Justyna Steczkowska gwiazdą naszego koncertu
Już po raz siódmy spotykamy się na Koncercie Noworocznym. I po raz kolejny zbieramy pieniądze, które trafią na konto Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci. Bądźmy hojni!
Na scenie muzycznej jest obecna od 1994 roku – przebojem weszła do grona tych najlepszych, kiedy w programie Wojciecha Manna zaśpiewała wielki hit Maanamu „Boskie Buenos”. Justyna Steczkowska, jedna z najbardziej charakterystycznych polskich piosenkarek, o wyjątkowym głosie i osobowości. Jej debiutancka płyta „Dziewczyna Szamana”, nagrana w 1995 roku pod okiem Grzegorza Ciechowskiego, skierowała uwagę całego ówczesnego świata muzycznego na młodą wokalistkę i skrzypaczkę. Od tego czasu wydała łącznie szesnaście płyt, w tym kilka o statusie złotych, jak choćby cenioną „Alkimję” z tradycyjną muzyką sefardyjską i aszkenazyjską, na której artystka śpiewała piosenki w językach jidysz, hebrajskim, ladino i po aramejsku.
Rodzina jest najważniejsza
I udaje jej się łączyć – co wcale nie jest takie oczywiste – karierę zawodową z macierzyństwem. Jest mamą trojga dzieci: dwóch synów i córeczki. Sama zresztą pochodzi z wielodzietnej – i muzykalnej – rodziny i w wywiadach chętnie i często podkreśla, że to właśnie rodzina jest najważniejsza.
– Dziecko to najpiękniejsze, co może nam się w życiu zdarzyć. Piękniejsze niż sukcesy na scenie, Fryderyki, Wiktory i tym podobne – wszystkie moje nagrody razem wzięte – mówiła trzy lata temu na łamach „Gali”, kilka miesięcy po narodzinach najmłodszej Helenki, z którą artystka pokazała się na okładce pisma. Dlaczego podjęła wtedy decyzję, by pokazać światu swoją zaledwie trzymiesięczną córeczkę?
– Dzięki temu będziemy mogły z Helenką pomóc dzieciom, którym nie są dane szczęśliwy dom, miłość rodziców ani piękne, pełne ciepła i miłości święta. Paparazzi towarzyszą mi niemal każdego dnia, robiąc zdjęcia, nie płacąc nikomu i nawet nie pytając, czy sobie tego życzę. Dlatego chcę, żeby takie okradanie mnie z prywatnych chwil służyło czemuś dobremu – tłumaczyła Justyna Steczkowska nie tylko czytelnikom „Gali”, którzy z łam pisma dowiedzieli się, że piosenkarka zgodziła się na sesję zdjęciową z córeczką tylko pod jednym warunkiem: że wydawca magazynu przekaże sporą sumę pieniędzy placówce, która zajmuje się chorymi, niechcianymi dziećmi. A konkretnie na dom opieki „Ufność” w Częstochowie, założony przez pielęgniarki i położne o wielkich sercach. Dom, gdzie trafiają noworodki porzucone po porodzie. Często chore, z wrodzonymi wadami. Pobite przez własnych rodziców tak, że do końca życia będą kalekie.
Justyna Steczkowska nie kryła, że każde wspomnienie chwil spędzonych w tym domu rozdziera serce. Ale to serce napełnia się też nadzieją, kiedy widzi efekty pracy ludzi zaangażowanych w pomoc dzieciom, które trafiają do „Ufności”. W ciągu 15 lat działalności ośrodka udało się znaleźć dobre, kochające rodziny zastępcze dla ponad 500 dzieci. I nic dziwnego, że udało nam się namówić Justynę Steczkowską, by była gwiazdą Koncertu Noworocznego Uniwersytetu Przyrodniczego – dochód z aukcji po koncercie zasili konto Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci.
– Zawsze uważałam, że dziecko pojawia się na świecie po to, żeby nas czegoś nauczyć. To nigdy nie jest przypadek, bo przypadki nie istnieją – mówiła Justyna Steczkowska na łamach „Gali”.
Wsparcie liczone w tysiącach
Koncert Noworoczny, którego pomysłodawcą był rektor Uniwersytetu Przyrodniczego Roman Kołacz, jest organizowany już po raz siódmy. Na poprzednich razem z chórem uczelni wystąpiły takie gwiazdy, jak: Zbigniew Wodecki, Jacek Wójcicki, Beata Rybotycka, Irena Santor, Hanna Banaszak i Edyta Geppert.
Do tej pory podczas sześciu koncertów zebrano łącznie ponad 210 tysięcy zł, a beneficjentami były m.in. Klinika Transplantologii Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej oraz – czterokrotnie – Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci.
Najwyżej wylicytowanym dziełem był obraz podarowany przez kardynała Henryka Gulbinowicza w ubiegłym roku. Prezes Impela i honorowy ambasador Ukrainy Grzegorz Dzik zapłacił za niego 10 tysięcy złotych.
Początkowo podczas aukcji licytowane były prace studentów z architektury krajobrazu i pracowników tego instytutu, z czasem pozyskiwane były obrazy od prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, dar od Pierwszej Damy Anny Komorowskiej – książka kucharska, pióra i lupy od minister szkolnictwa wyższego prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej. Aukcję zawsze wspierali kard. Gulbinowicz, doktor honoris causa naszej uczelni, oraz władze samorządowe. Zeszłym roku były też fanty od sportowców: piłka i koszulka Sebastiana Mili ze Śląska Wrocław.
W tym roku też jest o co walczyć w czasie licytacji. Na aukcji będzie można zdobyć najnowszą powieść laureatki nagrody NIKE Olgi Tokarczuk – „Księgi Jakubowe” z osobistą dedykacją pisarki, dzieła takich artystów jak Zbigniew Halikowski, Alojzy Gryt, Jacek Szewczyk czy nestora wrocławskiej fotografii Stefana Arczyńskiego. Na licytację zostanie też wystawiona kielnia i pióro – komplet związany z budową otwartego w zeszłym roku nowoczesnego centrum Geo-Info-Hydro. Piórem rektor Kołacz podpisał akt erekcyjny budowy, a kielnią wmurowano kamień węgielny.
Licytację poprowadzi niezawodny Marek Obszarny, od początku wspierający ideę charytatywnej aukcji towarzyszącej naszemu Koncertowi Noworocznemu. Otwórzmy portfele – już z samych cen wywoławczych dochód, który Uniwersytet Przyrodniczy przekaże na rzecz hospicjum to 15 tysięcy złotych. Ile uda się ostatecznie wylicytować?
Nie tylko aukcja
Dorota Sikora, dyrektor Biura Informacji i Promocji, podkreśla, że nasza uczelnia hospicjum wspiera nie tylko dochodem z aukcji.
– Przeznaczamy na rzecz fundacji cały dochód z katalogów-cegiełek, które są jednocześnie kuponem do loterii, prowadzonej tuż po licytacji. W tym roku szczęśliwcy mogą wylosować między innymi dzieła prof. Gryta, ale o hospicjum pamiętamy nie tylko w początkach nowego roku. Działamy przy „Polach Nadziei”, a nasi studenci sadzą żonkile, symbol hospicjum. Wspieramy akcję „Nakrętki dla hospicjum”, jesteśmy współorganizatorem corocznego festynu podsumowującego to przedsięwzięcie. I wiemy, że zawsze możemy liczyć na życzliwość, wsparcie i zrozumienie. No i na zasobne portfele również – uśmiecha się Dorota Sikora.
Koncert Noworoczny, którego gwiazdą będzie Justyna Steczkowska, rozpocznie się 8 stycznia o godz. 18 w Auli im. Jana Pawła II w Centrum Naukowo-Dydaktycznym przy pl. Grunwaldzkim 24A.
kbk