Naukowcy z UPWr i TUD w Dreźnie we współpracy z samorządami i państwowymi instytucjami opracują wzorcową koncepcję ochrony i zarządzania krajobrazem kulturowym – modelem badawczym jest zespół ogrodowo-krajobrazowy w Książu. Projekt potrwa do 2023 roku.
Polscy i niemieccy naukowcy opracują strategię rozwoju zabytkowych krajobrazów kulturowych – modelem badawczym jest zespół ogrodowo-krajobrazowy w Książu. Projekt realizują Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Techniczny w Dreźnie i partnerzy, m.in., Zamek Książ w Wałbrzychu, Lasy Państwowe, Wody Polskie, Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Dolnośląski Zespół Parków Krajobrazowych, miasto Wałbrzych i miasto Świebodzice.
Dzika promenada w dolinie Pełcznicy, ok. 1810, akwaforta, Friedrich August Tittel (1770-1836) źródło: https://polska-org.pl/8873725,foto.html?idEntity=3560685
Wszystko zaczęło się w 2016 roku, kiedy dr Justyna Jaworek-Jakubska realizowała wystawę o słynnym architekcie krajobrazu Peterze Josephie Lenné, twórcy zespołów parkowych w Poczdamie, Berlinie, Złotowie czy Świnoujściu. Koordynatorem projektu był profesor Marcus Köhler, który zaproponował naukowczyni z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu staż na swojej uczelni – Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie. – Warunkiem był oczywiście udział w konkursie. O stypendium Dresden Fellowship ubiegali się wybitni naukowcy z całego świata, ale wygrałam tę niełatwą konkurencję i pracowałam w Dreźnie pół roku – opowiada dr Justyna Jaworek-Jakubska, dodając, że nie tylko działała na niemieckiej uczelni naukowo i dydaktycznie, ale też wspólnie z profesorem Köhlerem rozpoczęli pracę nad nowym projektem, którego realizacja właśnie się rozpoczęła.
Projekt finansowany przez DBU, Deutschen Bundesstiftung Umwelt, zatytułowany jest „Wzorcowa koncepcja ochrona i zarządzania krajobrazem kulturowym na przykładzie Wąwozu Pełcznicy pod Książem“. Jego autorem, obok prof. Köhlera i dr Jaworek-Jakubskiej jest inżynier Marlen Hößelbarth. Dlaczego akurat Książ?
Widok z placu Luizy na Stary Książ i zamek Książ, ok. 1840-1870, litografia barwna, Louis Ferdinand Koska (1808-1862) źródło: https://polska-org.pl/3435523,foto.html?idEntity=3559821
– Bo po pierwsze nasza uczelnia podpisała umowę o współpracy z Zamkiem Książ w Wałbrzychu. A po drugie postanowiliśmy zacząć od miejsca, które pozwoli nam wypracować modelową strategię zintegrowanego zarządzania dużymi założeniami parkowymi, gdzie nakładają się różne funkcje: turystyka, ochrona przyrody, zabytków, interesy lokalnych mieszkańców – tłumaczy dr Jaworek-Jakubska.
Prace nad wnioskiem do DBU naukowcy rozpoczęli w 2018 roku. Pilotażowy w skali Polski projekt wykorzystuje doświadczenia zdobyte podczas realizacji podobnego, zakończonego w zeszłym roku w czeskiej Pradze, gdzie prace prowadzone były na terenie założenia klasztornego wpisanego na Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO i zlokalizowanego na terenie chronionego obszaru Natura 2000. Tam wypracowano koncepcje zintegrowanych działań i łączenia wszystkich funkcji wpisanych w ten rodzaj zabytku.
– Polski projekt ma więc już sprawdzone ścieżki postępowania, ale jednocześnie jako pierwszy w naszym kraju, ma charakter pilotażowy. Zamykając go w 2023 roku chcemy mieć już wypracowany katalog dobrych praktyk uwzględniający wszystkich interesariuszy. Ale nie tylko, bo będzie też robiona pełna kwerenda w archiwach w Polsce, Niemczech i Anglii, powstanie też interaktywna mapa w GIS, na której naniesione będą wszystkie warstwy wprowadzanych na terenie całego założenia parkowo-pałacowego w Książu zmian – tłumaczy dr Justyna Jaworek-Jakubska, nie kryjąc, że realizowany już projekt jest iście rewolucyjny, bo w Polsce wciąż jeszcze za dziedzictwo kulturowe uznaje się głównie obiekty zabytkowe, a znacznie rzadziej parki i ogrody, które szybciej i łatwiej ulegają procesom degradacji.
Od rajskich ogrodów do twierdzy
Ludzie zaczęli tworzyć ogrody setki lat temu. Te mityczne, znane tylko z przekazów i baśni, to oczywiście ogród rajski i ogrody Semiramidy. W naszym obszarze kulturowym te pierwsze powstawały na Bliskim Wschodzie, a więc z konieczności otoczone murami, które miały chronić cenne rośliny przez wiatrem, piskiem i palącym słońcem.
Zamek Książ i Wąwóz Pełcznicy wraz z otoczeniem, plan sytuacyjny, 1860 źródło: Archiwum cyfrowe Fundacji Księżnej Daisy von Pless
Zamknięta przestrzeń ogrodu miała nie tylko dostarczać człowiekowi wytchnienia, ale też dostarczać przeżyć mistycznych i religijnych – taką funkcję pełniły ogrody klasztorne w średniowieczu. W renesansie i baroku posiadanie ogrodu było też oznaka bogactwa. Bo najpierw zakładano je przy wiejskich rezydencjach patrycjuszy i arystokratów, potem zaczęły powstawać przy miejskich posiadłościach bogatych mieszczan. Demokratyzacja przyrody kształtowanej przez człowieka zaczyna się dopiero w połowie XIX wieku, kiedy w miastach zaczynają powstawać parki, z których mogą korzystać ich mieszkańcy. Przełom XIX i XX wieku to czas, kiedy ogrody zaczynają być integralną częścią przestrzeni, na której w mieście zlokalizowany jest dom, czy też raczej willa.
– To taki skrócony rys historyczny. Na tym tle Książ jest jednak szczególny. Jego historia w kontekście krajobrazowym zaczyna się dla nas 400 lat temu, bo zamek początkowo pełnił funkcje militarne. W XVIII wieku pojawiają się pierwsze działania, które mają upiększyć jego otoczenie. Początkowo więc pojawiają się ogrody na tarasach, potem pierwsza aleja w kierunku domu letniego na Wzgórze Topolowym, a u schyłku stulecia zaczyna się kształtowanie doliny Pełcznicy, w którym uczestniczył bardzo znany architekt, malarz Christian Wilhelm Tischbein – mówi dr Justyna Jaworek-Jakubska.
Luis Hardouin junior i Aleksander Hochberg, ok. 1922 rok fot. Louis Hardouin, kolekcja Zamku Książ w Wałbrzychu
Tischbein był m.in. autorem projektu malowniczej, sztucznej ruiny – Starego Zamku Książ i różnych, nieistniejących już dzisiaj budowli, które miały pokazać piękno natury, wykorzystując naturalne walory doliny i płynącej nią rzeki. Wczesnoromantyczne założenie parkowe powstało w formie dzikiej promendy – ścieżki wijącej się wzdłuż zakoli Pełcznicy, gdzie co jakiś pojawiały się place akcentowane różnymi budowlami, rzeźbami. Z czasem właściciele Książa – ród Hochbergów – zdecydowali o rozwijaniu parku w stylu angielskim. Powstawały więc kolejne tarasy widokowe, kształtowany był park przypałacowy, od budynku bramnego do stadniny.
– To była ogromna inwestycja, w której uczestniczył dyrektor ogrodów w Berlinie, wybitny znawca rangi europejskiej, Eduard Neide. I to on współtworzył najsłynniejszą drogę krajobrazową w Książu, do mauzoleum. By powstała, konieczne było wysadzenie skał, ale cel był jasny – pokazać piękno wąwozu – opowiada dr Justyna Jaworek-Jakubska, dodając, że prace w Książu trwały kilkanaście lat, zachowały się plany i rysunki, na których można zobaczyć etapy kształtowania tego parku, choć nie tak precyzyjne jak, jakie pozostawił po sobie np. Lenne.
– To co uderza, to szacunek kolejnych pokoleń Hochbergów do zastanego dziedzictwa. W część krajobrazową wkomponowano dawne aleje barokowe, część z nich zachowano. Dzisiaj więc zachwycają nas aleje lipowe, wzdłuż których poprowadzono osie widokowe, które otwierają się w stronę mauzoleum i wąwozu. Pod koniec XIX wieku otworzono zamek na ogrody i park, powstały balkony i tarasy, z których wyprowadzono schody. Baszty były przecież klatkami schodowymi, którymi można było zejść wprost do ogrodów i dalej do doliny Pełcznicy. Nadrzędny stał związek zamku i jego mieszkańców z parkiem, ogrodem i całym otoczeniem wokół, a więc rzeką, lasem i wspaniałymi widokami – podkreśla naukowczyni z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Czas interesariuszy
Po wojnie olbrzymi majątek Hochbergów został podzielony. Dzisiaj zarządzają jego częściami Lasy Państwowe, Zamek Książ w Wałbrzychu, miasto Wałbrzych i Świebodzice, są też lokalni mieszkańcy i tłumy turystów odwiedzających jedną z najważniejszych atrakcji Dolnego Śląska. – A do tego wszystkiego jeszcze ochrona zabytkowych ogrodów, czy parków generalnie jest trudnym zadaniem, bo mamy do czynienia z materiałem żywym, zmiennym jakim są rośliny. Każde nieprzemyślane działanie może je zniszczyć bezpowrotnie – podkreśla dr Justyna Jaworek-Jakubska.
Zamek Książ i Wąwóz Pełcznicy wraz z otoczeniem, plan sytuacyjny, 1860 źródło: Archiwum cyfrowe Fundacji Księżnej Daisy von Pless
Jak tłumaczy naukowczyni z UPWr, projekt realizowany w Książu przede wszystkim wymaga współdziałania różnych instytucji i znalezienia płaszczyzny porozumienia między nimi – bo celem jest wypracowanie porozumienia i katalogu dobrych praktyk dla wszystkich podmiotów uczestniczących w zarządzaniu tak skomplikowanym majątkiem. Projekt składa się więc z czterech modułów. Pierwszy obejmuje zrównoważoną gospodarkę leśną, która będzie uwzględniać aspekty historyczne i estetyczne. Drugi to gospodarka wodna, gdzie naukowcy będą starali się m.in. odpowiedzieć na pytanie, czy są w stanie odtworzyć dawny staw łabędzi (uwzględniając kwestie ekologiczne i estetyczne). Kolejny moduł to turystyka – a więc z jednej strony zadbanie o jej rozwój, ale z drugiej szukanie odpowiedzi na pytanie, jak prowadzić trasy, zwłaszcza, że na terenie założenia jest rezerwat.
– Będziemy analizować, czy jest szansa wyznaczenia nowych tras, które zapewnią ochronę dziedzictwa krajobrazowego. Ostatni obszar, którym się zajmiemy to konserwacja zabytków ogrodowych, a więc punktów widokowych, tarasów, schodów terenowych. I znów będziemy musieli zdecydować, czy wszystkich, bo są miejsca, gdzie natura zrobiła swoje, rosną tam rośliny chronione i może trzeba je zostawić tak, jak wyglądają dzisiaj i nie odtwarzać tego – przyznaje dr Justyna Jaworek-Jakubska.
Naukowcy opracują też koncepcję komunikacji – zamierzają stworzyć grupę naukowców, przedstawicieli partnerów projektu i ekspertów zewnętrznych, by wypracować wspólnie strategię rozwoju tego obszaru. Tak, by po zakończeniu projektu, nadal aktywnie, a przede wszystkim wspólnie działać na rzecz ochrony zabytku i dziedzictwa kulturowego, jakim jest założenie ogrodowo-krajobrazowe w Książu. Dr Jaworek-Jakubska dodaje, że planach jest też kolejny projekt – zdokumentowanie wszystkich dużych założeń parkowych, takich jak m.in. Kamieniec Ząbkowicki, Dolina Pałaców i Ogrodów.
– Tych obiektów jest bardzo dużo, zwłaszcza na ziemiach zachodnich. Wiele z nich znajduje się na obszarach chronionych, leśnych, mają ogromną wartość historyczna i kulturową i to jest ostatni moment, by je opisać i ochronić. Z jednej strony bowiem sukcesja przyrodnicza zrobiła swoje, tak naprawdę często te wspaniałe niegdyś parki dzisiaj są już lasami. A z drugiej w wielu miejscach lokalne władze i społeczności podejmują różne działania, mające doprowadzić do rewitalizacji tych miejsc czy ich zabudowy co oznacza bezpowrotną utratę tego, co cenne historycznie – przyznaje dr Jaworek-Jakubska.
Ścieżka w Wąwozie Pełcznicy, fotografia, pocz. XX wieku źródło: Archiwum cyfrowe Fundacji Księżnej Daisy von Pless
Projekt badawczy pt. "Wzorcowa koncepcja ochrony i zarządzania krajobrazem kulturowym na przykładzie Wąwozu Pełcznicy pod Książem", realizowany przez Uniweresytet Techniczny w Dreźnie oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, finansowany przez DBU (Deutsche Bundesstiftung Umwelt), potrwa do 2023 roku. Zgodnie z przyjętymi założeniami pozwoli on wypracować modelową koncepcję ochrony i planowania zabytkowego krajobrazu kulturowego położonego na obszarze chronionym ze względów przyrodniczych. Stanie się też podstawą trwałej współpracy naukowej pomiędzy Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu (UPWr) oraz Uniwersytetem Technicznym w Dreźnie (TUD) z udziałem regionalnych partnerów na rzecz zrównoważonego rozwoju krajobrazu w Książu, który przyczyni się nie tylko do wzrostu bioróżnorodności i zachowania dziedzictwa kulturowego, ale także będzie sprzyjać rozwojowi regionu (w tym szeroko pojętej turystyki).
Ta strona wykorzystuje pliki cookies własne w celu zapewnienia prawidłowego jej działania. Te pliki cookies pozostaną aktywne zawsze, nie ma możliwości wyboru w tym zakresie, ponieważ są to pliki cookies, dzięki którym strona funkcjonuje w prawidłowy sposób. W tych plikach cookies zapisana zostanie informacja o ustawieniach plików cookies użytkownika. Dodatkowo wykorzystywane są pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z narzędzi zewnętrznych. Więcej informacji w polityce prywatności.
Cel
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na reklamy spersonalizowane.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) dotyczących statystyk, np. czasu trwania wizyty.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych, które obsługują funkcje witryny lub aplikacji, np. ustawień języka.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych dotyczących personalizacji, np. rekomendacji filmów
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych związanych z zabezpieczeniami, takimi jak funkcja uwierzytelniania, zapobieganie oszustwom i inne mechanizmy ochrony użytkowników.