Przekazaliśmy dary dla Afryki
Uczelnia przekazała artykuły papiernicze zebrane przez studentów i materiały edukacyjne przygotowane przez Centrum Kształcenia Ustawicznego fundacji „Serce dla Afryki”. Dary trafią do szkoły w Kamerunie.
– Kontakty z Afryką to pokłosie powołania na UPWr kierunku podstawy dla rolnictwa tropikalnego. Zgłosił się do nas Adam Gardynik – prezes fundacji „Serce dla Afryki”, która pomaga w edukacji kameruńskich dzieci – powiedział prof. Józef Sowiński, prorektor ds. studenckich i edukacji, który w pomoc dla kameruńskich dzieci zaangażował uniwersytecką społeczność. Łącznikiem z Kamerunem stała się dla uczelni siostra Tadeusza, która nie tylko zainicjowała powstanie fundacji, ale i od 16 lat przebywa na misji w Kamerunie.
Studenci przeprowadzili kwestę, zbiórkę materiałów papierniczych i słodyczy. Zgromadzili około 130 zeszytów, setki kartek, 1000 ołówków, kredek i długopisów, karton farb, pędzli, gumek, linijek, temperówek, nożyczek i kalkulatorów. Postanowili zebrać również słodycze, choć z pewnymi obawami… Adam Gardynik uspokajał jednak, że trudno mówić o szkodliwości słodyczy, jeśli jest to jeden lizak raz na pół roku. Albo i rzadziej. – We wschodnim Kamerunie panuje ogromna bieda, taka bieda, której nie da się nawet opowiedzieć. Każdy lizak, czekolada czy zwykły ołówek, długopis, kartka papieru to dla tamtejszych dzieci wielka radość.
Dzięki zaangażowaniu prof. Krzysztof Matkowskiego szkoła otrzymała też farby do odnowienia budynków. Centrum Kształcenia Ustawicznego opracowało natomiast materiały dydaktyczne – dla dzieci i dla nauczycieli – do lekcji o układzie oddechowym człowieka. W 120 francuskojęzycznych zestawach wielokrotnego użytku, które mogą być przekazywane z klasy do klasy (czy nawet, jak zasugerowała siostra Tadeusza, ze szkoły do szkoły) znalazły się puzzle, plansze ilustrujące wymianę tlenową, balony, kreda i kolorowe piłki… Wszystko po to, aby ta lekcja była też zabawą. Materiały zostały przygotowane dzięki finansowemu wsparciu firmy BASF.
Jak podsumował spotkanie prof. Piotr Nowakowski, który odwiedził szkołę w Garoua Boulai w Kamerunie: – Cieszy nas, że robiąc tak proste rzeczy, możemy sprawić komuś tak dużo radości. Że dając to samo, ale w innej części świata, zmieniamy wartość przedmiotów i skalę szczęścia, które wywołują.
mj