eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Jubileusz 65-lecia Uniwersytetu Przyrodniczego

UPWr swoją historią i tradycją sięga dwóch sławnych uczelni – rolniczej w Dublanach i weterynaryjnej we Lwowie. Ale jego odrębna historia zaczęła się w roku 1951, wraz z powołaniem Wyższej Szkoły Rolniczej.

W 1945 roku do zniszczonego wojną Wrocławia przyjechali ci, którzy przeżyli niemiecką akcję zagłady polskiej inteligencji. Profesorowie – w większości ze Lwowa – przywieźli ze sobą dorobek naukowy, siłę tradycji i nadzieję, że na zgliszczach można odbudować nowe życie.

jubileusz_65-5

Inauguracja roku akademickiego nowej, Wyższej Szkoły Rolniczej we Wrocławiu
/fot. archiwum UPRW

Wtedy, jesienią 1945 roku, kiedy odbyły się dwa pierwsze wykłady inaugurujące pierwszy, powojenny rok akademicki, wydziały rolniczy i medycyny weterynaryjnej rozpoczęły działalność w strukturze Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej, będących jedną uczelnią.

W 1951 roku decyzją władz państwowych, powołano jednak do życia Wyższą Szkołę Rolniczą – jej pierwszym rektorem został wybitny botanik prof. Stanisław Tołpa, a dziekanem wydziału zootechniki – prof. Tadeusz Konopiński, poznaniak, który przed wojną zasłynął jako jeden z organizatorów Powszechnej Wystawy Krajowej.

Wtedy zaczęło się budowanie dzisiejszej pozycji Uniwersytetu Przyrodniczego, bo WSR w pewnym momencie stała się Akademią Rolniczą, by w końcu zostać uniwersytetem, odwołującym się do tradycji dwóch sławnych polskich uczelni – rolniczej w Dublanach i weterynaryjnej we Lwowie.

jubileusz_65-7

„Dublany, Dublany, sławna dziura w kraju, kto tu rok przemieszkał, pójdzie wprost do raju” – śpiewali studenci uczelni, która powstała dzięki Galicyjskiemu Towarzystwu Gospodarskiemu. To ono 1 listopada 1853 roku kupiło folwark Dublany, liczący sobie 707 morgów, czyli 407 ha, a oddalony o zaledwie 8 km od rogatki żółkiewskiej Lwowa. Trzy lata później, 9 stycznia powstała tam prywatna Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego, a w roku 1858 otwarto Wyższą Szkołę Rolniczą w Dublanach. Jej głównym założycielem był prezes Towarzystwa, książę Leon Sapieha. Uczelnia w 1901 roku uzyskała prawa akademickie i nazwę Akademia Rolnicza w Dublanach.

jubileusz_65-4

Mury niemieckiej uczelni w Breslau, po wojnie odbudowane
ze zgliszczy we Wrocławiu przyjęły naukowców i studentów,
którzy w 1945 roku zaczęli nowy rozdział w historii miasta i polskiej nauki
/fot. archiwum UPWr

Kiedy książę Sapieha zakładał kuźnię kadr dla polskiego rolnictwa, rozpoczęły się starania wykładowców weterynarii na Uniwersytecie Lwowskim o założenie samodzielnej szkoły weterynaryjnej. Sejm Galicyjski stosowną uchwałę podjął dopiero w 1871 r., choć niemalże od razu kupiono 18-morgową posesję z budynkami przy ul. Kochanowskiego 67 na jej siedzibę. Na finał trzeba było poczekać jednak kolejne 10 lat – tyle czasu trwały starania władz galicyjskich o poparcie rządu austriackiego. Postanowienie cesarskie z 27 grudnia 1880 roku wyznaczyło na 1 października roku następnego termin otwarcia Szkoły Weterynarii i Szkoły Kucia Koni w połączeniu z Zakładem Leczenia Zwierząt.

Jak wspominał Kazimierz Nahlik, absolwent dublańskiej akademii w 1919 roku włączonej do Politechniki Lwowskiej jako jej Oddział Rolniczy, nie wielkość budynków decydowała o znaczeniu tej uczelni, ale poziom nauki i atmosfera stworzona przez zespół profesorów i studentów. „Jednopiętrowy budynek, zwany uroczyście gmachem głównym, wzniesiony w 1888 r., mieszczący kilka niezbyt wielkich sal wykładowych, gabinety profesorskie, parę salek do ćwiczeń i kancelarię, oraz drugi budynek, wzniesiony w 1900 r., w którym mieściły się laboratoria chemii rolnej, gleboznawstwa, technologii rolniczej, a także stacja chemiczno-rolnicza” – tak opisywał dobra dublańskiej akademii we wspomnieniach dla Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich, przypominając tych, którzy byli siłą nie tylko tej uczelni. Jak choćby organizatora i pierwszego dyrektora Lwowskiej Izby Rolniczej, Józefa Ciemnodońskiego, pioniera przemysłu bekonowego w Polsce czy przyrodnika i cenionego artystę fotografika, Włodzimierza Puchalskiego.

jubileusz_65-3

Akademia Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie i dublańska Akademia Rolnicza
– tam sięgają korzenie Uniwersytetu Przyrodniczego we Wroclawiu
/fot. archiwum UPWr

Chlubą polskiej nauki była też Szkoła Weterynaryjna – od początku z językiem polskim jako wykładowym, z najlepszymi wykładowcami, którzy do Lwowa przyjechali po studiach w Krakowie i Wiedniu, a uczyli nie tylko Polaków, ale też Czechów, Morawian, Słowaków, Ukraińców, a nawet Bułgarów i Chorwatów, udowadniając, że umiędzynarodowienie uczelni wcale nie jest wyzwaniem ostatnich lat. To przy lwowskiej uczelni powstało pierwsze na ziemiach polskich (choć jeszcze pod rozbiorami) zrzeszenie społeczno-zawodowe lekarzy weterynarii, Galicyjskie Towarzystwo Weterynarskie. I pierwsze pismo: „Przegląd Weterynarski”, którego debiutancki numer ukazał się z datą 1 stycznia 1885 roku.

jubileusz_65-6

Studenci weterynarii na zajęciach – już w powojennym Wrocławiu
fot. archiwum UPWr

Szczęśliwie spore grono nauczycieli związanych ze Szkołą Weterynaryjną przeżyło I wojnę światową. I w odrodzonym państwie polskim mogli z dumą rozpocząć pracę na powołanej do życia pierwszej (i do 1927 roku jedynej w kraju) uczelni kształcącej lekarzy medycyny weterynaryjnej – na lwowskiej Akademii Medycyny Weterynaryjnej, która oficjalnie swoją działalność rozpoczęła 12 grudnia 1922 roku. Kazimierz Szczudłowski, Antoni Bant, Andrzej Klisiecki, Tadeusz Konopiński – to tylko niektóre wybitne postaci polskiej nauki związane z tą uczelnią, które później swoje losy związały z Wrocławiem.

jubileusz_65-2

W ciągu 65 lat istnienia mury Uniwersytetu Przyrodniczego
opuściło blisko 75 tysięcy absolwentów
/fot. Tomasz Lewandowski

65 lat istnienia na mapie akademickiej Polski to jednak nie tylko odwołanie do tradycji i korzeni. To też dorobek pokoleń, które od początku istnienia najpierw Wyższej Szkoły Rolniczej, później Akademii Rolniczej, a teraz Uniwersytetu Przyrodniczego opuściły mury uczelni z dyplomami ukończenia studiów, niosąc w świat system wartości i wiedzę przekazaną im przez ich Mistrzów. To blisko 75 tysięcy absolwentów, miasto wielkości Lubina. 

kbk

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg