To był wyjątkowy koncert – w pałacu na Pawłowicach wystąpił Konstanty Andrzej Kulka, wybitny skrzypek. Przed pałacem odsłonięto natomiast nowego wrocławskiego krasnala, Koncertusia.
W czasie niebagatelnej już, bo trzynastoletniej historii Wieczorów Pawłowickich, w ciągu blisko 130 koncertów na kameralnej scenie pawłowickiego pałacu wystąpiło wielu, naprawdę wielu artystów. Byli soliści – wokaliści, soliści instrumentaliści (m.in. pianiści, akordeoniści, gitarzyści), były duety, tria, kwartety, zespoły jazzowe, bluesowe, były chóry. I była bardzo różnorodna muzyka – klasyczna, poważna, rozrywkowa, jazzowa, filmowa – jednym słowem spectrum ogromne.
fot. Tomasz Lewandowski
Ale artysty takiej miary i rangi, który inaugurował pawłowicki sezon 2017/2018, nie było jeszcze nigdy. Otóż 27 października, przy maksymalnie wypełnionych trzech amfiladowych salach, w pałacu wystąpił Konstanty Andrzej Kulka. Wybitny skrzypek, wirtuoz, laureat wielu nagród, czarodziej skrzypiec, Mistrz. Warto w tym miejscu nadmienić, że zaproszenie tej miary artysty na kameralny koncert w Pawłowicach, to nie jest sprawa zbyt prosta. Niewątpliwie fakt, że w końcu się udało, to zasługa negocjacyjnych umiejętności i siły przekonywania prof. Jerzego Monkiewicza (ustalenia trwały kilka miesięcy), ale też dzięki temu, iż prof. Konstanty Andrzej Kulka, to – poza wszelkimi przymiotami talentu i umiejętności – także bezpośredni i uroczy człowiek.
Artysta wykonał, zaproponowany przez siebie repertuar: Ludwiga van Beethovena Sonatę F–dur „Wiosenną”, Henryka Wieniawskiego Poloneza D–dur oraz słynną Legendę, a także Karola Lipińskiego Wariacje na temat opery Gioacchino Rossinego „Kopciuszek”. Oczywiście były bisy – Kujawiak i Obertas Henryka Wieniawskiego. A chwilę później długotrwała owacja na stojąco, także dla akompaniującej na fortepianie pani Anny Rutkowskiej-Schock, której umiejętności i kunszt sprawiają satysfakcję nie tylko słuchaczom, ale przede wszystkim zapewne soliście. Wspaniały, wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju koncert!
fot. Tomasz Lewandowski
A tuż po koncercie odbyła się kolejna uroczystość – rektor Uniwersytetu Przyrodniczego, profesor Tadeusz Trziszka, razem z profesorem Jerzym Monkiewiczem wspólnie dokonali odsłonięcia kolejnego wrocławskiego krasnala. Tu również należy docenić – obok przychylności i pełnej akceptacji władz Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – konsekwentne działania prof. Monkiewicza, któremu po żmudnych i pracochłonnych ustaleniach udało się „osadzić” krasnala o imieniu Koncertuś w progu pałacu w Pawłowicach. A tym samym wpisać go w słynną już mapę szlaku wrocławskich krasnali upamiętniających nie tylko znane postacie, ale i miejsca wrocławskiej sztuki i kultury. Koncertuś staje się symbolem i znakiem wszystkich dotychczasowych 130 koncertów, a także patronem i duchowym opiekunem kolejnych Wieczorów Pawłowickich.
Ta strona wykorzystuje pliki cookies własne w celu zapewnienia prawidłowego jej działania. Te pliki cookies pozostaną aktywne zawsze, nie ma możliwości wyboru w tym zakresie, ponieważ są to pliki cookies, dzięki którym strona funkcjonuje w prawidłowy sposób. W tych plikach cookies zapisana zostanie informacja o ustawieniach plików cookies użytkownika. Dodatkowo wykorzystywane są pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z narzędzi zewnętrznych. Więcej informacji w polityce prywatności.
Cel
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na reklamy spersonalizowane.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) dotyczących statystyk, np. czasu trwania wizyty.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych, które obsługują funkcje witryny lub aplikacji, np. ustawień języka.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych dotyczących personalizacji, np. rekomendacji filmów
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych związanych z zabezpieczeniami, takimi jak funkcja uwierzytelniania, zapobieganie oszustwom i inne mechanizmy ochrony użytkowników.