Wykorzystując doświadczenie i zaplecze badawcze Wydziału Nauk o Żywności i podążając za dynamicznym rozwojem rynku, UPWr otwiera pierwsze w Polsce studia podyplomowe z technologii piwowarstwa.
– Od dwóch lat następuje burzliwy rozwój piwowarstwa, w tym m.in. rzemieślniczego, minibrowarów i browarów restauracyjnych. Do niedawna mieliśmy we Wrocławiu jeden browar, teraz w mieście i okolicy jest ich już siedem. A to się dzieje w całej Polsce – mówi prof. Joanna Kawa-Rygielska, która na UPWr odpowiada za uruchamiane właśnie studia podyplomowe z technologii piwowarstwa. – Przemysł fermentacyjny potrzebuje dobrych, odpowiednio wykształconych piwowarów, których my możemy im zapewnić.
fot. Tomasz Lewandowski
Wydział Nauk o Żywności, a w szczególności Zakład Technologii Fermentacji Katedry Technologii Rolnej i Przechowalnictwa ma nie tylko możliwości i zaplecze, ale również całkiem spore doświadczenie w zakresie kształcenia piwowarów. Zyskało ono szczególny wymiar od 1995 roku i projektu Tempus, polegającego na transferze wiedzy piwowarskiej z uczelni do przemysłu w obszarze Unii Europejskiej. Absolwenci wydziału są głównymi piwowarami w nowo powstałych browarach wrocławskich, np. w Browarze Stu Mostów i Złotym Psie, a także piwowarami w wielu innych browarach na Dolnym Śląsku. Od wielu lat kadrę kierowniczą i technologiczną dużych browarów przemysłowych stanowią absolwenci UPWr. Często wracają na uczelnię w celu nawiązania współpracy i realizacji wspólnych projektów badawczych.
– Browary oczekują naszego wsparcia technologicznego, wykonujemy dla nich analizy surowców, produktów, służymy wiedzą i doświadczeniem… Z Browarem Stu Mostów realizowaliśmy projekt w ramach Miejskiego Programu Wsparcia Współpracy Partnerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Sektora Aktywności Gospodarczej ,,MOZART” w zakresie zagospodarowania produktów ubocznych, powstających przy produkcji piwa. Nasi studenci odbywają tam praktyki, a część już została zatrudniona. Współpracujemy z różnymi browarami zarówno przemysłowymi, jak i rzemieślniczymi, a także ze stowarzyszeniami piwowarskimi – wylicza prof. Kawa-Rygielska, ponieważ właśnie te połączenia z przemysłem i środowiskiem piwowarskim będzie widać w programie studiów.
fot. Tomasz Lewandowski
2-semestralne studia to 200 godzin zajęć, z których przynajmniej 30% będzie miało formę praktyczną – zajęcia będą obywały się zarówno w pracowniach i laboratoriach Uniwersytetu Przyrodniczego, jak i w różnych, mniejszych i większych, browarach. Program studiów obejmuje słodownictwo, wszystkie etapy procesu technologicznego, zarządzanie biomasą, elementy analizy instrumentalnej, sensorycznej, wiedzę ekonomiczną i prawną, systemy zarządzania jakością. Zaplanowano też cykl dodatkowych zajęć w formie paneli dyskusyjnych z ekspertami, którzy będą doradzać w rozwiązywaniu bieżących problemów piwowarskich słuchaczy. Jeśli będzie zapotrzebowanie na zgłębienie prawa celnego – wydział ma specjalistę z urzędu celnego.
– Program jest zróżnicowany. Zaczynamy od tego jak zrobić piwo, jak kontrolować proces jego przygotowania i prowadzenia oraz ocenić jakość produktu finalnego. Obejmuje też zagadnienia związane z marketingiem – mówi prof. Kawa-Rygielska, dodając, że program był konsultowany z przemysłem. Dla piwowarów najważniejsze jest zrozumienie procesu technologicznego. – Można być pasjonatem i otworzyć własny browar, ale trzeba mieć dobrego technologa, który zna bardzo dobrze proces technologiczny, ma wiedzę mikrobiologiczną, z zakresu praktycznego wykorzystania enzymów, wie dlaczego coś nie wychodzi, na którym etapie, gdzie leży przyczyna. Jeśli na przykład jest problem z filtracją, to z czego on wynika, gdzie został popełniony błąd i jak go szybko naprawić. To ważne szczególnie w małych browarach, gdzie piwowar jest odpowiedzialny za cały bardzo skomplikowany proces, od kompozycji surowców wejściowych po końcowy produkt. Popełnienie błędu w trakcie procesu technologicznego może zniweczyć efekty całego procesu.
fot. Shutterstock
A piwa powstające w minibrowarach są coraz bardziej wymyślne. – Piwa nie robi się z chmielu, jak wielu ludzi nadal myśli – śmieje się prof. Kawa-Rygielska – lecz z nachmielonej brzeczki słodowej stanowiącej pożywkę dla drożdży piwnych. Kompozycje składników i co za tym idzie bukiet smakowo-zapachowy jest największą tajemnicą piwowara. A to, czy piwo będzie dobre zależy od wsadu surowcowego, drożdży i odpowiednio przeprowadzonego procesu technologicznego – tłumaczy.
Ta strona wykorzystuje pliki cookies własne w celu zapewnienia prawidłowego jej działania. Te pliki cookies pozostaną aktywne zawsze, nie ma możliwości wyboru w tym zakresie, ponieważ są to pliki cookies, dzięki którym strona funkcjonuje w prawidłowy sposób. W tych plikach cookies zapisana zostanie informacja o ustawieniach plików cookies użytkownika. Dodatkowo wykorzystywane są pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z narzędzi zewnętrznych. Więcej informacji w polityce prywatności.
Cel
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na reklamy spersonalizowane.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) dotyczących statystyk, np. czasu trwania wizyty.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych, które obsługują funkcje witryny lub aplikacji, np. ustawień języka.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych dotyczących personalizacji, np. rekomendacji filmów
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych związanych z zabezpieczeniami, takimi jak funkcja uwierzytelniania, zapobieganie oszustwom i inne mechanizmy ochrony użytkowników.