Pobiliśmy rekord: 144 551 złotych dla hospicjum!
Rekordowa aukcja, wiele wzruszeń, rewelacyjna Magda Umer (z towarzyszeniem Chóru Uniwersytetu Przyrodniczego) – tegoroczny, 8. już, Koncert Noworoczny – za nami.
– Od ośmiu lat na początku roku na tym koncercie spotykają się ludzie z różnych instytucji i firm, a ich wspólnym spoiwem jest potrzeba bezinteresownego pomagania innym. Dzielmy się radością i obdarzajmy dobrem – takimi słowami powitał gości rektor Tadeusz Trziszka, który zaapelował do zebranych o otwarcie portfeli i serc i pobicie ubiegłorocznego rekordu, kiedy podczas aukcji na rzecz Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci udało się zebrać blisko 80 tysięcy złotych.
I ten rekord – dzięki wyjątkowemu talentowi Marka Obszarnego, który ze swadą aukcję poprowadził (również charytatywnie) – pobić się udało. Emocje rosły, kiedy licytowano pióro ofiarowane przez premier Beatę Szydło, ostatecznie kupione za 7000 złotych przez Stanisława Hana, który jest nie tylko biznesmenem, ale też kolekcjonerem – dar dołączył do zbioru, w którym jest m.in. pióro Jana Pawła II.
Statuetkę Honorowego Obywatela Wrocławia, ofiarowaną przez kardynała Henryka Gulbinowicza, który ten tytuł otrzymał w 1996 roku, wylicytował prezes firmy VMotors Wojciech Frączak za – bagatela – 35 tysięcy złotych, a obraz ofiarowany przez Krystynę Mazurkiewicz, ze zbiorów nieżyjącego już rektora Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, Michała Mazurkiewicza, został sprzedany za 10 tysięcy złotych.
Bitwę stoczono też o dar prof. Józefa Sowińskiego i prof. Katarzyny Adamczewskiej-Sowińskiej – szkło artystyczne Magdaleny Kucharskiej „Ptaki na plaży”, który wylicytowano za 15 tysięcy złotych, a aktorka Marzena Sztuka, która na koncert przyjechała prosto z planu filmowego serialu „Świat według Kiepskich”, nie kryła radości, kiedy rzeźba Grzegorza Niemyjskiego („poszła” za 8500 zł) stała się własnością ATM-u, gdzie od 18 lat realizowany jest sitcom o Ferdku i jego żonie Halince.
Beata Hernik, prezes Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci, dziękowała rektorowi Trziszce za wsparcie i kontynuację decyzji prof. Romana Kołacza, który kilka lat temu zdecydował o wspieraniu instytucji pomagającej dzieciom nieuleczalnie i przewlekle chorym.
My staramy się zdążyć tu i teraz, bo nigdy nie wiemy, jak długo nasz podopieczny będzie z nami. Ale bez względu na to, czy będzie to kilka dni, czy kilka lat, robimy wszystko, by komfort jego życia był lepszy – mówiła ze sceny Beata Hernik, opowiadając o 8-letnim Hubercie, który odszedł w grudniu zeszłego roku, a dla którego wielkim przeżyciem była przejażdżka pendolino i pizza z jedną świeczką – zamiast tortu.
Kiedy licytacja zamknęła się kwotą 137 600 złotych, w kuluarach dało się usłyszeć, że to wielka zasługa Marka Obszarnego, który w wyjątkowy sposób potrafi podbijać stawkę, przekonywać i skutecznie zachęcać do hojności. Z puszek wystawionych na uczelni i ze sprzedaży katalogów aukcyjnych zebrano 6911,39 złotych, łącznie więc na konto Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci wpłynie 144 511,39 złotych.
Gwiazdą Koncertu Noworocznego w tym roku była Magda Umer, reżyserka, pieśniarka, wyjątkowa postać polskiej piosenki, która zaprosiła gości na spotkanie pełne humoru, nostalgii i wzruszeń. Usłyszeliśmy nie tylko piosenki Przybory, Wasowskiego, Kazaneckiego czy Knittla, ale też i wiele historii i anegdot, jak choćby tę o piosence Agnieszki Osieckiej i Seweryna Krajewskiego „Luna srebrnooka”, napisanej w stanie wojennym.
– Obiecałam Agnieszce, że ją nagram, ale zrobiłam to dopiero po jej odejściu z tego świata – przyznała Magda Umer, która nie kryła też, że dopiero z biegiem lat zrozumiała słowa wyjątkowego walca z filmu „Noce i Dnie”, również autorstwa jej wieloletniej przyjaciółki. Pierwszą wykonawczynią tej piosenki była Halina Kunicka, która po usłyszeniu pięknej melodii Waldemara Kazaneckiego, pobiegła do Osieckiej z prośbą, by napisała do niej tekst. – I ja w tym walcu zakochałam się od razu, ale dopiero dzisiaj mogę podpisać się pod każdym zdaniem – przyznała Magda Umer, która wykonała też „Miłość w Portofino” Freda Buscaglione.
– W 1964 roku to był wielki przebój w Europie. Ja tej piosenki słuchałam jako szkolna dziewczyna z radia z zielonym okiem i do głowy mi nie przyszło, że pół wieku później będę ją śpiewać – opowiadała piosenkarka, która rozbawiła publiczność historią, jaka przydarzyła jej się w teatrze Krystyny Jandy, gdzie przez kilka lat prowadziła „Karaoke z poezją”, spotkania, podczas których uczyła widzów swoich piosenek. – I któregoś wieczoru na scenę weszła młodziutka dziewczyna i zamiast zaśpiewać „jeszcze czynny GS”, zaśpiewała „DżIEs”.
– Proszę państwa, zrozumiałam, że minęła epoka, bo to dziewczę nie wiedziało, że istniało coś takiego jak Gminna Spółdzielnia, sklepy, gdzie nie było nic, ale gdzie kwitło życie towarzyskie – tą historią Magda Umer „wprowadziła” słuchaczy do piosenki „Ach Panie, Panowie” Bułata Okudżawy, który – o czym przypomniała zebranym – zapytany kiedyś przez dziennikarza, jakie jest jego marzenie, odpowiedział: – Bardzo chciałbym żyć w XIX wieku i być bogatym właścicielem ziemskim. I bardzo chciałbym, by wszyscy żyli w XIX wieku i byli bogatymi właścicielami ziemskimi.
W czasie koncertu usłyszeliśmy też Chór Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, który rozpoczął spotkanie z muzyczną częścią wieczoru składanką kolęd i świątecznych przebojów. Jego dyrygentowi prof. Alanowi Urbankowi udało się namówić słuchaczy do wspólnego kolędowania – i tak kilkusetosobowy chór zaśpiewał jedną z najbardziej znanych polskich kolęd – „Gdy się Chrystus rodzi”. Talent młodych artystów mogliśmy też poznać, kiedy razem z Magdą Umer chór wykonał wzruszającą piosenkę Zygmunta Koniecznego i Agnieszki Osieckiej „Oczy tej małej”, napisaną do inscenizacji „Sztukmistrza z Lublina” na podstawie powieści Isaaca Singera, w reżyserii Jana Szurmieja, oraz „Stacyjkę Zdrój”.
Oczywiście nie mogło zabraknąć bisu – „Jeszcze w zielone gramy”, gdzie do śpiewu znów włączyła się publiczność.
Ostatnie słowo tego piątkowego wieczoru należało oczywiście do rektora Trziszki, który nie kryjąc wzruszenia, dziękował wszystkim za hojność, a artystce za wielki talent.
Magdzie Umer podczas koncertu towarzyszył zespół w składzie: Wojciech Borkowski, Bartek Kraus, Paweł Stankiewicz, Marcin Szczeciński i Piotr Maślany. Chórowi na fortepianie akompaniował Stanisław Śliwiński.
Sponsorami 8. Koncertu Noworocznego byli: Inter-System, Grupa Azoty, Cedrob, Agrar Magnice Spółka z o.o., Przedsiębiorstwo Budowlane Maxbud; darczyńcami byli Agro AR Łosice sp. z o.o. w likwidacji oraz Zakład Robót Ogólnobudowlanych i Instalatorskich s.c. Z Kozakiewicz i M. Kozioł, a partnerami PKO BP, V-Motors Wojciech Frączak oraz GARDA, Koncesjonowa Agencja Ochrony Mienia.
kbk
Galeria zdjęć