Nie było spotkania bez Sławka. Gdzie się nie pojawił, zawsze wywoływał uśmiech na twarzach. Czy to żartem, czy swoim legendarnym „cześć, tu Sławomir!”. Sławek Banaś z Samorządu Studenckiego Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu zmarł nagle.fot. Tomasz Lewandowski
Był absolwentem ochrony środowiska, teraz studiował drugi kierunek – inżynierię i gospodarkę wodną. W Samorządzie Studenckim UPWr zajmował się jego organizacją i strukturami oraz akademikami i organizacją życia akademickiego. Kochał podróże, był fanem muzyki rozrywkowej, sportu, historii i wojska. Te dwie ostatnie pasje realizował jako komendant Jednostki Strzeleckiej nr 1919 w Dzierżoniowie i wiceprezes stowarzyszenia historyczno-wojskowego GRH 58pp.
– Zapoczątkował Legię Akademicką, żebyśmy mieli relacje z wojskiem – mówi przewodnicząca samorządu Ania Lipowska, z trudem przełykając łzy. – To jest szok. Był niezwykle radosną osobą, otwartą na wszystkich. Wiadomo było, że tam, gdzie jest Sławek, nie będzie nudy. Każda impreza zaczynała się tym jego sławnym „cześć, tu Sławomir!”.
fot. Sławomir Kowalczyk
Bartek Jakubiak, wiceprzewodniczący samorządu, dodaje, że w środę samorząd miał zebranie i głosowano nad kilkoma sprawami. – Dzwoniliśmy do niego i zastanawialiśmy się, dlaczego nie odbiera. Wieczorem poszedłem do kina i cały czas nie miałem żadnego odzewu, aż koło północy przyszła wiadomość, że Sławek nie żyje. Nie do wyobrażenia i nie do uwierzenia. Przecież to był tak aktywny człowiek, tak energetyczny, pełen życia i radości. Na każdej imprezie nakręcał zabawę, puszczał zawsze disco polo, co wywoływało salwy śmiechu. Ciężko tak mówić o Sławku, że był…
Prorektor ds. studenckich Józef Sowiński, nie kryjąc zaskoczenia smutną wiadomością, mówi: – Sławek nie był dla mnie anonimowym studentem, chodził na moje zajęcia i zawsze był bardzo aktywny. Bardzo ciepło go wspominam. Ostatnio intensywnie pracowaliśmy przy przygotowaniu regulaminu mieszkańca i rady mieszkańców w domu studenckim. Był konkretny. Wnioskował też o pewne rozwiązania, które wykraczały poza możliwości zaakceptowania, ale był gotowy do kompromisu, do ustępstw, które były niezbędne, by ten regulamin został zatwierdzony. To uderzające, ale jemu się cały czas spieszyło. Wszystko robił na już i wszystko miało być szybko… To bardzo smutna wiadomość, przecież był młody, silny, wysportowany, pełen energii… Tak się złożyło, że widywałem go dość często w bramie budynku, w którym mieszkam. Przychodził do siostry, która wynajęła tam mieszkanie. Zapamiętam go jako chłopaka, który nie tylko miał wiele pomysłów, był aktywny przy różnego rodzaju inicjatywach, ale też walczył o interes swoich kolegów i koleżanek. Zawsze miałem dla niego szacunek i jego zdanie było dla mnie ważne.
***
Pogrzeb odbędzie się w środę 14 sierpnia o godzinie 11.00 na cmentarzu komunalnym w Dzierżoniowie.
Ta strona wykorzystuje pliki cookies własne w celu zapewnienia prawidłowego jej działania. Te pliki cookies pozostaną aktywne zawsze, nie ma możliwości wyboru w tym zakresie, ponieważ są to pliki cookies, dzięki którym strona funkcjonuje w prawidłowy sposób. W tych plikach cookies zapisana zostanie informacja o ustawieniach plików cookies użytkownika. Dodatkowo wykorzystywane są pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z narzędzi zewnętrznych. Więcej informacji w polityce prywatności.
Cel
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na reklamy spersonalizowane.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) dotyczących statystyk, np. czasu trwania wizyty.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych, które obsługują funkcje witryny lub aplikacji, np. ustawień języka.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych dotyczących personalizacji, np. rekomendacji filmów
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych związanych z zabezpieczeniami, takimi jak funkcja uwierzytelniania, zapobieganie oszustwom i inne mechanizmy ochrony użytkowników.