eu_green_logo_szare.png

Aktualności

20-lecie Instytutu Hodowli Zwierząt UPWr

Instytut Hodowli Zwierząt na Wydziale Biologii i Hodowli Zwierząt świętował niedawno 20-lecie swojego istnienia. Naukowcy z nim związani opowiadają o początkach Instytutu, jego sukcesach i mistrzach.

Instytut Hodowli Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, choć świętował niedawno 20 lat swojego istnienia, tak naprawdę w osiągnięciach badawczych sięga znacznie głębiej w przeszłość. Badania nad nienasyconymi kwasami tłuszczowymi w mleku owiec, wykorzystaniem sztucznej inseminacji drobiu do podniesienia wskaźników reprodukcyjnych ptaków użytkowych oraz gatunków zagrożonych wyginięciem (jak np. cietrzewi i głuszców), czy badań z zakresu rozrodu bydła zmierzających do zwiększenia populacji chronionego żubra, to tylko część osiągnięć naukowców związanych z Instytutem.

Prof. Tadeusz Szulc, pierwszy dyrektor Instytutu Hodowli Zwierząt i pomysłodawca zmiany struktury uczelni, która doprowadziła do powstania między innymi tej jednostki, nie kryje, że wszystko w życiu jest kwestią determinacji, woli i wiary w działania.

Prof. Wojciech Dobicki, prof. Ewa Łukaszewicz, dr Marzena Janczak, prof. Artur Kowalczyk i prof. Andrzej Zachwieja, czyli naukowe oblicze Instytutu Hodowli Zwierząt
Prof. Wojciech Dobicki, prof. Ewa Łukaszewicz, dr Marzena Janczak, prof. Artur Kowalczyk i prof. Andrzej Zachwieja, czyli naukowe oblicze Instytutu Hodowli Zwierząt
fot. Tomasz Lewandowski

– Kiedy przyszedłem do pracy na ówczesną Wyższą Szkołę Rolniczą, Katedra Hodowli Bydła ulokowana była w budynku przy ul. Kożuchowskiej 7. Razem ze wszystkimi jednostkami z zakresu hodowli zwierząt, a więc oprócz bydła, były też owce, zwierzęta futerkowe, konie, drób i pszczoły – dziś tam jest jedna katedra. W naszej katedrze mieliśmy tylko jeden aparat – laboratoryjny piec do spalań i nic więcej – opowiada prof. Tadeusz Szulc i od razu dodaje, że w suterenie, w której później razem z prof. Aleksandrem Dobickim organizowali laboratorium, były stare pognite deski i jakieś legowiska.

– Katedra Genetyki znajdująca się również w tym budynku miała maszynę do liczenia, którą prof. Tadeusz Olbrycht przywiózł po wojnie z Anglii. Bardzo im tej maszyny zazdrościliśmy, bo my mieliśmy wtedy liczydła – uśmiecha się prof. Szulc, który nie kryje, że warunki – biedne, to mało powiedziane – nie były przeszkodą do prowadzenia badań, promowania uczelni i studiów na ówczesnej zootechnice.

– Motorower i mały skuter były dla mnie i prof. Aleksandra Dobickiego ważnym środkami transportu do prowadzenia badań i kontaktów z hodowcami w regionie. Zawsze można narzekać, bo zawsze można znaleźć powody do narzekania, ale ja wolę skupiać się na rozwiązaniach a nie na problemach. Jednym z takich rozwiązań była współpraca z innymi jednostkami na uczelni i w kraju, z terenem, wspólne badania, projekty, wsparcie aparaturowe. Bo pracowano na wspólny sukces i rozpoznawalność całej uczelni, a nie tylko jednego człowieka czy jednej katedry - wspomina.

Naukę tworzą ludzie

Nie da się ukryć, że Instytut to przede wszystkim wiele indywidualności. Prof. Ewa Łukaszewicz z Zakładu Hodowli Drobiu do dzisiaj pamięta, że kiedy prof. Jerzy Juszczak, zmarły w 2020 roku rektor UPWr, szedł wyprostowany korytarzem, to każdy na jego widok niemalże stawał na baczność. Ona, wtedy młoda naukowczyni, też się prostowała. Profesor Juszczak, uczeń sławnego prof. Konopińskiego, jednego z organizatorów poznańskiej PeWuKi, czyli Państwowej Wystawy Krajowej, która prezentowała osiągnięcia niepodległej Polski, był twórcą najlepszej w kraju Katedry Hodowli Bydła. Do Wrocławia przyjeżdżali specjaliści zajmujący się hodowlą bydła i tacy, którzy chcieli się w tym kierunku specjalizować. Wiedzieli, że dla Profesora kluczowa jest wolność i odpowiedzialność w badaniach naukowych i w pracy. Kiedy prof. Juszczak został rektorem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, okazało się, że jego kolejną, wyjątkową cechą jest dystans – pisma z ministerstwa wyrzucał do kosza, twierdząc, że jeśli naprawdę jest ważne, to na pewno przyjdzie kolejne.

jerzy_juszczak.jpg
Rektor UPWr prof. Jerzy Juszczak
fot. archiwum UPWr

Tak jak mentorem prof. Szulca był prof. Juszczak, tak mistrzem dla prof. Andrzeja Zachwiei stał się prof. Szulc. Kiedy w 2012 roku na jubileuszu odchodzącego na emeryturę byłego rektora UPWr w Polskim Towarzystwie Zootechnicznym, ówczesny dziekan Wydziału Biologii i Hodowli Zwierząt wygłaszał mowę, usłyszał od jednego z gości, że promotora jego pracy magisterskiej i doktorskiej łączy z nim szorstka, ojcowska miłość.

– To pewnie przypadek, ale kiedy profesor Szulc pracował w ministerstwie, był w moim liceum na uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego. A w 2005 roku zamiast pojechać na posiedzenie Centralnej Komisji, przyjechał na moje kolokwium habilitacyjne – podkreśla prof. Zachwieja, ze śmiechem dodając, że ministrowanie jego mentora bywało kłopotliwe. Bo przynosił mu do oceny fragmenty pracy habilitacyjnej i oczywiście chciał je dostać z powrotem jak najszybciej, a bywało, że czekał czasami i trzy tygodnie.

– Wielką indywidualnością była prof. Bronisława Chełmońska, jak sama siebie nazywała, „Czarny Piotruś” wydziału. Zawsze mówiła to, co myślała, bez względu na konsekwencje – podkreśla prof. Ewa Łukaszewicz, doktorantka zmarłej w 2020 roku jednej z twórczyń polskiej szkoły inseminacji drobiu – to prof. Chełmońska opracowała pierwszą polską metodę pobierania nasienia od kaczorów piżmowych, a także sztucznej inseminacji kur.

tadeusz_szulc.jpg
Prof. Tadeusz Szulc – rektor UPWr i twóca Instytutu
fot. archiwum UPWr

– Konsekwentnie na przykład używała określenia „inseminacja”, choć zarzucano jej, że to kalka z angielskiego, ale profesor z właściwą sobie energią zdecydowanie kontrowała „inseminacja jest sztuczna, naturalne jest krycie”. Wymagająca, krytyczna, pracowita, bardzo rzetelnie podchodziła do realizacji badań naukowych, a jednocześnie za swoim zespołem zawsze stała murem. Nie uznawała pracy na 75 procent, ale na 150 – mówi prof. Łukaszewicz, podkreślając, że takich postaci w Instytucie było więcej. Bo i prof. Piotr Nowakowski, i prof. Stanisław Jasek, prof. Wiesław Poznański o gołębim sercu i prof. Henryk Geringer de Oedenberg byli wychowawcami wielu pokoleń zootechników, a poza wiedzą zawodową przekazywali kulturę osobistą i pasje pozazawodowe. Prof. Henryk Geringer de Oedenberg był przecież ikoną Akademickiego Klubu Jeździeckiego, w którym zapoczątkował słynne rajdy AKJ po całej Polsce, sędziował wyścigi konne na wrocławskich Partynicach i międzynarodowe zawody jeździeckie. Poza pracą na uczelni znajdował także czas na pozostałe swoje pasje – narciarstwo, tenis czy żagle. Miał także ogromne zamiłowanie do kultury. Jak wspominał prof. Tadeusz Szulc: „Koncerty Wratislavii Cantans czy w ramach Wieczorów Pawłowickich – Henryk  był wszędzie”.

Instytut Hodowli Zwierząt powstał w 2002 roku, ale zootechnika na UPWr rozwijana była od początku istnienia uczelni
Instytut Hodowli Zwierząt powstał w 2002 roku, ale zootechnika na UPWr rozwijana była od początku istnienia uczelni
fot. UPWr

Dla wieloletniej wicedyrektor Instytutu prof. Bożeny Patkowskiej-Sokoły mistrzem był za to prof. Bolesław Nowicki, który nauczył ją rzetelności. – Baliśmy się go, ale i szanowaliśmy bardzo. Wyjątkowo dobrym człowiekiem był mój pierwszy szef, którego zdjęcie wisi u mnie w gabinecie – docent Jan Stefanowicz. On nauczył mnie jak być dobrym, jak unikać konfliktów, które niczego nie budują – mówiła profesor w wywiadzie dla „Głosu Uczelni” z okazji swojego jubileuszu.

Praktyka – to jest siła

– Jesteśmy jednostką, w której praktyka ma ogromne znaczenie. Do dzisiaj pamiętam, jak chyba na Radzie Wydziału, prof. Chełmońska walczyła o to, by grupy ćwiczeniowe były mniejsze, bo inaczej nauka nie ma sensu. W ferworze dyskusji zdecydowanym tonem powiedziała „u mnie na zajęciach każdy student trzyma ptaka w ręku !”, po czym zaległa cisza. Po chwili ktoś rzucił „pani profesor, a dziewczyny też?”. Na co profesor odpowiedziała jeszcze energiczniej „dziewczyny też trzymają ptaka w ręku!”. I po chwili dotarł do niej szczególny kontekst… – śmieje się prof. Ewa Łukaszewicz, a prof. Artur Kowalczyk, obecny dyrektor Instytutu dodaje, że z takiego pryncypialnego podejścia do dydaktyki zrodziło się wiele sukcesów, bo Zakład Hodowli Drobiu od 15 lat zajmuje się  ochroną głuszca w Polsce – początkowo współpracując z jednym, a obecnie już trzema nadleśnictwami. Naukowcy z Instytutu Hodowli Zwierząt wykorzystują tu wiedzę i umiejętności dotyczące technik wspomaganego rozrodu, jakie zdobyli w pracy z ptakami użytkowymi.

Prof. Bożena Patkowska-Sokoła – jej badania koncentrowały się na CLA z mleka owiec, działającym przeciwnowotworowo
Prof. Bożena Patkowska-Sokoła – jej badania koncentrowały się na CLA z mleka owiec, działającym przeciwnowotworowo
fot. Tomasz Lewandowski

– Nasz wrocławski zespół pomaga ratować głuszce nie tylko w Polsce i na Litwie, ale ostatnio też w Hiszpanii. W 2018 i 2020 roku wraz z Nadleśnictwem Wisła zorganizowaliśmy szkolenie dla pracowników Cantabrian Capercaillie Breeding Centre, których uczyliśmy niezbędnych umiejętności, które mogą wykorzystać w ratowaniu głuszców kantabryjskich – mówi prof. Kowalczyk. 

Prof. Andrzej Zachwieja: – Hodowla zwierząt łączy się z naszym życiem na co dzień. Oczywiście nowoczesne technologie i wszystkie odkrycia na miarę Nobla były i są ważne, wpłynęły na rozwój cywilizacyjny ludzkości i na warunki, w jakich możemy żyć, ale to co robimy my, zootechnicy, jest pracą u podstaw egzystencji owej ludzkości. Rezultaty naszej pracy są doceniane, ale specjalistycznie, w relatywnie wąskich środowiskach. Można się zastanawiać, czy istotne z punktu widzenia produkcji i hodowców jest to, że wysyłamy swoje prace do Pakistanu czy Indii, ale z drugiej strony to w jakiejś mierze największa pochwała – bycie nie tylko uznanym akademikiem, teoretykiem, ale też praktykiem.

cietrzew.jpg
Naukowcy z Instytutu są cenionymi w świecie ekspertami od reintrodukcji zagrożonych wyginięciem cietrzewi i głuszców
fot. Shutterstock

Prorektor ds. studenckich i edukacji, prof. Damian Knecht, dyrektor Instytutu w latach 2017-2020 (od 2020 kierownik Zakładu Hodowli Trzody Chlewnej i Koni): – Zachwalam wieprzowinę, a z racji naukowego podejścia także do talerza z całą stanowczością mogę stwierdzić, że wieprzowina, którą teraz jemy jest zupełnie inna od tej dostępnej na rynku 20 lat temu. Mięso jest chudsze i jest dobrym źródłem białka zwierzęcego.  I uczę studentów, że w ostatnich latach na polskich talerzach dokonały się gwałtowne przemodelowania, ale wieprzowina była i jest wiodącym gatunkiem na talerzu Polaka. Wynika to z tradycji i upodobań.

Prof. Bożena Patkowska-Sokoła, której znakiem rozpoznawczym – a co za tym idzie nie tylko Zakładu Hodowli Owiec i Zwierząt Futerkowych, ale i całego Instytutu – stały się badania nad mlekiem owiec i zawartym w nim CLA, czyli dobroczynne kwasy tłuszczowe, z pasji do nauki… zadzwoniła do Romana Kluski z propozycją współpracy. Były przedsiębiorca, właściciel firmy Optimus, który po bezpodstawnym zatrzymaniu i zarzutach, porzucił biznes dla hodowli owiec, zareagował bardzo otwarcie.

Jubileusz Instytutu był okazją do przypomnienia dorobku jednostek, które go tworzą
Jubileusz Instytutu był okazją do przypomnienia dorobku jednostek, które go tworzą
fot. archiwum prywatne

Prof. Patkowska-Sokoła: – Od początku zajmowałam się owcami. Ich mleko zawiera dobroczynne kwasy tłuszczowe CLA, które mają działanie antyoksydacyjne i przeciwnowotworowe.

Efektem badań prof. Patkowskiej-Sokół jest patent i zdobyte nagrody w Genewie. Wyzwaniem jest wciąż znalezienie kogoś, kto będzie chciał pozyskiwać działającego przeciwnowotworowo CLA z mleka owiec – w badaniach ścisłych na komórkach nowotworowych okazuje się, że naturalne kwasy wyizolowane z tłuszczu mleka owczego działają sprawniej niż syntetyczny, stuprocentowy CLA.

Ręka na pulsie

Kierownicy zakładów w Instytucie nie kryją, że dzisiaj wyzwaniem są zmiany zachodzące w społeczeństwie związane ze stosunkiem zarówno do hodowli zwierząt, jak i jedzenie mięsa.

– Szczęśliwie istotne znaczenie w hodowli ma dobrostan zwierząt i tu zmieniło się w ostatnich latach bardzo dużo, ale byliśmy i jesteśmy mięsożerni. Wegetarianie i weganie wciąż są i pozostaną mniejszością – przyznaje prof. Zachwieja.

Prof. Damian Knecht od dwóch lat pełni funkcję prorektora ds. studenckich i edukacji
Prof. Damian Knecht od dwóch lat pełni funkcję prorektora ds. studenckich i edukacji
fot. Tomasz Lewandowski

Dr Marzena Janczak, kierownik Zakładu Hodowli Owiec i Zwierząt Futerkowych: – Zmienił się nasz stosunek do hodowli zwierząt futerkowych, co siłą rzeczy wpływa na dydaktykę, bo mierzymy się na zajęciach z wieloma pytaniami, przede wszystkim krytycznymi. Można więc śmiało powiedzieć, że Instytut z racji obszarów badawczych jest ściśle związany z codziennością życia człowieka i jego otoczeniem, ale zarazem nieustannie ewoluuje, bo ta codzienność przecież się zmienia. Powoli, ale jednak…

Prof. Wojciech Dobicki, kierownik Zakładu Limnologii i Rybactwa: – Parę lat temu profesor Szulkowska-Wojaczek wymyśliła, żeby utworzyć kierunek rybactwo. Dzisiaj jego absolwenci świetnie sobie radzą na rynku, pracują jako cenieni specjaliści, co może być dla nas tylko dodatkowym powodem do satysfakcji. I do radości, bo to jest dodatkowy dowód na sens naszej pracy – nie tylko naukowej, ale też i dydaktycznej.

Prof. Tadeusz Szulc: – Kiedy byłem rektorem, zaproponowałem zmiany struktury organizacyjnej uczelni. Jednostki, które miały jednego profesora, jednego asystenta i laboranta były po prostu nieefektywne, choć oczywiście były to katedry czy zakłady. Do dzisiaj uważam, że jednostki, które mają podobny profil badawczy – tak jak w naszym przypadku – powinny stanowić jedną strukturę. Wtedy można efektywnie wykorzystać zasoby intelektualnie i materialne do tworzenia zespołów naukowych i dydaktycznych oraz wspólne laboratoria.

20 lat temu, kiedy po 17 latach od początku starań prof. Szulc otwierał jako rektor kompleks budynków wydziału, w tych budynkach dla Instytutu Hodowli Zwierząt rozpoczął się nowy czas możliwości badawczych i dydaktycznych.

Prof. Bronisława Chełmońska, twórczyni polskiej szkoły inseminacji drobiu, nie uznawała pracy na 75 proc. tylko na 150 proc.
Prof. Bronisława Chełmońska, twórczyni polskiej szkoły inseminacji drobiu, nie uznawała pracy na 75 proc. tylko na 150 proc.
fot. archiwum prywatne

– Po ocenie SWOT mocnych i słabych strony, którą przeprowadziłem z pracownikami, wyznaczyliśmy kierunki rozwoju jednostek i zasady działalności Instytutu. Utworzyliśmy nowe laboratoria i wyposażyliśmy je w najnowocześniejszą aparaturę, często najlepszą w kraju. Środki pochodziły z dotacji ministerstwa, ale też z własnych zarobionych na usługach środków – podkreśla prof. Tadeusz Szulc, dodając, że w tym czasie w Instytucie pracowało wielu wspaniałych uczonych i pracowników pomocniczych, a w skali kraju liczył się jako najbardziej wiodący ośrodek naukowy razem z Katedrą Żywieni i Genetyki. Naukowcy z Instytutu uczestniczyli w wielu liczących się, prestiżowych gremiach krajowych i międzynarodowych związanych z nauką i edukacją.

– Tylko w czasie 10 lat mojego kierowania Instytutem pracownicy prowadzili 46 grantów, opublikowano 1500 różnych opracowań, w tym 500 publikacji w recenzowanych czasopismach naukowych, obroniono 8 habilitacji i 36 doktoratów – wylicza prof. Tadeusz Szulc, nie kryjąc, że sztafeta pokoleń wyznaczyła nie tylko kierunki badawcze podejmowane w Instytucie, ale ukształtowała etos pracy, poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne i wykształciła kolejne pokolenia wspaniałych absolwentów opuszczających mury uczelni.

W kolejnym dziesięcioleciu promocję doktorską uzyskało 17 osób, sześciu pracowników uzyskało stopień doktora habilitowanego, a 5 tytuł profesora. Opublikowano ponad 1300 publikacji w tym około 350 w czasopismach recenzowanych. Instytut  pozostał i nadal jest silną jednostką UPWr, w której pracują specjaliści reprezentujący przede wszystkim dyscyplinę zootechnika i rybactwo, realizujący 15 projektów finansowanych z różnych źródeł: NCN, NCBiR, MRIRW i podmiotów gospodarczych.

Specjalnie na jubileusz prof. Marian Kuczaj przygotował galerię kolaży – do obejrzenia poniżej.

Powrót
14.11.2022
Głos Uczelni
wydarzenia
Galeria zdjęć

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg