Otworzyliśmy serca i portfele

Beata Hernik nawet nie próbowała ukryć emocji podczas licytacji. I trudno się dziwić szefowej Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci – rok temu, podczas szóstego Koncertu Noworocznego i towarzyszącej mu aukcji charytatywnej zebrano ponad 58 tysięcy, które pozwoliły opłacić cztery miesiące rehabilitacji dla 20 dzieci.

Nic dziwnego, że kiedy w piątkowy wieczór okazało się, że tym razem udało się zebrać ponad 70 tysięcy złotych, Beata Hernik najpierw zbladła, a potem z niedowierzaniem kiwała głową: – Aż tyle, to naprawdę niesamowite!

Ale zacznijmy od początku.

W piątkowy wieczór po raz siódmy już odbył się Koncert Noworoczny i aukcja charytatywna na rzecz hospicjum dziecięcego (po raz piąty). Gwiazdą była Justyna Steczkowska, która zaśpiewała utwory z płyty „Femme fatale” z 2004 roku, dedykowanej wielkim diwom piosenki.

Prof. Roman Kołacz, witając gości, nie krył wzruszenia, mówiąc, że to jego ostatni koncert. – Moja misja jako rektora dobiega końca, mam jednak nadzieję, więcej, mam pewność, że koncerty charytatywne będą kontynuowane – powiedział rektor, który szczególnie serdecznie przywitał swoją… polonistkę z Carolinum w Nysie, prof. Kornelię Czaję, podkreślając, że to właśnie jej zawdzięcza to, kim jest i to, jaki jest.

Szczególnie wyróżniony został Marek Nowara, dyrektor firmy Inter-System – za wieloletnią współpracę i wsparcie naszej uczelni otrzymał Kryształową Różę (rok temu wylicytował za 4000 złotych album „Wykwintna kuchnia polska. Wszystkie smaki roku” z osobistą dedykacją Pierwszej Damy Rzeczypospolitej Polskiej Anny Komorowskiej i dar arcybiskupa Józefa Kupnego – pomniejszoną kopię obrazu „Gdańsk” Wojciecha Gersona). Uhonorowano też Marka Obszarnego, który już po raz szósty poprowadził aukcję, dopingując gości do tego, by otworzyli swoje portfele dla dzieci tak okrutnie doświadczonych przez los. Rektor wyróżnił go odznaką „Zasłużony dla Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu”. I może ta odznaka sprawiła, że Marek Obszarny w tym roku okazał się wyjątkowo skuteczny. Bo co tu kryć – licytacja pełna była emocji i dużych kwot.

Za 5 000 zł wylicytowana została kielnia, której użyto do wmurowania kamienia węgielnego pod Geo-Info-Hydro oraz pióro, którym rektor podpisał akt erekcyjny tej inwestycji. „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk, z osobistą dedykacją autorki, zdobywczyni literackiej nagrody NIKE, wylicytowano za 3 000 złotych, podobnie jak fotografię Stefana Arczyńskiego. Dziekan Adam Szewczuk wylicytował szklaną paterę, ofiarowaną przez Marka Sawickiego, byłego ministra rolnictwa, a obraz ofiarowany przez arcybiskupa Józefa Kupnego osiągnął cenę 6 000 zł, podobnie jak olej, który na aukcję przekazał kardynał Henryk Gulbinowicz, doktor honoris causa Uniwersytetu Przyrodniczego. Po raz pierwszy też wylicytowane przedmioty… wracały do licytacji, by podnieść pulę zebranych pieniędzy.

Najdroższa, spośród wszystkich przedmiotów i dzieł sztuki wystawionych do licytacji okazała się rzeźba Stanisława Wysockiego, za którą uzyskano 11 500 zł. Dzieło wybitnego artysty kupili reprezentanci firmy ATM – członkowie Zarządu Grażyna Gołębiowska i Paweł Tobiasz, którzy licytowali w imieniu Tomasza Kurzewskiego, absolwenta Uniwersytetu Przyrodniczego i jej właściciela.

– Pan Kurzewski był zaproszony na koncert, ale niestety nie mógł być, więc zaszczyt licytacji na tak wyjątkowy cel i oczywiście towarzyszące jej emocje przypadły w udziale nam – powiedział z uśmiechem Paweł Tobiasz.

Koncert, podczas którego Justyna Steczkowska zaśpiewała m.in. „Grande Vallse Brillante” z repertuaru Ewy Demarczyk, „La vie en rose” Edith Piaf, „Tańczące Eurydyki” Anny German, rektor zadedykował studentom, dziękując im za wielkie zaangażowanie w akcję krwiodawstwa na uczelni, wolontariat w domach dziecka i „Pola nadziei” – międzynarodowy program realizowany wyłącznie przez hospicja, polegający na sadzeniu cebulek żonkili. Ale i prof. Roman Kołacz doczekał się dedykacji dla siebie – Justyna Steczkowska specjalnie dla niego zaśpiewała słynną piosenkę Edith Piaf „La Foul”, którą wykonała razem z Chórem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu pod dyrekcją Alana Urbanka.

– Panie rektorze, tę piosenkę dedykuję panu w podziękowaniu za to, co mogłam o panu usłyszeć – że jest pan najfajniejszym i najbardziej gospodarnym szefem w historii tej uczelni – powiedziała piosenkarka, która przyznała też, że jest pod wrażeniem aukcji charytatywnej. – Dziękuję Państwu za zaproszenie na dzisiejszy koncert. Jestem pod wrażeniem Państwa zaangażowania w pomoc dla hospicjum. Sama wspieram od lat hospicjum w Rzeszowie, skąd pochodzę i wiem jak ważne jest dla pacjentów i ich bliskich wsparcie nie tylko finansowe, ale też duchowe. – podkreślała Justyna Steczkowska.

Łącznie z aukcji charytatywnej, w której organizację zaangażowani byli również pracownicy, doktoranci i studenci Instytutu Architektury Krajobrazu, oraz sprzedaży katalogów i cegiełek zebrano 76 268 złotych.

Organizację koncertu wsparło również 15 sponsorów i darczyńców.

kbk