodniczej stara się przekazywać wiedzę z zakresu matematyki w sposób przyjazny i skierowany do studentów, którzy są ukierunkowani na nauki biologiczne. 

– Cieszy mnie feedback, który dostaję. Studenci mówią, że podoba im się, ile pokazuję przykładów, że tłumaczę im wiedzę w kontekście przyrodniczym. Sam kończyłem biologię, więc wiem jak bardzo potrzebna jest znajomość statystyki w dziedzinach przyrodniczych, by móc przeprowadzać rzetelne badania. Dzięki temu mam też inne podejście do przedmiotu, które niejednokrotnie pomaga w przekazaniu wiedzy w sposób bardziej przystępny dla studentów kierunków przyrodniczych – mówi Arkadiusz Dziech.

Statystyka jest powszechnie stosowana w wielu dziedzinach życia. Począwszy od firm i koncernów, które na bazie analiz statystycznych i prognoz podejmują strategiczne decyzje dotyczące dalszych działań, poprzez streamerów i YouTuberów, którzy wykorzystują dane statystyczne do określenia godzin streamingu, wrzucania postów, najlepszej długości filmików, etc. Potrzebna jest też do kontroli jakości produkcji wszelkiego rodzaju produktów, a nawet stosowana jest podczas wojen. Jak opowiada wykładowca, podczas I wojny światowej, bazując na rachunku prawdopodobieństwa zaczęto łączyć statki w spore konwoje, zamiast wysyłać w małych grupach – pomimo większego ryzyka wykrycia, było to bardziej opłacalne.

Arkadiusz Dziech
Arkadiusz Dziech sam kończył biologię, ma więc podejście do przedmiotu, które niejednokrotnie pomaga w przekazaniu wiedzy w bardziej przystępny sposób dla studentów kierunków przyrodniczych
fot. Tomasz Lewandowski

– Interesujące jest też pochodzenie nazwy jednego z najbardziej znanych testów statystycznych “Testu t – Studenta”. Został wymyślony przez Williama Gosseta w celu kontroli jakości piwa albo materiałów do jego produkcji, w zależności od źródła informacji, opuszczającego browar Guinness. Opublikowanie testu pod nazwą „Test t – Student" zamiast „Test t – Gosseta” wynikało z tego, że nie chciano, by inne firmy zajmujące się wyrobem piwa domyśliły się, że w ten sposób prowadzona jest kontrola jakości w browarze Guinness – opowiada Arkadiusz Dziech. Test ten używany jest do dziś jako metoda statystyczna służąca do porównania dwóch średnich między sobą, jeśli znana jest liczba badanych osób, średnia arytmetyczna oraz wartość odchylenia standardowego lub wariancji.

Arkadiusz Dziech stara się też, żeby studenci czuli się swobodnie u niego na zajęciach. – Każdy ma inne metody dydaktyczne, ale ja uważam, że więcej się zapamiętuje, jeśli stres jest mniejszy. Nie chcę, by studenci bali się zadawania pytań, nie oceniam negatywnie, jeśli  czegoś nie wiedzą – oczywiście poza kolokwiami, bo uczę przeważnie pierwszy rok, więc mają prawo mieć braki w wiedzy. Po to są studia, żeby się nauczyć – mówi prowadzący, podkreślając, że dydaktyka sprawia mu ogromną radość, ale czasem wyzwaniem jest połączyć pracę naukową z pracą dydaktyczną. 

– Dzięki dużej liczbie godzin dydaktycznych mamy możliwość lepiej przekazywać wiedzę, ale jednocześnie brakuje przez to czasem czasu na wywiązywanie się ze wszystkich zobowiązań naukowych. Dlatego ważne w tej pracy jest odnalezienie złotego środka, by nie zaniedbać którejś ze stron. Staram się więc z siebie dać wszystko zarówno w dydaktyce, jak i w pracy naukowej – mówi Arkadiusz Dziech.

is

Powrót
14.11.2022
Głos Uczelni
dydaktyka

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg