eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Student z UPWr na podium w EuroSkills 2023

Rafał Piechaczek, student IV roku zarządzania i inżynierii produkcji na Wydziale Przyrodniczo-Technologicznym, zdobywca III miejsca w międzynarodowym konkursie EuroSkills 2023, opowiada o zmaganiach w konkursie i o nowoczesnym rolnictwie.

Na udział w konkursie namówił Pana promotor, opiekun roku, czy był to Pana własny pomysł?

Dowiedziałem się o nim już w technikum, w którym uczyłem się na kierunku mechanizacja rolnictwa i agrotronika. Konkurs dla uczniów szkół średnich nazywa się ,,Młody Mechanik na Medal” i jest organizowany przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych. Pierwszy raz wziąłem w nim udział w III klasie technikum, ale bez większych sukcesów – skończyłem na etapie eliminacji, które polegały na rozwiązaniu trzech testów online. Każdy test składał się z 20 pytań. W kolejnej edycji ponownie spróbowałem swoich sił, przechodząc już do finału konkursu, gdzie zająłem drugie miejsce. Dzięki temu uzyskałem możliwość uczestnictwa w pierwszej edycji konkursu SkillsPoland 2021 organizowanej przez Fundację Rozwoju Systemu Edukacji i będącej etapem eliminacji do mistrzostw świata WorldSkills  – konkursy WorldSkills oraz EuroSkills odbywają się naprzemiennie co 2 lata. W mojej konkurencji – Mechanika pojazdów rolniczych i budowlanych – zdobyłem czwarte miejsce, które było zarazem ostatnim. Na tym etapie myślałem, że moja przygoda dobiegła końca. Ale wtedy dowiedziałem się, że w przyszłym roku planowana jest pierwsza edycja konkursu przeznaczona dla studentów ,,Student na Medal", która będzie się odbywała naprzemienne z konkursem ,,Młody Mechanik na Medal”. Odbywają się one naprzemiennie z racji różnych progów wiekowych – dla WolrdSkills 22 lata, EuroSkills 25 lat.

I jak rozumiem, wystartował Pan kolejny raz?

Tak, udało mi się przejść etap testów i dostać się do finału organizowanego na targach maszyn rolniczych AGRO SHOW. Zawodnicy mieli do wykonania pięć modułów, wykonując zdania na maszynach rolniczych oraz budowlanych. Każde zadanie trwało 30 minut. Zająłem wtedy drugie miejsce. Ponownie wziąłem udział w SkillsPoland 2022 i udało mi się zdobyć pierwsze miejsce i dostać możliwość udziału w mistrzostwach Europy EuroSkills 2023 Gdańsk. I chciałbym zachęcić innych studentów – kolejna edycja ,,Studenta na Medal” odbędzie się w 2024, a konkurs daje bardzo dużo w obszarze rozwoju kompetencji zawodowych. 

600 zawodników z 32 krajów – to silna konkurencja. Czego obawiał się Pan najbardziej?

W mojej konkurencji startowało dziewięciu zawodników. A najbardziej obawiałem się, czy mój poziom umiejętności będzie zbliżony do tych, jakie mają moi rówieśnicy z Europy. Okazało się, że niepotrzebnie, ale z drugiej strony, właśnie te obawy sprawiły, że starałem się jak najlepiej wykorzystać 10 miesięcy okresu przygotowującego do konkursu.

Rafał Piechaczek: – O tym konkursie dowiedziałem się jeszcze w technikum
Rafał Piechaczek: – O tym konkursie dowiedziałem się jeszcze w technikum
fot. archiwum prywatne

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że reprezentowałem Polskę na najlepszym poziomie – do zawodników ze Szwajcarii i Niemiec, którzy zdobyli ex aequo pierwsze miejsce, uzyskując w skali 700-punktowej wynik 721, zabrakło mi tylko 1 punktu. Natomiast w skali 100-punktowej, według której zawodnicy byli oceniani podczas wykonywania zadań, zabrakło mi odpowiednio 0,13 oraz 0,3 punktu, co pokazuje, że o wygranej decydowały niuanse. Gdyby zawody odbywały się w innym państwie, być może wyjazd i zmiana otoczenia, potęgowałyby obawy, ale miałem ten komfort, że zawody odbywały się w Gdańsku na terenie hali AMBER EXPO oraz stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk. Znałem te miejsca z eliminacji krajowych.

Dyscyplina transport i logistyka, maszyny rolnicze i budowlane – to Pana konkurencja.

Rozłożona na trzy dni składała się z pięciu modułów tematycznych. Na wykonanie pojedynczego modułu zawodnicy mają trzy godziny. W pierwszym i drugim dniu zawodnicy wykonywali dwa zadania. Zawodnicy przed konkursem nie wiedzą, jakiej maszyny będzie dotyczył konkretny moduł. Dowiadują się dopiero dzień przed rozpoczęciem wydarzenia, a o samym zadaniu dowiadują się w momencie rozpoczęcia danego modułu. Stanowiska były podwójne, tzn. że w tym samym czasie dwóch zawodników wykonywało to samo zdanie na identycznych modelach maszyn z tak samo przygotowanymi stanowiskami oraz dostępnym wyposażeniem. Przed konkursem zawodnik jest przygotowywany przez eksperta, który w momencie konkursu zostaje sędzią na wybranym stanowisku. Stanowiska są zdublowane, żeby zawodnik nie był oceniany przez swojego eksperta. Obowiązywał system rotacji, a więc zawodnik losował kolejność wykonywania zadań, że ma np. dany moduł pierwszego dnia a inny ostatniego. Tematyka modułów i maszyny, na których wykonywałem zadania, to układ transmisyjny oraz przeniesienia napędu: kosiarka dyskowa SaMASZ XT 390; układ hydrauliczny: koparka gąsienicowa JCB 60C-2; układ klimatyzacji oraz pneumatyczny: ciągnik rolniczy John Deere 6120M; przegląd przedsprzedażowy/zerowy: prasa zmiennokomorowa McHale V6 750; silnik: silnik wysokoprężny CAT C4.4 (Caterpillar).

Na czym polegały Pana zadania?

Zazwyczaj zadania polegają na zdiagnozowaniu/znalezieniu przyczyny usterki i jej naprawie np. poprzez regulację bądź ocenę, czy dany komponent maszyny nadaje się do dalszej eksploatacji oraz przeprowadzeniu jego wymiany. Zazwyczaj jest to kilka lub kilkanaście usterek. Do diagnozy/oceny zawodnicy powinni potrafić posługiwać się różnymi narzędziami takimi jak np. szczelinomierze, mikrometry, średnicówki, czujniki zegarowe, manometry itp. oraz ich elektronicznymi odpowiednikami. Powinni również obsługiwać różnego rodzaju urządzenia jak np. multimetr, oscyloskop, elektroniczne czujniki ciśnienia, oraz testery diagnostyczne wraz z oprogramowaniem różnych producentów, ponieważ w branży rolniczej czy budowlanej każdy producent maszyn posiada własne oprogramowanie diagnostyczne oraz złącza, które nie są ze sobą kompatybilne w przeciwieństwie do branży samochodowej. W trakcie wykonywania zadania ważne są również umiejętności interpersonalne, ponieważ informujemy eksperta o znalezionych usterkach, procedurach, jakie zamierzamy podjąć, jakie funkcje pełni dany komponent lub w jaki sposób działa. Przy niektórych zadaniach ekspert oceniający wciela się w rolę właściciela lub operatora maszyny. Moim zdanie jest wtedy przeprowadzenie z nim wywiadu, który ma pomóc ustalić, co mogło być przyczyną usterki. Ale może się też okazać, że trzeba wyregulować jakiś komponent według życzenia klienta albo prosić go o uruchomienie jakiejś funkcji w maszynie w trakcie wykonywania pomiaru. Podczas oceny są również brane pod uwagę takie elementy jak: posługiwanie się dokumentacją techniczną producenta, narzędziami, sporządzanie notatek, utrzymywanie porządku na stanowisku, dbanie o własne bezpieczeństwo oraz osób postronnych (BHP), działać w sposób zorganizowany krok po kroku.

Rafał Piechaczek przyznaje, że różnice między zawodnikami były niewielkie i nie ma kopleksów wobec kolegów z zagranicy
Rafał Piechaczek przyznaje, że różnice między zawodnikami były niewielkie i nie ma kopleksów wobec kolegów z zagranicy
fot. archiwum prywatne

Wygląda to, jak sprawdzanie kwalifikacji do pracy. Co było najtrudniejsze?

Ukończenie zadania w czasie. Udało mi się ukończyć tylko jeden z pięciu modułów. Miałem czasami problemy w posługiwaniu się dokumentacją producentów. Problem nie wynikał z mojej nieznajomości technicznego angielskiego, tylko z tego, że każdy producent posiada swój własny sposób prezentowania danych technicznych, do których trzeba się przystosować np. pojedynczy plik pdf, kilkanaście plików, strona internetowa, strona internetowa i pliki. Czasami do wykonania jednego etapu zadania zawodnik musi korzystać z oprogramowania diagnostycznego, instrukcji obsługi, kilku instrukcji serwisowych oraz schematów hydraulicznych lub elektrycznych albo obu jednocześnie.

Jakie są dzisiaj wymagania technologiczne dla maszyn rolniczych?

Myślę, że wymagania technologiczne stawiane dzisiejszym maszynom rolniczym nie różnią się od tych, które przyświecały ich protoplastom, czyli w jak największym stopniu zastąpieniu pracy ludzkiej oraz zmniejszeniu kosztów produkcji. Na przestrzeni lat doszły jeszcze dwa istotne elementy, jakimi są podniesienie bezpieczeństwa i komfortu pracy oraz ochrona środowiska. Praca ludzka poza tym, że jest zastępowana przez elementy mechaniczne, w obecnych czasach jest wspomagana bądź zastępowana przez różnego rodzaju czujniki oraz sterowniki znajdujące się na pokładzie współczesnych maszyn, które dostarczają informacji o parametrach maszyny, konieczności ich zmiany lub są w stanie samodzielnie zmieniać je i dostosowywać do informacji o stanie gleby lub uprawy.

III miejsce na podium dla studenta z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – Rafał nie kryje, że warto było zawalczyć
III miejsce na podium dla studenta z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu – Rafał nie kryje, że warto było zawalczyć
fot. archiwum prywatne

Jak to wygląda w praktyce?

To na przykład samouczące się systemy dostosowywania zespołu omłotowego w kombajnach zbożowych do zmieniających się warunków na polu, przez co uzyskujemy zadowalającą jakość plonów. Dzięki czujnikom pomiaru plonu dostarczają one również mapy plonowania, które mogą zostać wykorzystane przy planowaniu uprawy w roślinie następczej. Gospodarstwo dzięki temu może zmniejszyć wpływ na środowisko poprzez zastosowanie w danym miejscu tylko takiej ilości nawozu, jaka jest wymagana – za pomocą rozsiewacza ze zmiennym dawkowaniem lub zmienić obsadę roślin generując oszczędności w materiale siewnym.

Inny sposób ochrony środowiska?

Tak, bo ta ochrona nie przejawia się wyłącznie przez dostosowywanie się producentów do norm emisji spalin, ale również przez zmniejszenie zużycia środków produkcji: nawozów, materiału siewnego, paliwa oraz środków ochrony roślin. Jako przykład mogę tutaj podać pielniki do upraw rzędowych, które zostały wyparte przez zwalczanie chemiczne chwastów. W obecnych czasach dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji kamery są w stanie odróżnić roślinę uprawną od chwastu i korygować tor jazdy – kiedyś wykonywał to człowiek siedzący na pielniku. Ale można też przeprowadzać pielenie tylko w miejscu występowania chwastów oraz podnosić pojedyncze sekcje, kiedy maszyna dojeżdża do końca pola. Współczesne maszyny są również wyposażone w systemy telemetryczne pozwalające na zdalne zbieranie informacji o stanie urządzenia, co jest przydatne dla samego rolnika, jak i serwisu. System pozwala na zdalną diagnozę maszyny, a wcześniejsze wykrycie usterki jeszcze zanim doprowadzi ona do nieplanowanego przestoju maszyny w warunkach, które mogą utrudnić jej naprawę.

Rafał Piechaczek: – Reprezentowałem Polskę. Godnie
Rafał Piechaczek: – Reprezentowałem Polskę. Godnie
fot. Tomasz Lewandowski

Studiuje Pan zarządzanie i inżynierię produkcji. Skąd wybór takiego kierunku?

Przed podjęciem studiów w końcowym etapie wyboru kierunku rozważałem pójście na rolnictwo lub zarządzanie i inżynierię produkcji o profilu rolniczym, które oferuje nasza uczelnia. Pochodzę z gospodarstwa rolnego. Kiedy miałem 15-16 lat, zainteresowałem się uprawą i rolnictwem precyzyjnym. Zacząłem czytać dużo książek, artykułów prasowych, oglądałem filmy w internecie o tej tematyce. Wybierając kierunek, wiedziałem, że moja wiedza z zakresu rolnictwa jest na dobrym poziomie, ale chciałem rozwijać swoje kompetencje zawodowe również w kierunku zarządzania i produkcji, ale związanych z rolnictwem.

Co chciałby Pan robić w przyszłości, już po studiach?

Na obecną chwilę skupiam się na ukończeniu studiów z tytułem inżyniera. I planuję kontynuować naukę, ale chyba już zaocznie. A jeśli chodzi o plany długoterminowe, to chciałbym założyć własną firmę w sektorze rolnym.

 

 

Powrót
09.11.2023
Głos Uczelni
studenci
sukcesy

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpglogo-1.png