Gadżet promocyjny UPWr nagrodzony
Rośliny in vitro zamknięte w małych słoikach, rozmnażane w Katedrze Genetyki, Hodowli Roślin i Nasiennictwa, zostały nagrodzone w konkursie Genius Universitatis na najlepszy gadżet promujący uczelnię wyższą w Polsce.
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu zdobył drugie miejsce w konkursie Genius Universitatis, organizowanym przez „Perspektywy”, w kategorii gadżet promocyjny. Rośliny – rosiczki, storczyki i fiołki rozmnażane metodą in vitro, zamknięte w małych, ozdobnych słoikach, na białych i czarnych pożywkach zapewniających im wzrost przez kilka miesięcy – powstają pod okiem prof. Renaty Galek w laboratoriach Katedry Genetyki, Hodowli Roślin i Nasiennictwa na Wydziale Przyrodniczo-Technologicznym. Przygotowują je przede wszystkim Marta Buzar i Wiesława Fechner, a pomaga SKN Genetyków i Hodowców Roślin i Damian Iwański.
Jury konkursu złożone ze specjalistów od marketingu i reklamy doceniło innowacyjność gadżetu, estetykę, jego tematyczne powiązanie z profilem uczelni i prowadzonymi na UPWr studiami, a także dzielenie się wiedzą z botaniki, biotechnologii i genetyki przy okazji promowania uczelni.
– Najpierw jest inicjacja, czyli początek kultury. Potem przenosimy roślinki na nowe podłoże, zmieniamy regulatory wzrostu, które decydują o tym, jak rośliny będą wyglądały i jak się będą zachowywały. Z matecznika przenosimy je już do właściwych słoików, w których gadżety od nas wychodzą, ale i tutaj potrzeba kilku tygodniu – musimy wiedzieć, że rośliny się przyjęły, ich środowisko nie zostało przypadkowo zanieczyszczone, że będą się odpowiednio rozwijały – kilkumiesięczny proces powstawania uczelnianych gadżetów wyjaśnia prof. Galek. – Wszystko odbywa się w warunkach aseptycznych w komorach z laminarnym przepływem powietrza, ponieważ rośliny nie mogą mieć na sobie żadnych drobnoustrojów. To jest specyficzna, ale jednak nadal uprawa roślin. Podłoże, tzw. pożywka, zapewnia im odpowiednie mikro- i makroelementy, witaminy, wszystko, co niezbędne do wzrostu.
Rosiczki i fiołkii są hodowane na jasnej, półprzezroczystej pożywce, storczyki natomiast na czarnej. – Do podłoża storczyków dodajemy węgiel (taki sam, jaki kiedyś łykaliśmy na problemy żołądkowe), ponieważ storczyki, stresując się warunkami uprawy, wytwarzają związki fenolowe, co może powodować problemy z dalszym namnażaniem. Węgiel te związki pochłania – tłumaczy prof. Galek i dodaje, że tak naprawdę, gadżet w postaci roślin funkcjonuje w katedrze już od wielu lat – za każdym razem, kiedy w laboratorium odbywają się zajęcia z licealistami w ramach np. Drzwi Otwartych i Studiów w Pigułce czy otwarte warsztaty dla wrocławian podczas Nocy Laboratoriów – uczestnicy samodzielnie przygotowują i zabierają do domu rosiczki w małych plastikowych pojemnikach.
Rosiczkę – która cieszy się największą popularnością – przywiozła na uczelnię kilka lat temu, w próbówce doktorantka ze stażu w Czechach. Od tej pory matecznik jest nieustannie odnawiany, a z laboratorium i z uczelni wyszły już setki małych rosiczek. W słoikach rośliny mogą być uprawiane do 3 miesięcy, w zależności od tempa wzrostu. Później należy je wyjąć, oczyścić i posadzić w odpowiednim podłożu, aklimatyzując przez kilka pierwszych tygodni. Do każdej roślinki dołączona jest instrukcja, wyjaśniająca jak z nią postępować.
– Rośliny, które służą jako gadżet promocyjny, muszą być przede wszystkim łatwe w uprawie, ale też – skoro zamykamy je w słoikach – nie mogą rosnąć zbyt szybko. Rosiczka ma też ten atut, że jest dość egzotyczna – każdy o niej słyszał, ale niewielu widziało. Rośnie w różnych częściach świata, głownie w klimacie tropikalnym i subtropikalnym, na torfowiskach, gdzie trudno o białko – uzupełnia je sobie polując na owady – opowiada prof. Galek. – W sumie jest ponad 150 gatunków rosiczek, na samym kontynencie australijskim ponad 100. W Polsce występują gatunki podstawowe, takie jak okrągłolistne, długolistne, owalne. My mamy rosiczkę łyżeczkowatą ze strefy subtropikalnej, której dodatkową zaletą jest fakt, że nie przechodzi do stanu spoczynku, czyli jest cały czas zielona. Na obrzeżach liści ma lepkie pułapki, za pomocą których w normalnych warunkach, po wysadzeniu do doniczki, będzie łapała owady.