Zadbaj o psa w sylwestra

Koniec roku kojarzy się ze świętami, rodzinnymi spotkaniami, wolnym czasem i oczywiście sylwestrową zabawą. A jak kojarzy się psom? Niestety dla wielu z nich to czas pełen stresu. Dzieje się tak z uwagi na wszechobecne fajerwerki i petardy. Nagminne zdarzają się w tym czasie psie zaginięcia. Wystraszone zwierzęta zrywają się ze smyczy i uciekają, nie bacząc na wołania właścicieli.

Dlaczego pies boi się wystrzałów?

Istnieje parę teorii na ten temat, dwie są najważniejsze. Według pierwszej strach przed hukiem wiąże się z dyskomfortem, jaki psy odczuwają podczas burzy. Jak twierdzi dr Nicolas Dodman, autor książki „Pies, który kochał zbyt mocno” spowodowane jest to odkładaniem się ładunków elektrostatycznych na sierści psa, co skutkuje powstawaniem mikro wyładowań, które wywołują ból. I stąd pojawia się strach przed burzą, której elementem są grzmoty. Tak powstaje przeniesienie lęku z burzy na sam hałas. Pies czy słysząc hałas, czy huk petardy, boi się kojarząc hałas z dyskomfortem. Według drugiej teorii huk wywołuje wzrost ciśnienia w psich uszach, które są bardzo wrażliwe i to powoduje ból. Czasem lęk bierze się ze złych doświadczeń w okresie szczenięcym.

Najczęściej pies sygnalizuje strach przez drżenie mięśni, ziajania, nadmierne ślinienie, przyspieszoną akcję serca, niespokojne krążenie po pomieszczeniach, próby schowania się, szczekanie, wymioty, niekontrolowane załatwianie się w domu.

Jak sobie radzić najskuteczniej?

Warto zabrać się za ten problem wcześniej niż parę dni przed Sylwestrem. Behawioryści polecają odwrażliwianie jak i przeciwwarunkowanie. Odwrażliwianie polega na wystawianiu psa na bodziec odpowiednio dawkowany, aby zwierzak zachowywał się poprawnie i spokojnie. Chwaląc psa za poprawne zachowanie smakołykiem równocześnie stosujemy przeciw warunkowanie, którym zmieniamy skojarzenia psa. Do tej pory huk kojarzył się im ze strachem, teraz kojarzy się z przysmakiem. Warto skorzystać z porad behawiorysty, szczególnie jeśli sami nie czujemy się na siłach i obawiamy się, że możemy zrobić coś źle. Czasem jest za późno na taką pracę z psem lub nie da się go odwrażliwić na hałas. Wtedy warto udać się do dobrego weterynarza i skonsultować możliwość podania leków. Warto przebadać psa przed podaniem leków uspokajających (szczególnie serce). Leki powinny być prawidłowo dobrane do wieku, stanu zdrowia psa oraz stresu i lęku. Warto zgłosić się po leki parę tygodni przed Sylwestrem bowiem część leków nie działa natychmiast, lecz trzeba je podawać przez dłuższy czas. Należy unikać podawania psu leków z grupy spedycyjnych (głównie Sedalin). Unieruchamiają psa fizycznie, ale nie wpływają na zmniejszenie poziomu lęku. Pies jest na pozór spokojny i leży na skutek zwiotczenia mięśni, ale wszystko słyszy i odczuwa lęk. Odradzamy podawanie leków przeznaczonych dla ludzi na własną rękę. Psy są wrażliwsze na leki, a ich przedawkowanie może mieć przykre skutki. Na rynku jest obecnie sporo przeciwlękowych preparatów weterynaryjnych. Należy pamiętać, że preparaty tego typu wymagają około 2 tygodni stosowania, aby przyniosły pożądane efekty.

Jak sobie radzić w samego Sylwestra?

• przygotować psu dodatkowe legowisko w pomieszczeniu bez okien. Można zaopatrzyć miejsce w dodatkowe koce, żeby zwierzak mógł się w nich zakopać. Jeżeli wybierze nietypowe miejsce (wanna, szafa itp.) zostawmy go, czuje się tam bezpiecznie
• pozasłaniać okna i pozapalać światła, aby nie było widać błysków
• włączyć telewizor lub radio, aby dźwięki zagłuszyły wystrzały
• przygotować przysmak, którym pies zajmie się dłuższy czas (suszone kości, kongo, itp.)
• posiłki tego dnia powinny zawierać węglowodany, można też podawać wit. B6, która działa tonizująco na układ nerwowy
• spacer zaplanujmy o wiele wcześniej niż zawsze. Nie wyciągajmy psa na siłę na dwór!
• ABSOLUTNIE nie spuszczamy psa ze smyczy podczas spaceru! Warto zastosować szelki tego dnia zamiast obroży, gdyż trudniej się z niej wyswobodzić
• zaopatrzmy psa w adresówkę
• jeśli masz dom z ogrodzeniem, nie zostawaj psa na zewnątrz samego, przerażony może przeskoczyć płot
• spory wpływ ma też nasze zachowanie. Widząc, że pies boi się nie pocieszajmy go, ani nie przytulajmy, tym sposobem dajemy mu znak, że też się boimy

Monika Bretsznajder