eu_green_logo_szare.png

Aktualności

100 000 złotych na realizację projektów studenckich

Jedenaście studenckich kół naukowych zostało docenionych w ubiegłym roku przez władze Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Na swoje badania, które teraz realizują, dostali dofinansowanie na około 100 000 zł z programu studenckie projekty badawcze.

Poprawić dobrostan przepiórki chińskiej

SKN Gallus to koło zrzeszające miłośników ptactwa zarówno hodowlanego, jak i dziko żyjącego. Dostało od uczelni dofinansowanie na projekt badawczy dotyczący badania zmian zachowań eksploracyjnych przepiórki chińskiej pod wpływem bodźców akustycznych. 

– Obecnie prowadzonych jest wiele badań na temat urozmaicenia środowiska, w jakim trzymane są zwierzęta w niewoli, co jest niezwykle istotne dla zapewnienia im dobrostanu i uchronienia ich przed atypowymi zachowaniami, jakim jest na przykład autoagresja. Niestety, badania prowadzone w skali światowej skupiają się głównie na ssakach i na urozmaiceniach pokarmowych jak na przykład wydłużenie czasu żerowania. My zaś badamy zachowania ptasie i bodźce sensoryczne, dzięki czemu nasze wyniki mogą stać się cennym głosem w dyskusji i nowym ujęciem tematu – mówi Regina Grugiel, przewodnicząca koła SKN Gallus, które na co dzień zajmuje się organizacją spacerów ornitologicznych na terenie Wrocławia, gdzie studenci uczą się rozpoznawać ptaki, czy też wyjazdami edukacyjnymi. 

SKN Gallus
fot. SKN Gallus

– Na uczelnianych spotkaniach prowadzimy także merytoryczne dyskusje i prelekcje. Zdarzają się również luźne spotkania w stylu ptasiego DIY (Do It Yourself) – układamy m.in. origami i wyrabiamy wytłaczanki. Takie zajęcia pozwalają nam uciec od codziennego stresu i zintegrować się ze stale powiększającą się grupą – uśmiecha się przewodnicząca.

Poza projektem, studenci z SKN Gallus zajmują się monitorowaniem fotopułapek na kampusie Biskupin i oceną wyboru materiału gniazdowego. W tym roku rozwiesili również około 50 budek lęgowych. W ubiegłym roku akademickim zdobyli też wyróżnienie w Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej i III miejsce w Międzynarodowej Konferencji Studenckich Kół Naukowych.

Uchronić konie przed chorobami metabolicznymi

Interdyscyplinarne Koło Naukowe Biomedyków, którego opiekunem jest prof. Krzysztof Marycz, zdobyło dofinansowanie na badania dotyczące roli białka SHBG w regulacji multipotencji – czyli zdolności komórek niezróżnicowanych do przekształcania się w komórki różnych typów, ale wchodzących w skład jednej określonej tkanki.

– Celem projektu jest zbadanie roli białka SHBG, wiążącego hormony płciowe w regulacji multipotencji komórek stromalnych izolowanych z tkanki tłuszczowej koni, którego obniżony poziom może powodować negatywne zmiany w tkance tłuszczowej – mówi studentka bioinformatyki Natalia Rogosch, przewodnicząca koła.

Interdyscyplinarne Koło Biomedyków
fot. Interdyscyplinarne Koło Naukowe Biomedyków

Członkowie Interdyscyplinarnego Koła Naukowego Biomedyków planują wykorzystać zaawansowane technologicznie metody biologii molekularnej i bioinformatyki, by określić zmiany poziomów transkrypcji wybranych genów i translacji białek podlegających regulacji przez białko SHBG u koni zdrowych i otyłych. Spróbu ją też zbadać różnice w ekspresji genów  zaangażowanych w biogenezę mitochondriów. Jest to szczegól nieważne w kontekście otyłości, ponieważ mitochondria biorą udział w procesach energetycznych zachodzą cych w komórkach organizmu, a zaburzenia w ich funkcjonowaniu mogą prowadzić do dysregulacji metabolizmu i rozwijania się chorób metabolicznych.

– Przeprowadzone badania pozwolą na powiązanie szlaków komórkowych z rozwojem otyłości, a być może, w przyszłości, posłużą do opracowania nowych terapii dotkniętych tą chorobą koni – podkreśla Natalia Rogosch.

Być głosem ryb, którego nie mają

Na realizację projektu badawczego na temat wrażliwości szczepów bakterii Aeromonas spp. izolowanych od ryb na antybiotyki i ekstrakty ziołowe SKN ichtiopatologów „Skrzydlica” dostał 6030 zł. – Wybraliśmy to zagadnienie, bo antybiotykooporność jest narastającym problemem dotyczącym m.in. środowiska wodnego, co powoduje trudności w leczeniu ryb i zwalczaniu bakterii z ich otoczenia. Skupiamy się głównie na bakteriach z rodzaju Aeromonas, bo są często spotykanymi patogenami, wywołującymi zachorowania wśród zarówno ryb hodowlanych, jak i ozdobnych. Ekstrakty roślinne posiadają potencjał substancji o działaniu przeciwbakteryjnym, zatem mogłyby stanowić alternatywny wybór dla znanych nam antybiotyków – tłumaczy Weronika Wolska z SKN „Skrzydlica”. 

SKN Skrzydlica
fot. SKN Skrzydlica

W przyszłości zastosowanie ekstraktów roślinnych u ryb w terapii infekcji, czy profilaktycznie, pozwoliłoby zmniejszyć tempo szerzącej się antybiotykooporności, a także ograniczyć ekotoksyczność w wyniku stosowania leków. W ramach projektu studenci pobiorą od ryb różnych gatunków wymazy, z których następnie na drodze hodowli wyizolują szczepy bakterii. Uzyskane szczepy poddadzą działaniu wybranych ekstraktów roślinnych m.in. z glistnika jaskółcze ziele i zbadają wrażliwość tych bakterii.

– Na co dzień zajmujemy się problemami, które pojawiają się u ryb hodowlanych, ozdobnych słodkowodnych i słonowodnych. Dzięki współpracy z ZOO Wrocław mamy niejednokrotnie okazję poznawać działania związane z utrzymaniem, leczeniem i innymi zabiegami egzotycznych okazów, które możemy tam spotkać. Zależy nam na tym, by ryby zostały dostrzeżone przez większe grono osób, a problemy, które wśród nich się pojawiają nie były pomijane. Chcemy być głosem ryb, którego przysłowiowo nie mają, bo przecież to piękne i niesamowicie ważne dla ekosystemu stworzenia, o które warto dbać – opowiada Weronika.

Polepszyć dobrostan koni

Jaki wpływ na dobrostan koni ma korekcja uzębienia? To mają w planach zbadać członkowie Studenckiego Koła Naukowego „Chiron”, którzy również dostali finansowanie w programie projekty badawcze. Jak mówi przewodnicząca koła Zuzanna Trzebuniak, projekt będzie polegał na zebraniu odchodów przed korekcją zębów i dwa tygodnie po. Próbki zostaną następnie ocenione przez analizę zawartości włókna surowego i frakcji włókna, co będzie wskaźnikiem zdrowia jamy ustnej i sprawności żucia. 

– Dodatkowo ocenimy zmiany zachowania przed i po korekcji zębów, przeprowadzając ankiety z właścicielami koni. Dzięki uzyskanym wynikom możliwe będzie poprawienie dobrostanu tych zwierząt przez podniesienie świadomości właścicieli, tak aby w przyszłości aktywnie zwracali uwagę na subtelne znaki ostrzegawcze, które wskazują na zły stan zdrowia zębów konia. Co więcej, dzięki analizie odchodów, możliwe będzie jednoznaczne określenie wpływu zdrowia jamy ustnej koni na strawność paszy, co ma przełożenie na wydajność sportową i ryzyko wystąpienia kolek – tłumaczy Zuzanna, dodając, że uzyskane wyniki chcą opublikować w czasopiśmie z listy JCR i zaprezentować na międzynarodowej konferencji.

SKN Chiron
fot. SKN Chiron

Jak podkreśla przewodnicząca, w centrum zainteresowań członków koła znajduje się medycyna koni, zwierząt gospodarskich oraz psów i kotów. – Staramy się stwarzać możliwości dla naszych członków do rozwoju w każdym z tych kierunków. Dlatego organizujemy wykłady, warsztaty, konferencji i obozy naukowe. Członkowie naszego koła co roku biorą udział w projektach naukowych, których wyniki przedstawiane są w artykułach naukowych, na sejmikach czy konferencjach. Jedną z tegorocznych laureatek konkursu ,,Młode umysły – Young Minds Project” jest członkini naszego koła Julia Rafalska. Warto też wspomnieć o innym projekcie naszego koła. Dotyczy stworzenia skali bólu u bydła mlecznego. Jego uczestnicy podzieleni są na dwa zespoły. Jeden zajmuje się skalą w odniesieniu do krów ze schorzeniami racic, a drugi w odniesieniu do spadku mleczności. Chcemy stworzyć skalę prostą w użyciu – tak, aby rolnicy mogli ocenić, co dzieje się z danym zwierzęciem. Koordynatorem jest dr Bartłomiej Jaśkowski – opowiada przewodnicząca koła.

W tym roku koło zorganizowało także po raz pierwszy Studencką Konferencję o Przeżuwaczach, na którą zaprosili lekarzy weterynarii specjalizujących się w tych zwierzętach i pierwszy „Hipiatryczny rajd naukowy", na który członkowie dostali częściowe dofinansowanie z uczelni. 

Co jedzą zimą nietoperze?

– Nasz projekt będzie polegał na zbadaniu składu gatunkowego pokarmu nietoperzy podczas zimowego żerowania, czyli aktywnych w zimie owadów w konsekwencji zmian klimatycznych. Na jego realizację uczelnia przyznała nam 5500 złotych  – mówi Wojciech Godlewski, przewodniczący koła SKN Teriologów.

Jak mówi przewodniczący, nietoperze zimą hibernują, a jesienią intensywnie żerują, żeby zmagazynować pod skórą tłuszcz, który służy im jako zapas energii aż do wiosny. Niestety, obserwowane zmiany klimatyczne charakteryzujące się ciepłymi i bezśnieżnymi zimami wpływają również na warunki w kryjówkach nietoperzy.

SKN Teriologów
fot. SKN Teriologów

– W skrócie, długotrwały okres podwyższenia temperatury w miejscu hibernacji powoduje zwiększenie tempa metabolizmu, przyspieszając wyczerpywanie rezerw zmagazynowanych przed hibernacją, w konsekwencji czego zwierzę może umrzeć. W obliczu zmieniających się warunków klimatycznych i co za tym idzie okoliczności hibernacji, nietoperze wytwarzają nowe strategie zwiększające szanse przetrwania zimy. Poszukują słabiej izolowanych i szybciej wychładzających się kryjówek dostarczających lepszych warunków mikroklimatycznych albo zwiększają zimową aktywność w poszukiwaniu pokarmu – opowiada Wojciech, dodając, że obie te strategie można zaobserwować u mopków zachodnich, które są przedmiotem zaplanowanych badań. 

– Lepsze poznanie mechanizmów odpowiedzi na zmiany klimatyczne umożliwi nam przystosowanie metod ochrony tych ssaków. Mopki są psychrofilne, czyli zimnolubne, hibernują w niskiej temperaturze 0-5℃. W monitorowanych w Polsce populacjach widać zmiany w dystrybucji tego gatunku, sugerujące jego przenoszenie się na wschód. Aktywność nietoperzy jest dość często obserwowana, ale temat żerowania jest nowy i nie jest dobrze zbadany. Przeanalizowanie próbek odchodów nietoperzy, w tym mopków, rzuci nowe światło na problem zimowego żerowania, który jest aktualnie badany w Europie. Wyniki takich badań nie tylko pozwolą lepiej zrozumieć mechanizmy odpowiedzi na zmiany klimatyczne wytwarzane przez ssaki, ale także pośrednio przyczynią się do zwiększenia wiedzy na temat aktywnych w tym okresie gatunków owadów.

Studenckie Koło Naukowe Teriologów zajmuje się badaniem ssaków. Choć obecnie zajmują się w dużej mierze badaniem nietoperzy, w przyszłości planują projekt, w którym będą badać dietę sów we Wrocławiu. Jak mówi Wojciech, pozwoli to ustalić zróżnicowanie gatunkowe fauny drobnych ssaków.

Na jakie guzy i zmiany guzopodobne na skórze cierpią psy we Wrocławiu?

Studenci ze Studenckiego Koła Naukowego Chirurgii Weterynaryjnej „Lancet” zbadają guzy i zmiany guzopodobne na skórze u psów na terenie Wrocławia. Na swój projekt dostali 10.000 zł dofinansowania.

– Zmiany skórne, z którymi psy zgłaszane są na nasze katedry, czyli na internę, chirurgię czy rozród, są przez lekarzy weterynarii wycinane, a następnie trafiają do nas. My je badamy cytologicznie i przy pomocy pracowników Katedry Patomorfologii wykonujemy badania histopatologiczne. Oceniamy, sprawdzamy i powiadamiany bezpośrednio właścicieli o wyniku. Ze względu na finansowanie projektu jest to bezpłatna usługa, co jest dla właścicieli świetną opcją, bo badanie histopatologiczne zmiany lub cytologia nie jest w zasięgu każdego. A wczesne wykrycie na przykład nowotworu złośliwego jest ważne w celu wczesnego podjęcia terapii – mówi Joanna Wolińska, przewodnicząca koła. 

SKN Lancet
fot. SKN Lancet

O możliwości badania zmian skórnych informują opiekunów pacjentów lekarze weterynarii. Projekt będzie trwał pół roku, a na podstawie tego, ile próbek już trafiło do studentów, przewodnicząca ocenia, że będą mieli dużą ilość danych, co pozwoli im wykazać tendencję występujących na terenie Wrocławia zmian. – W zależności oe tego, czy pies żyje na wsi, czy w mieście, zmiany mogą się różnić. Głównie ze względu na tryb życia, jaki wiąże się z mieszkaniem w dużym mieście i na przykład na zanieczyszczenia w nim występujące. Wstępnie mogę powiedzieć, że w większości badamy zmiany niezłośliwe i są to zazwyczaj tłuszczaki, ale niestety, nie zawsze diagnoza jest pozytywna. Nad naszą pracą czuwają opiekunowie: lekarz weterynarii Kamil Buczak i dr Przemysław Prządka, więc mamy świetne wsparcie – opowiada Joanna, podkreślając, że koło naukowe „Lancet” zrzesza wielu studentów, których pomysły są realizowane w duchu wzajemnego wsparcia. 

– W zeszłym roku akademickim nasza koleżanka wygrała Sejmik Kół Naukowych swoją pracą o lewarowaniu macicy u klaczy. Co miesiąc organizujemy warsztaty "Igła i nitka", na których uczymy podstaw i zaawansowanych form szycia ran. Dodatkowo raz w miesiącu staramy się organizować wykłady tematyczne o chorobach, zwierzętach, czy o tym, jak pisać prace naukowe. Staramy się na wiele sposobów rozwijać zainteresowania naszych członków, umożliwiając im udział w różnych badaniach, projektach czy wydarzeniach. W zeszłym semestrze zimowym, na koniec stycznia, zorganizowaliśmy też pierwszą Międzynarodową Konferencję Chirurgiczną – podkreśla przewodnicząca.

Nie zgubić się na uczelni

Studenckie Koło Naukowe Geodetów jest jednym z najdłużej działających kół na uczelni. Jak opowiada przewodniczący koła Maurycy Hechmann, do ich najgłośniejszych projektów należą m.in. pomiary przemieszczeń mas skalnych na Szczelińcu Wielkim, skaning i pomiary Jaskini Niedźwiedziej, skaning obserwatorium meteorologicznego na Śnieżce, czy projekt „Sensorowo Rowerowo”. Ich wyniki prezentowane są na ogólnopolskich, jak i zagranicznych konferencjach naukowych.

Projekt dofinansowywany przez uczelnię jest kontynuacją pierwszej edycji projektu SKN Geodetów NaviUP, który dotyczył serwisu internetowego stworzonego na potrzeby usprawnienia poruszania się po uczelni. 

– W naszym serwisie wystarczy wpisać miejsce, w którym się znajdujemy i miejsce docelowe na uczelni. Wtedy pojawia się mapa budynku i ścieżka, która nawiguje i kieruje nas do wybranego miejsca. Zauważyliśmy potrzebę takiej aplikacji w momencie powrotu ze studiów zdalnych. Serwis potrzebny jest także pierwszorocznym studentom, którzy mają problem ze znalezieniem konkretnej sali czy budynku. Do tej pory na stronie uczelni dostępna była jedynie ogólna mapa kampusów, a my skupiliśmy na stworzeniu dokładnych ścieżek między budynkami i salami. W pierwszej edycji udało się zaprojektować ścieżki dla budynku C1, w którym studiują geodeci – opowiada Wiktoria Kowalczyk, wiceprzewodnicząca koła i liderka projektu. Od razu podkreśla, że w drugiej edycji chcą serwis rozszerzyć dla wszystkich budynków C na Grunwaldzie. Od budynku C1 do C5.

SKN Geodetów
fot. SKN Geodetów

– Robimy kolejne przejścia pomiędzy salami i budynkami, a także planujemy zrobić demonstracyjną ścieżkę zewnętrzną do wybranego budynku na ul. Norwida i Studium Języków Obcych, bo jak słyszymy od studentów, ciężko go znaleźć. Zaczęliśmy już pracę nad projektem: zinwentaryzowaliśmy budynki i zgraliśmy rzuty architektoniczne, następnie wykonamy wektoryzację. W projekcie bierze udział 12 osób, a wsparcie merytoryczne mamy od naszych opiekunów dr. Kamila Kaźmierskiego, dr. Adriana Kaczmarka i dr. Pawła Bogusławskiego – dodaje studentka.

Na projekt „NaviUP – nawigacja wewnątrz budynków Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – etap. 2” uczelnia przeznaczyła 10 tysięcy złotych.

– Do tej pory stworzyliśmy serwis, który działa na telefonach i laptopach. W tej edycji, z uwagi na niemałe dofinansowanie, chcielibyśmy kupić kiosk, taki jakie znajdują się w galeriach handlowych, gdzie będzie można dotykowo wybrać pomieszczenie, do którego chcemy dotrzeć. Jeżeli będzie taka możliwość, to chcielibyśmy, żeby docelowo można było wyszukać też na przykład wykładowcę, czy innego pracownika uczelni. Oczywiście ważnym elementem, o którym myślimy, jest wygenerowanie osobnych ścieżek dla osób niepełnosprawnych i wskazanie, gdzie są odpowiednie rampy, podjazdy, czy toalety. To jest pierwsza rzecz, na którą chcemy zwrócić uwagę, a druga to bezpieczeństwo. Planujemy stworzyć osobne ścieżki ewakuacji i pokazać punkty, w których znajdują się gaśnice, hydranty, alarmy – wylicza Wiktoria.

– Dostaliśmy również dofinansowanie w projekcie FAST Wrocławskiego Centrum Akademickiego. We współpracy z panią Ewą Chwałko będziemy zajmowali się szlakami turystycznymi wokół Wrocławia. Poza tym chcemy dalej jeździć na konferencje, rozwijać się w kierunkach naukowych – podsumowuje przewodniczący koła.

Zbadać wrocławskie kleszcze 

Projekt koła naukowego Studenckiego Koła Naukowego EZA, który dostał dofinansowanie z uczelni na 10 tysięcy złotych, dotyczy chorób wektorowych, które są groźne dla psów, kotów i ludzi. 

– Choroby wektorowe to choroby transmisyjne, czyli takie, które przenoszone są przez wektory w naszej strefie klimatycznej – głównie pajęczaki, np. kleszcze. Projekt jest kontynuacją badań z zeszłego roku, kiedy to zbieraliśmy kleszcze w ramach innego projektu, by badać je na obecność boreliozy. W tym roku chcemy kontynuować obserwację populacji kleszczy i przy okazji genotypować Borrelię burgdorferi, bo w bazie PAP MSCT nie ma jej typu sekwencyjnego. Co więcej, chcemy rozszerzyć badania o babeszję, która jest groźna dla psów i ludzi. Chcemy zobaczyć, ile kleszczy we Wrocławiu przenosi tę chorobę – opowiada Daria Będkowska, przewodnicząca koła, dodając, że ostatnim etapem będzie zbadanie próbek pobranych od kotów podczas wizyt weterynaryjnych, żeby zbadać je na obecność mykoplazm hemotropowych, rodzaju bakterii wywołującego anemię i osłabienie.

SKN EZA
fot. SKN EZA

Wszystkie wymienione choroby, gdy są nieleczone, mogą prowadzić do ciężkich powikłań lub śmierci zwierzęcia. Dzięki badaniom studenci chcą dowiedzieć się więcej na temat częstości występowania tych chorób bakteryjnych u kleszczy dookoła Wrocławia.

– Badając genotypy sekwencyjne Borreli występującej we Wrocławiu, możemy zbadać, czy wszystkie kleszcze mają ten sam typ. Da nam to odpowiedź na pytanie, czy populacje te są ze sobą połączone, czy też kompletnie się nie kontaktują. To jest bardzo ciekawe pod względem epidemiologicznym, ale nasze działania mają przede wszystkim uświadomić ludzi, gdzie występują największe skupiska kleszczy i jak niebezpieczne są to organizmy, przenoszące poważne choroby – podkreśla przewodnicząca.

Jak opowiada Daria, najmocniejszą stroną koła naukowego EZA jest to, że od początku pomagają sobie wzajemnie w pracach badawczych, a opiekunki koła, dr Karolina Bierowiec i lek. wet. Marta Miszczak, są zaangażowane w ich projekty. 

– Zawsze można liczyć na ich pomoc, dzięki czemu tak wiele osób w naszym kole ma już na koncie prace naukowe, działa w tym kierunku albo jest w zespole, który pracuje nad jakimś projektem. W tym roku staramy się też powoli angażować w inne aktywności studenckie. Na ostatnim Sejmiku Kół Naukowych pierwsze miejsce zajął członek naszego koła z projektem o kręgowcach. Zostaliśmy też uznani w zewnętrznym rankingu dziesięciu najwyżej ocenianych kół naukowych – wymienia Daria.

Zbadać zmienność genetyczną inwazyjnego gatunku księżyczki krzyżowej

SKN Biologów Roślin „Mlecz” kolejny rok z rzędu zdobyło dofinansowanie na projekt badawczy. Jak mówi przewodnicząca koła Olga Łuczak, studenci zabierają się ponownie za badania, choć dopiero kończą pisać artykuł na temat projektu, który wygrał w poprzedniej edycji konkursu. Badania dotyczyły porównania nizinnych populacji roślin towarzyszących człowiekowi z tymi wprowadzonymi na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Jak podkreśla Olga, studenci skupili się podczas tych badań na krwawniku pospolitym. 

– W tym roku chcemy zbadać zmienność genetyczną u inwazyjnego dla flory Polski gatunku wątrobowca – księżyczki krzyżowej i przeprowadzić analizę jej materiału genetycznego, żeby poznać przyczynę rozprzestrzeniania się ze stanowisk stworzonych przez człowieka na siedliska naturalne, jakim są brzegi rzek. Do tego zbadamy florę towarzysząca księżyczce krzyżowej, a dokładnie jej procentowy udział w synuzjach, czyli zbiorach roślinności zarodnikowej za pomocą zdjęć fitosocjologicznych według skali Brauna-Blanquetta – opowiada Olga.

Ten projekt pozwoli studentom na zdobycie doświadczenia w badaniach nad zmiennością genetyczną, zagrożeniami ze strony flory obcego pochodzenia i pozwoli na opanowanie nowoczesnych metod badawczych, jakich używa się w pracy biologa, łącząc badania z zakresu biologii molekularnej i środowiskowej.

SKN Mlecz
fot. SKN Mlecz

W pozostałych działaniach SKN Biologów Roślin „Mlecz” również stara się łączyć oba te zakresy biologii, by każdy znalazł coś dla siebie. – W aspekcie środowiskowym przeprowadzamy monitoring środowiska, studiujemy ekologię i badamy rośliny inwazyjne. Staramy się łączyć te badania realizowane w terenie, z badaniami z zakresu biologii molekularnej, bo przekrój zainteresowań naszych członków jest szeroki – dodaje przewodnicząca koła, które aktywnie działa na uczelni. Jego członkowie brali już udział kilkukrotnie w Dniach Aktywności Studenckiej, Ogólnopolskich Sesjach SKN-ów, Międzynarodowej Konferencji SKN-ów i Sejmiku SKN. Wraz z kołem Żywienia Zwierząt i SKN Apis tworzyli łąkę kwietną w ramach projektu European Bee Garden.

Oczyścić końskie kości, by wykorzystać je do przeszczepów, badań, lub implantacji

Funkcjonujące na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej SKN Biotechnologii Weterynaryjnej „Refectio” zajmuje się medycyną regeneracyjną i biotechnologią weterynaryjną. Jak opowiada przewodnicząca SKN „Refectio” Nikola Hauzer, badania skupiają się na komórkach macierzystych oraz komórkach glejowych izolowanych z opuszki węchowej, które mogą zostać wykorzystane w terapii uszkodzeń rdzenia kręgowego. I choć są kołem działającym zaledwie od roku, to zdążyli już stworzyć szkołę biotechnologiczną z cyklem wykładów między innymi z medycyny regeneracyjnej i uczestniczyć w konferencjach zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Zdobyli także dofinansowanie w uczelnianym konkursie na projekty badawcze.

Uczelnia dofinansowała projekt „Opracowanie metody decelularyzacji kości gąbczastej konia” na 10,000 zł. W ramach projektu studenci będą decelularyzować kość koni pozyskane z rzeźni. Jest to prosty sposób pozyskania materiału do badań, ponieważ nie wymaga zgody komisji bioetycznej. olega na usunięciu wszystkich komórek mogących wywołać odpowiedź immunologiczną u pacjenta – biorcy przeszczepu. Dodatkowo tak przygotowana kość może być nośnikiem dla komórek macierzystych, które wspomagają procesu regeneracji. W ramach działalności koła została również opracowana metoda izolacji komórek macierzystych z tkanki tłuszczowej. Metoda ta może zostać wykorzystana klinicznie, ponieważ została opracowana zgodnie z wymaganiami Dobrej Praktyki Wytwarzania dla produktów leczniczych terapii zaawansowanej.

SKN Refectio
fot. SKN Refectio

Odpowiednio przygotowaną kość będzie można wykorzystać do przeszczepu, implantacji jako podłoże dla komórek lub do badań – opowiada Nikola Hauser studentka trzeciego roku weterynarii.

Metoda decelularyzacji kości ludzkich została już opracowana, jednak różni się metodycznie ona budową i składem od kości końskich. Stąd członkowie SKN „Refectio” chcą przełożyć te badania na medycynę weterynaryjną. Jak podkreśla przewodnicząca, stomatologia i ortopedia koni ciągle rozwija się, więc wzrasta zapotrzebowanie chociażby na wypełnianie ubytków w kościach. Materiał nieorganiczny, który jest stosowany w tego typu terapiach  jest bardzo drogi. Dlatego użycie odpowiednio zdecelaryzowanej i przygotowanej kości byłoby zdecydowanie tańsze i bardziej pożądane. W medycynie i stomatologii zastosowanie kości allogennej jest uznawane za złoty standard. Decelularyzowaną kość można użyć także jako wypełnienie ubytku w kości, ponieważ na polskim rynku nie ma odpowiednich produktów opartych na kości końskiej do tego typu  zastosowania w terapii. 

Zbadać dobrostan lemurów katta w ogrodach zoologicznych

Studenckie Koło Naukowe Dobrostanu Zwierząt Gospodarskich i Towarzyszących „Artemis" działa w pełnym wymiarze dopiero drugi rok. Studenci zajmują się w nim szeroko pojętym dobrostanem zwierząt, ale wbrew nazwie, nieco szerszej grupy niż tylko tych gospodarskich i towarzyszących. Projekt, na który koło zdobyło dofinansowanie, dotyczy właśnie zwierząt nieudomowionych – lemurów katta.

– Badamy dobrostan lemurowatych za pomocą kamery termowizyjnej i obserwacji behawioralnej. W tym celu będziemy nagrywali zachowanie lemurów kamerą, a następnie przepuścimy te nagrania przez program, który jest w stanie wyliczyć, jaki jest stosunek konkretnych zachowań tych zwierząt w niewoli, w porównaniu do ich zachowań w środowisku naturalnym. Jeśli jest zaburzony, to będziemy mieli podstawy do tego, żeby stwierdzić, że dobrostan jest do poprawy. Dodatkowo będziemy badali poziom kortyzolu, hormonu stresu, w ślinie i pochodnych kortykosteroidów w odchodach – mówi przewodnicząca koła Magdalena Szortyka, dodając, że badać będą lemury z ogrodów zoologicznych we Wrocławiu, w Poznaniu, Warszawie, Chorzowie i w Łodzi.  

SKN Artemis
fot. SKN Artemis

Studenci będą mogli zobaczyć też poziom stresu za pomocą kamery termowizyjnej. Najważniejsze będzie uchwycenie głowy, pyszczka i uszu.

– To są miejsca, po których najszybciej widać zmianę temperatury. Wyższa temperatura sugeruje, że zwierzę jest bardziej zestresowane, występują u niego różnego typu zaburzenia w zachowaniu np. zwiększona agresja. Stres bardzo negatywnie wpływa na dobrostan zwierząt. Zwiększa podatność na choroby zmniejsza reprodukcję – tłumaczy Magdalena, wyjaśniając, że wybrali do badań lemury katta, bo to dość przyjaźnie nastawione do ludzi zwierzęta, z którymi łatwo się współpracuje. 

Dzięki badaniom studenci liczą na poprawienie jakości życia i rozrodu lemurów katta w ogrodach zoologicznych. – Na podstawie wyników przeprowadzimy rozmowy na temat tego, co wypadło lepiej, a co gorzej i damy nasze rekomendacje – mówi przewodnicząca koła. 

Studenckie Koło Naukowe „Artemis”, choć młode, działa aktywnie na uczelni. Studenci przeprowadzili już m.in. w badania dotyczące poziomu świadomości właścicieli psów i kotów, a także odnośnie do świadomości ludzi odwiedzających ogrody zoologiczne.

is

Powrót
23.01.2024
Głos Uczelni
studenci

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg