eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Stypendia ministra: za ambicję i wytrwałość

Dostały stypendium ministra – za wybitne osiągnięcia. Cztery dziewczyny. Zdolne, pracowite i ambitne. Małgorzata Skarbek, Małgorzata Ponikowska, Magdalena Rakicka i Sabina Lachowicz.

Małgorzata Skarbek, studentka IV roku biotechnologii, ze śmiechem przyznaje, że stypendium dostała za całokształt swojej działalności, bo prawdę mówiąc starczyłoby jej na kilka osób. Brała udział w programie „Wolontariusz +”, gdzie pracowała razem z dr Matczuk.

– Jestem prezesem Studenckiego Koła Naukowego OrgChem i w ramach jego działalności, współpracowałam między innymi z dr. Pawłem Mitułą, Jakubem Pannkiem, dr. Filipem Boratyńskim oraz z Markiem Kłobuckim. Działam również w SKN Analiz Rynkowych, gdzie współpracowałam z dr. Stanisławem Mintą – wylicza Gosia Skarbek, która dzięki działalności w kołach uczestniczyła w wielu konferencjach w kraju i za granicą, i od razu wyjaśnia, w jakich projektach badawczych brała udział, a więc m. in. analiza kwasów omega-3 w różnych suplementach diety, pomoc w otrzymywaniu i badaniu aktywności biologicznej izobutyloftalidu i jego nienasyconej pochodnej wobec Rhodotorula mucilagenosa czy analiza preparatów magnezowych pod kątem ilości magnezu. Projekt dotyczący ftalidu, został nagrodzony na Konferencji Puzzle 2016 oraz na XXI Międzynarodowej Konferencji Studenckich Kół Naukowych i XXXIII Sejmiku SKN.

stypendystki_2017-2
Małgorzata Skarbek
dzięki działalności w SKN uczestniczyła w wielu konferencjach naukowych
fot. Tomasz Lewandowski

– A z dr Matczuk w ramach projektu „Wolontariusz +” realizowałam temat: Charakterystyka szczepów abortogennych wirusa EHV-1 koni na podstawie genów ORF30 i ORF68”.

Stypendystka z biotechnologii ma też konkretne plany: wyjazd w ramach programu Erasmus i najprawdopodobniej praca za granicą.

Małgorzata Ponikowska, która niedawno ukończyła weterynarię, w swojej pracy badawczej zajmowała się występowaniem zakażeń cytomegalowirusem u kawii domowej, a dokładniej wykrywaniem DNA wirusa w ślinie, moczu i tkankach świnek morskich. Praca ta doczekała się wyróżnienia na XXI Międzynarodowej Konferencji Studenckich Kół Naukowych i XXXIII Sejmiku SKN. Napisała też dwa artykuły naukowe: „Szop pracz, skunks, borsuk – fizjologia i przegląd chorób” oraz „Choroby nerek u tchórzofretek”. Stypendystkę ministra doceniono również w Warszawie, gdzie na 2nd International Scientific conference of Veterinary Medicine Students zajęła pierwsze miejsce za referat “Renal diseases in ferrets” oraz drugie za poster “The most common invasions of endoparasites in tortoises found in fecal test".

– Te dwie prezentacje były wynikiem prac badawczych wykonanych w poprzednich latach studiów – mówi Gosia Ponikowska, która zawsze chciała pracować ze zwierzętami, a szczególnie egzotycznymi. Interesuje się małymi ssakami, fretkami, królikami, gryzoniami, stara się też rozwijać z medycyny gadów.

stypendystki_2017-1
Małgorzata Ponikowska od zawsze chciała pracować
ze zwierzętami. Dlatego wybrała weterynarię
fot. archiwum prywatne

– Bardzo pociągały mnie możliwości, jakie daje współczesna medycyna. Wiedziałam, że weterynaria zaspokoi moją potrzebę poznawania świata i jednocześnie urozmaiconej pracy w przyszłości – absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu uśmiecha się, pytana o dalsze plany zawodowe i o to, na co wydała stypendium. Bo jak sama mówi, trochę poszalała, bo w końcu trzeba sobie jakoś wynagrodzić lata intensywnej pracy. – Większość jednak trzymam na koncie, czekają albo na otwarcie przewodu doktorskiego albo na opłacenie studiów specjalizacyjnych. Mam taki pomysł gdzieś z tyłu głowy, ale prawdę mówiąc, nie jestem jeszcze zdecydowana na żadną z tych dróg.

Kolejna stypendystka ministra, która została wyróżniona w roku akademickim 2016/2017 jest na III roku studiów doktoranckich na Wydziale Nauk o Żywności w Katedrze Technologii Owoców, Warzyw i Nutraceutyków Roślinnych. Sabina Lachowicz rozprawę na temat „Usprawnienie produkcji soku, napoju i koncentratu aroniowego o wysokiej zawartości związków biologicznie czynnych bez osadów i zmętnień” pisała pod okiem prof. Jana Oszmiańskiego.

– A dokładniej w swojej pracy zajęłam się usprawnieniem procesu technologicznego produkcji soków, napojów i koncentratów z aronii – tłumaczy Sabina, która swój doktorat robiła w zakładzie produkcyjnym Tymbark–MWS Sp. z o. o. S.K.A. – Chodziło o uzyskanie produktów, w których w czasie przechowywania nie wytrącają się osady, nie ma też w nich zmętnień, a które jednocześnie charakteryzują się podwyższoną zawartością związków biologicznie czynnych o działaniu przeciwutleniającym i przeciwnowotworowym. Doktorantka profesora Oszmiańskiego nie kryje, że stypendium ministra to duże wyróżnienie za ciężką pracę.

stypendystki_2017-4
Sabina Lachowicz nie sądziła, że dostanie stypendium ministra, a jednak…
fot. Tomasz Lewandowski

– Kiedy składałam podanie, nie sądziłam, że je otrzymam. Konkurencja jest silna, z całej Polski, ale dzisiaj wiem, że zawsze trzeba próbować i wierzyć w siebie, wówczas się udaje – uśmiecha się Sabina Lachowicz i podkreśla, że i bez studiów doktoranckich warto się rozwijać, być ambitnym, stawiać sobie wymagania i podwyższać poprzeczkę. – A poza tym takie stypendium daje duże możliwości rozwoju i mobilizuje do dalszej ciężkiej pracy naukowej.

I wreszcie Magdalena Rakicka, która realizuje pracę doktorską w Katedrze Biotechnologii i Mikrobiologii Żywności pod kierunkiem prof. Waldemara Rymowicza.

– Zajmuję się tematem „Ciągłej biosyntezy erytrytolu przez drożdże Yarrowia lipolytica”. Cel to opracowanie technologii ciągłej produkcji słodzika z surowców odpadowych, ale takiego, który w ogóle nie będzie miał kalorii, oczyszczanie uzyskanego płynu pohodowlanego i otrzymanie produktu finalnego – syropu o wysokim stężeniu erytrytolu lub kryształów, które można wykorzystać w przemyśle spożywczym – tłumaczy Magdalena i dodaje, że jej badania mają bardzo wysoki potencjał aplikacyjny i wpisują się w ogólnoświatowy nurt czystych i innowacyjnych technologii produkcyjnych: substratem do biosyntezy erytrytolu jest glicerol odpadowy, pochodzący albo z produkcji biopaliwa z oleju rzepakowego albo z produkcji mydeł. A technologia produkcji erytrytolu opracowywana w pracy doktorskiej pozwala na zagospodarowanie surowców odpadowych i przekształcenie ich w produkt o wysokiej wartości dodanej – erytrytol.

stypendystki_2017-3

Magdalena Rakicka podkreśla, że w pracy ważne są ambicja i systematyczność
fot. Tomasz Lewandowski

Stypendystka ministra nie lubi stagnacji i jak sama przyznaje, dobrze odnajduje się w pracy naukowej – bo to nauka dzisiaj jest najbardziej dynamiczną dziedziną życia. – Po obronie pracy doktorskiej chcę zdobyć grant na kontynuowanie moich badań. Planuję też staż w zagranicznym ośrodku badawczym. Warto być ambitnym, ale przede wszystkim należy ciężko pracować i być systematycznym – podkreśla Magdalena Rakicka, która stypendium przeznaczy na dalszy rozwój naukowy (ale też na ciekawą podróż, by do pracy wrócić z energią i pomysłami na kolejne projekty), dla ambitnych ma receptę na sukces: najważniejsze jest zarządzanie własnym czasem i jego efektywne wykorzystanie. W laboratorium nie wszystko się udaje od razu, bardzo często potrzeba wielu godzin na dopracowanie warunków eksperymentu i tu przydaje się cierpliwość i systematyczność, a ambicja pojawia się wtórnie.

– Ważnym jest również wsparcie ze strony wydziału i zespołu badawczego, z którym się badania realizuje. Bardzo często nawet krótka wymiana pomysłów i dyskusja z drugą osobą może mocno pomóc w realizacji eksperymentu – dodaje Magda Rakicka.

kbk

Powrót
20.03.2017
Głos Uczelni
studenci

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg