eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Praca ze zwierzętami nie tylko po weterynarii

Absolwent dr Damian Konkol i student Tomasz Stanisławski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu opowiadają o swoim doświadczeniu z zootechniką.

Zootechnika to kierunek dla osób zainteresowanych opieką nad zwierzętami i dbaniem o ich dobrostan, który obejmuje wiele dziedzin. Studenci uczą się zajmować głównie zwierzętami gospodarskimi takimi jak bydło, trzoda chlewna i drób, ale i hodowlami specjalistycznymi zwierząt egzotycznych, m.in.: kawii domowych, gadów i płazów. Uczą się też jak wygląda prawidłowe żywienie tych zwierząt i udzielania im podstawowej pomocy, gdy sytuacja tego wymaga.

zootechnika-3.jpg
Po zootechnice można pracować zarówno w ogrodach zoologicznych, pasiekach czy w ośrodkach jeździeckich, jak i na fermach drobiu czy bydła
fot. Shutterstock

Tomasz Stanisławski wybrał studia na kierunku zootechnika, bo wywodzi się z rodziny bezpośrednio związanej z rolnictwem – zajmowali się produkcją roślinną oraz hodowlą bydła. To oni zaszczepili w nim pasję do szeroko pojętej zootechniki. Gospodarstwo prowadzone było na małą skalę, lecz to dzięki niemu wybrał ten kierunek. Jak mówi student, zootechnika jest dla niego pewnym sposobem na życie, pasją i szansą na rozwój.

Tomasz Stanisławski
Tomasz Stanisławski wybrał zootechnikę ze względu na rodzinną tradycję
fot. archiwum prywatne

– Najbardziej interesującymi zagadnieniami w zootechnice są dla mnie rozród, żywienie oraz dobrostan, które są niezwykle ważne w prawidłowym i efektywnym funkcjonowaniu fermy. Mimo kilku typów produkcji, z jakimi miałem do czynienia, najbliższa była mi hodowla bydła i tak pozostało do dzisiaj. Dlatego moim marzeniem jest znalezienie pracy na fermie bydła mlecznego na stanowisku zootechnika – mówi Tomasz.

Dr Damian Konkol, absolwent Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, swój kierunek studiów wybrał z zupełnie innych powodów niż Tomasz – po liceum planował studiować weterynarię, ale… nie dostał się. Przyjęty został za to na zootechnikę, z której na początku chciał się przenieść na weterynarię. 

Damian Konkol
Dr Damian Konkol po zootechnice pracuje we wrocławskim zoo i na UPWr
fot. Tomasz Lewandowski

Kierunek ten tak mu spodobał, że obronił nawet na uczelni doktorat. W trakcie studiów wraz z przyjacielem z roku dostał się na praktyki we wrocławskim zoo do działu terrarium. Było fajnie. Postanowił więc kontynuować praktyki poza programem, a reszta to historia – w zoo pracuje do dziś. Wrocławski ogród zoologiczny jest najstarszy w Polsce, został otwarty w 1865 roku. Jest też piąty pod względem odwiedzin w Europie i trzeci na świecie pod kątem liczby prezentowanych gatunków.

– Od siedmiu lat pracuję w dziale terrarium z naszymi gadami i płazami. Jako opiekunowie zajmujemy się konstruowaniem dla nich wybiegów, opieką, sprzątaniem i żywieniem zgodnie z naszą wiedzą i inwencją twórczą – stworzyłem na przykład przepis na galaretkę dla żółwi. Staramy się urozmaicać żywienie podopiecznych szczególnie wiosną i latem, kiedy mamy dostęp do świeżych roślin. Przyjaciele zrobili nawet ogródek ziołowy, z którego korzystamy. Na jesień z kolei kisimy różne produkty, jak na przykład liście winogron. Poza tym zajmujemy się rozrodem zwierząt. Szczególnie gatunków zagrożonych – opowiada dr Konkol i podkreśla, że udało im się już na przykład rozmnożyć żółwie z rodzaju Cuora galbinifrons, które na wolności są zagrożone wyginięciem, a także krytycznie zagrożone żaby mosznowe (Telmatobius culeus), występujące endemicznie w jeziorze Titicaca. Jak mówi opiekun, udało się nawet rozmnożyć jego ulubionych podopiecznych, czyli scynki nadrzewne (Corucia zebrata) – spore jaszczurki, które pochodzą z wysp Salomona.  

pająk
Dr Konkol pracuje w dziale terrarium 
fot. Shutterstock

Jak opowiada pracownik zoo, opiekunowie wrocławskiego ogrodu zoologicznego w ostatnich latach przywitali na świecie też dzieci nosorożców, tygrysów sumatrzańskich, hipopotamów, dik dików – najmniejszych antylop świata czy kanczyli filipińskich, znanych jako myszojelenie – na całym świecie jest ich już tylko trzynaście. Niedługo dla wrocławskich maluchów trzeba będzie otworzyć przedszkole!

Dr Damian Konkol pracuje także obecnie na Uniwersytecie Przyrodniczym – głównie z prof. Mariuszem Korczyńskim, z którym podjął współpracę jeszcze podczas studiów magisterskich. Zajmuje się żywieniem i kwestiami związanymi z dobrostanem drobiu. Na uniwersytecie uczy studentów m.in.: żywienia ptaków użytkowych i żywienia zwierząt, jest również pracownikiem naukowym.

Z profesorem Korczyńskim współpracuje przy różnych projektach – obecnie jest beneficjentem programu Preludium 20 na projekt dotyczący określenia immunomodulacyjnych, czyli wpływających na układ immunologiczny, właściwości lewanu – biopolimeru powstającego w wyniku enzymatycznej reakcji wiązania cukrów pochodzenia roślinnego, jako dodatku paszowego dla drobiu.

nosorożec
We wrocławskim zoo przyszło na świat sporo maluchów
fot. Martyna Kostrzycka

Po zootechnice można pracować w wielu miejscach: zarówno w ogrodach zoologicznych, pasiekach czy w ośrodkach jeździeckich, jak i na fermach drobiu, trzody chlewnej czy bydła oraz w przedsiębiorstwach zajmujących się produkcją pasz. Praca zootechnika oparta jest przede wszystkim na ciągłym kontakcie ze zwierzętami od strony praktycznej. Absolwenci przygotowani są też do zawodów niezwiązanych stricte z opieką nad zwierzętami, a więc do pracy w nadzorze hodowlanym (stacje hodowli i unasienniania zwierząt, związki hodowców i producentów, stadniny koni), w doradztwie rolniczym, w służbach ekologicznych, w administracji i usługach rolniczych oraz przemyśle paszowym.

is

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg