eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Ministerstwo wesprze festiwale nauki

Prof. Ryszard Polechoński, koordynator środowiskowy Dolnośląskiego Festiwalu Nauki podsumowuje tegoroczną edycję i zdradza zmiany, jakie czekają DFN.

Dolnośląski Festiwal Nauki zakończył edycję wrocławską, trwa jeszcze regionalna.

Tradycyjnie wrocławską część festiwalu zakończyliśmy uroczyście na Politechnice Wrocławskiej. Teraz jesteśmy w dziesięciu miastach Dolnego Śląska, z którymi DFN współpracuje. Staram się odwiedzić większość z nich. Byłem w Bolesławcu, gdzie w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 na inauguracyjnym wykładzie był i starosta, i prezydent miasta. Jadę też do Lubina, bo staramy się przyglądać temu, jak festiwal sprawdza się w terenie.

dfn-2
Festiwalowe zajęcia dla najmłodszych w Katedrze Chemii Uniwersytetu Przyrodniczego
fot. Tomasz Lewandowski

Kim są koordynatorzy w terenie?

To nauczyciele, lokalni aktywiści, ludzie zaangażowani w lokalną społeczność. Festiwal wspomagają też lokalne władze – poprzez udostępnienie sal w szkołach i domach kultury. Imprezy, które zawozimy w teren, są wzbogacane przez lokalne inicjatywy, bo współpracujące z nami miasta mają się czym pochwalić. Stąd też prezentacje, wystawy czy warsztaty miejscowych artystów, czy na przykład wycieczki terenowe wykorzystujące bogactwo walorów turystyczno-krajoznawczych regionu. My zawozimy więc z Wrocławia, w dużym uproszczeniu, naukę, a lokalni koordynatorzy wykorzystują  bogactwo środowiska, z którym na co dzień współpracują, pokazując dzieciom i nastolatkom, że ciekawe rzeczy mogą dziać się wszędzie, w ich miastach również.  

Kiedy rozmawialiśmy przed festiwalem, głównym problemem była kwestia jego finansowania.

Rzeczywiście w tym roku otrzymaliśmy znacznie skromniejsze środki na organizację, ale udało się nam dopiąć wszelkie wydatki. Musieliśmy co prawda zrezygnować z kilkunastu propozycji imprez pochłaniających znaczne środki, głównie były to przedsięwzięcia artystyczne organizowane przez plastyków, którzy wymagają materiałów do pracy, ale musieliśmy zawiesić też kilka wydarzeń wymagających specjalistycznego transportu, a więc pokazy typu fizycznego czy chemicznego. Zawoziliśmy je od lat w teren, ale koszty transportu mocno poszły w górę i w tym roku, niestety, musieliśmy je skreślić z listy. Udało się nam za to zorganizować – i to z sukcesem, również dzięki fantastycznej pogodzie – Park Wiedzy, który tradycyjnie odbywa się w weekend poprzedzający inaugurację festiwalu, w parku Staromiejskim. To wszystko odbyło się między innymi dzięki wsparciu Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola.

dfn-1
Prof. Ryszard Polechoński: – Ministerstwo zmienia zasady finansowania festiwali nauki
i to jest dobra wiadomość
fot. Tomasz Lewandowski

Kiedy okazało się, że nie możemy w pełni liczyć na fundusze z ministerstwa, uczelnie przejęły część wydatków na swoje barki. Duże znaczenie miała dla nas też zbiórka zorganizowana na portalu zrzutka.pl. Zebraliśmy ponad 4 tysiące złotych. Można by powiedzieć, co to jest? Ale te pieniądze pozwoliły na zorganizowanie kilku wydarzeń, bo chcę podkreślić z całą mocą – nasi wykładowcy nie biorą za zajęcia prowadzone na festiwalu ani złotówki. Pieniądze, jakimi dysponujemy, przeznaczone są na materiały, odczynniki i przede wszystkim transport. Niewielkie fundusze idą na drobne upominki, które trafiają do dzieci – chorągiewki i smycze, które dla wielu, zwłaszcza tych młodszych, są miłą pamiątką spotkania z nauką.  

Rozumiem, że starania o finansowanie przyszłorocznego festiwalu rozpoczną się już w tym roku, zaraz po zakończeniu edycji regionalnej?

I tu mam dobrą wiadomość – został uruchomiony nowy program finansowania tego typu przedsięwzięć.

Minister podpisał rozporządzenie dotyczące programu Społeczna Odpowiedzialność Uczelni, w którym zaplanowano działania popularyzujące naukę i odkrycia naukowe.

Minister podpisał rozporządzenie dotyczące programu Społeczna Odpowiedzialność Uczelni, w którym zaplanowano działania popularyzujące naukę i odkrycia naukowe.

Wcześniej wszystkie festiwale, bo problemy z finansami to nie jest tylko nasz kłopot, składały wnioski o dofinansowanie w grupie takich przedsięwzięć jak konferencje naukowe, zjazdy, bardzo często konkurując z międzynarodowymi wydarzeniami o światowej randze. Siłą rzeczy festiwale nauki, nawet te najlepsze i najatrakcyjniejsze, sytuowały się raczej na końcu listy starających się. W dodatku we wniosku ważny był też efekt i mierzalne wskaźniki, jak na przykład publikacja, liczba uczestników, zasięg itd. One są istotne w przypadku konferencji naukowej, po której zostaje publikacja, ale jak wykazać efektywność festiwalu nauki adresowanego do dzieci i nastolatków? Dlatego też uznawano, że to przedsięwzięcie typu rozrywkowo-weekendowego, co niewątpliwie osłabiało nasze możliwości w staraniach o fundusze.

To co się zmienia w związku z rozporządzeniem ministra?

W ministerstwie nauki odbyły się już dwa spotkania, na których byli  przedstawiciele wszystkich festiwali nauki w Polsce. Rozmawialiśmy na temat nowej formuły, którą ministerstwo zaproponowało. Przed rozpoczęciem naszego festiwalu byłem też w Krakowie na konferencji, na której rektorzy podpisali deklarację dotyczącą społecznej odpowiedzialności nauki. W czasie tych dwóch spotkań, obrad i dyskusji odbywały się też panele dotyczące popularyzacji nauki i wiedzy, z których jeden poświęcony był właśnie festiwalom. Tam dowiedzieliśmy się, że w ministerstwie powstaje nowy zespół ekspertów, którzy będą rozpatrywali nasze wnioski, że jest też już stosowna procedura, a ministerstwo przekaże nam podpowiedzi, czego oczekuje w tych wnioskach, by mogły być  pozytywnie zatwierdzone. Przy okazji tych obrad zaprosiliśmy na nasz festiwal dyrektora Piotra Ziółkowskiego z ministerstwa. Przyjechał do Wrocławia, gdzie oprowadziłem go po naszych festiwalowych wydarzeniach i odniosłem wrażenie, że podobało mu się to, co zobaczył. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk na przyszłość, tym bardziej, że Dolnośląski Festiwal Nauki jest największy w Polsce, również dzięki regionalnemu zasięgowi. Przodujemy w kraju pod względem liczby imprez i osób, które nas odwiedzają. Przyszłość więc rysuje się w jaśniejszych barwach niż do tej pory.

rozmawiała Katarzyna Kaczorowska

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg