eu_green_logo_szare.png

Aktualności

FoodSHIFT 2030: dieta oparta na roślinach jest zdrowa i mniej obciąża środowisko

Promujący lokalne rolnictwo i ekologiczną żywność projekt FoodSHIFT 2030 pozostawi po sobie, nie tylko ogrody społeczne i przyszkolne, które w ostatnich latach powstały we Wrocławiu. – Widzimy, że społeczność jest gotowa na budowanie bardziej lokalnego systemu żywnościowego i jesteśmy przekonani, że ostatnie 42 miesiące pracy to dopiero początek zmian – mówi dr Małgorzata Świąder z Instytutu Gospodarki Przestrzennej UPWr.

Dr Małgorzata Świąder i dr Marta Sylla z UPWr są liderkami paczki roboczej (ang. work package, WP) dotyczącej badania systemu żywnościowego w obszarach metropolitalnych w projekcie FoodSHIFT2030. To unijny projekt badawczy, przy którym współpracują samorządy, uczelnie, instytucje pozarządowe z dziewięciu państw, a jego celem jest opracowanie innowacyjnych rozwiązań systemów żywnościowych.

FoodSHIF203: ogrody, porady, badania...

W praktyce FoodSHIF203 to np. ogrody społeczne i przyszkolne, które w ostatnich latach powstały we Wrocławiu, stworzenie mapy działek możliwych do wykorzystania pod zakładanie takich ogrodów, a także ruch społeczny, który promuje takie rozwiązania (również Studenckie Koła Naukowe na UPWr oraz prace dyplomowe pod opieką dr Katarzyny Tokarczyk-Dorociak w zakresie współpracy ze społecznościami i tworzeniem dla nich koncepcji projektowych ogrodu).

– Miasta nie są w stanie same się wyżywić, dlatego należy weryfikować, jaki mamy lokalny rynek i jakie produkty z powodzeniem możemy sami wyprodukować. Ośrodki miejskie mogą być producentami żywności i w tym zakresie edukujemy wszystkich mieszkańców – wyjaśnia dr Małgorzata Świąder.

A baza wiedzy i dobrych praktyk już jest. Po projekcie pozostanie bowiem społeczność „Jadalne miasto Wrocław”, porady ogrodnicze na profilu „Doradca Ogrodniczy - Foodshift2030 WRO Lab”, wyszkoleni edukatorzy, duża porcja wiedzy w Knowledge Hub'ie dostępna na stronie FoodSHIFT2030, a także artykuły naukowe, w których oceniono system żywnościowy w dziewięciu europejskich miastach dążących do zmiany i rozwoju systemu żywnościowego .

– We wrocławskich badaniach, którym liderowała dr Marta Sylla, przeanalizowaliśmy potencjalną zdolność lokalnych systemów żywnościowych do zapewnienia zaopatrzenia w dietę roślinną – opowiada dr Świąder. – Samowystarczalność żywnościowa została obliczona według modelu doktora Zasady, który bazuje na porównaniu popytu i podaży na żywność w danym regionie. Popyt szacowany jest na podstawie rocznej diety mieszkańców danego regionu, czyli średniego spożycia określonych grup produktów w przeliczeniu na kilogram na osobę. Analiza popytu dostarcza również informacji, ile dziennego zapotrzebowania kalorycznego dostarczają określone grupy produktowe. Oblicza się również, ile potrzeba hektarów upraw, aby dostarczyć te produkty i sprawdza, czy mamy tyle obszarów użytków rolnych – tłumaczy naukowczyni UPWr.

Dieta oparta na roślinach jest mniej obciążająca dla środowiska

W maju we Wrocławiu odbyły też dwa spotkania osób zaangażowanych w projekt. W siedzibie Fundacji EkoRozwoju przedstawiciele FELi (FoodSHIFT Enabler Labs; fellow cities) prezentowali dobre przykłady wdrażania projektu FoodSHIFT 2030 i rozmawiali o tworzeniu polityki żywnościowej oraz rozwoju systemu żywnościowego. A na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu zorganizowano warsztaty Metropolitan Foodscape Planner (prowadził je Gustavo Arciniegasa z SUSMETRO). Wzięli w nich udział przedstawiciele administracji zajmujący się kreowaniem polityk rozwoju, a także działacze NGO w zakresie zmiany systemu żywnościowego.

Omówiono m.in. model MFP pozwalający na ocenę śladu powierzchniowego, czyli średniej powierzchni terenu potrzebnej do wyprodukowania danego produktu żywnościowego i nawyków żywieniowych mieszkańców Wrocławia. W analizie wzięto pod uwagę liczbę mieszkańców zameldowanych we Wrocławiu (dane GUS na koniec 2020 r), a także liczbę mieszkańców faktycznie korzystających z miasta (dane MPWiK, dane za 2020).

– Różnica była ogromna. Dane wyliczone na podstawie zużycia wody mówiły bowiem o blisko 200 tysiącach mieszkańców więcej – podkreśla dr Świąder i mówi, że we wrocławskiej diecie dominuje spożycie jaj kurzych – prawie 130 szt. rocznie, mleka – ponad 30 litrów rocznie i prawie 23 kg ziemniaków. Dla największych miast nie ma informacji dotyczącej spożycia niektórych produktów, jak piwa otrzymywanego ze słodu czy mięsa wieprzowego, jednak średnia ogólnopolska to 100 litrów piwa i ponad 40 kg mięsa wieprzowego rocznie.

– Uczestnicy projektu FoodSHIFT2030 promują przechodzenie na dietę opartą w większej mierze na roślinach, która jest mniej obciążająca dla środowiska – przekonuje dr Świąder, prywatnie peskatarianka (je ryby i jajka, nie je mięsa i ogranicza spożycie nabiału). – Przykładowo, tzw. ślad powierzchniowy do wyprodukowania kilograma wołowiny to 326 mkw., natomiast kilograma sera – ok. 88 mkw. W skład śladu ekologicznego poza powierzchniowym wchodzą jeszcze ślad węglowy i wodny. Badania zakładają weryfikację tego, ile konsumujemy, a ile mamy terenu przydatnego rolniczo, który może zaspokoić te potrzeby. Porównanie to pozwala nam określić, w jakim stopniu jesteśmy samowystarczalni – dodaje naukowczyni UPWr.

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg