Studenci UPWr ze stypendium ministra
Łukasz Sobol i Bartosz Matyjewicz zdobyli stypendia Ministra Edukacji i Nauki. Studenci studiów magisterskich na kierunku odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami znaleźli się w gronie 362 zwycięzców z całej Polski.
Łukasz Sobol kilka dni temu rozpoczął studia magisterskie. Jego promotorem jest prof. Arkadiusz Dyjakon, pod okiem którego zaczął swoją przygodę naukową jeszcze na początku studiów inżynierskich (pracę pisał pod kierunkiem prof. Karola Wolskiego, z którym współpracował naukowo, przygotowując publikację do czasopisma „Agronomy”). Nie wie jeszcze, na co wykorzysta stypendium, ale wie, że swoją przyszłość widzi w nauce. W pracy magisterskiej zamierza zająć się możliwościami wykorzystania biowęgla wytworzonego z odpadów przemysłu rolno-spożywczego, jako wkładu do biofiltrów w celu zminimalizowania zjawiska odoru – jak wykazują ostatnio publikowane wyniki badań naukowych biowęgiel zmniejsza uciążliwość odoru szczególnie w hodowli zwierząt gospodarskich. I właśnie w tym kierunku Łukasz Sobol planuje swoje badania, które zakończy praca magisterska.
– Udział w konkursie o stypendium ministra umożliwiły moje prace badawcze i publikacje naukowe. Ten sukces zawdzięczam profesorowi Dyjakonowi, który jako opiekun SKN BioEnergia, do którego się zapisałem jeszcze na pierwszym roku studiów inżynierskich, wprowadził mnie w świat naukowy. Zaczynałem od konferencji studenckich, posterów i referatów, a doszedłem do publikacji w poważnych czasopismach wysoko punktowanych na liście MNiSW, więc mogę śmiało powiedzieć, że to jest mentor, któremu naprawdę dużo zawdzięczam – mówi Łukasz Sobol.
Studia na kierunku odnawialne źródła energii i gospodarka odpadami wybrał, bo interesował się energetyką wiatrową. Ale dzisiaj, po 3,5-letnim okresie studiów już wie, że więcej możliwości realizowania swoich pasji badawczych ma w gospodarce odpadami i biomasie. I to właśnie ten kierunek poszukiwań sprawił, że podjął studia magisterskie.
– Można powiedzieć, że z biomasą planuję związać swoją przyszłość naukową – uśmiecha się Łukasz Sobol i przyznaje, że świadomie angażuje się już od pierwszego roku w badania, aby pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności. – I tak mnie to wciągnęło, że nie wyobrażam sobie innej przyszłości niż właśnie w nauce i badaniach naukowych – przyznaje.
– Pan Łukasz jest bardzo ambitny i pracowity i to od pierwszego roku studiów. Sam szuka tematów badawczych, brał udział w różnych konferencjach, a więc nie tylko skupiał się na badaniach, ale też potrafi je prezentować i to z sukcesami, bo na jednej z konferencji dostał nagrodę za najlepszy referat – chwali prof. Arkadiusz Dyjakon i dodaje, że jego student nie tylko planuje studia doktoranckie, ale już na starcie studiów magisterskich ma na koncie publikacje w czasopiśmie „Energies” – 140 punktów na liście ministerialnej, IF 2,707.
– To naprawdę jest świetny wynik, ale i najlepszy dowód, że student jak chce, to może mieć nie tylko piątki w indeksie, ale przede wszystkim może prowadzić badania naukowe na dobrym poziomie – podkreśla prof. Dyjakon.
Drugi stypendysta ministra, Bartosz Matyjewicz jest na ostatnim semestrze studiów magisterskich. Pracę realizuje u prof. Andrzeja Białowca, kierownika nowo powstałej Katedry Biogospodarki Stosowanej i Wiodącego Zespołu Badawczego, u którego pisał też pracę inżynierską. Na studiach pierwszego stopnia skonstruował prototyp reaktora, w którym można przeprowadzać proces pirolizy w nadciśnieniu.
– Pracę magisterską piszę z hydrotermalnej karbonizacji odpadów organicznych, a więc wytwarzam hydrochar. Urządzenie, które skonstruowałem w ramach mojej pracy inżynierskiej, wykorzystuje temperaturę i wodę zawarte w materiale organicznym i można je wykorzystywać również do innych procesów termicznych i przetwarzania odpadów komunalnych – bo na nich się skupiam – tłumaczy Bartosz Matyjewicz i dodaje, że jego reaktor jest konstrukcją badawczą o potencjale przemysłowym.
Kierunek jego pracy wyszedł od profesora Białowca – wybrał zaproponowany przez niego temat pracy inżynierskiej, a później konsultował z nim na bieżąco projekt reaktora.
– Przedstawiałem swoje pomysły, a potem razem wybieraliśmy najlepsze rozwiązania, jakie były wtedy dostępne. Urządzenie jest cały czas modyfikowane, bo jak to w prototypie, testy pokazywały, co wymaga zmian. I przyznam, że w każdej sytuacji mogę liczyć na pana profesora – mówi Bartosz Matyjewicz, który pytany o to, co go kręci w odpadach, uśmiecha się i odpowiada: – Najbardziej kręci mnie szukanie nowych sposobów na przetwarzanie tych odpadów, tak, by mogły zostać ponownie zagospodarowane, ale też poprawa efektywności tych procesów. Myślę zresztą, że każdy powinien na swój sposób dbać o naszą planetę. Jeśli więc jest możliwość, należy szukać nowych pomysłów na to, jak rozwiązywać problemy, z którymi jako ludzkość musimy się mierzyć.
Profesor Andrzej Białowiec pytany o swojego studenta mówi krótko: – Ma bardzo dobre umiejętności konstruktorskie. Potrafi budować maszyny, urządzenia, projektować je i nie boi się wyzwań, a kłopoty techniczne tylko go mobilizują do działania. Jest zawsze otwarty na różnego rodzaju pomysły.
Promotor pracy magisterskiej Bartosza Matyjewicza dodaje, że jego student jest człowiekiem o wielu zainteresowaniach. Działa w kole naukowym, ale pszczelarskim – Apis. Jest pszczelarzem, a promotor chwali jego miód (– bardzo dobry, polecam).
– Bartosz Matyjewicz wyniki doświadczeń na reaktorze ma już opublikowane. Zdobył u nas na uczelni grant w konkursie Young Minds i to w obszarze, który nie ma nic wspólnego z jego pracą magisterską. Do startu o te pieniądze namawiałem go sam, bo punktem wyjścia były jego badania nad pirolizą przy wysokim ciśnieniu – opowiada prof. Białowiec.
I po chwili dodaje, że jego rolą, jako promotora jest wspieranie tak, by nie przeszkadzać.
– Ale pan Bartosz jest bardzo samodzielny. Pracuje przy grancie mojego doktoranta Kacpra Świechowskiego z programu Preludium, niezależnie od grantu z Young Minds, koła naukowego i własnej magisterki. Myślę, że kluczem do jego sukcesu jest to, że razem z Kacprem przesiedzieli w laboratorium wiele godzin i to nauczyło go umiejętności poruszania się w tej przestrzeni, kreatywności, umiejętności analizy i pracy z inną osobą – mówi prof. Andrzej Białowiec i podkreśla, że to najlepszy przykład na to, iż wystarczy „otworzyć przed studentem laboratorium” i dać mu szansę na realizacje własnych pomysłów.
Bartosz Matyjewicz pytany, na co wykorzysta stypendium, przyznaje, że te dodatkowe pieniądze odłoży najpewniej na uruchomienie własnej firmy, bo na razie takie ma plany na przyszłość, choć wiele osób namawia go, by wybrał jednak pracę naukową.
Do MEiN wpłynęło 890 wniosków w konkursie o stypendium ministra. Laureaci otrzymają wyróżnienie finansowe w wysokości 17 tys. zł. Ostatecznie przyznano 362 stypendiów, z tego 285 za osiągnięcia naukowe, 42 za osiągnięcia sportowe, a 35 stypendiów za osiągniecia artystyczne. Najwięcej stypendiów otrzymali studenci zgłoszeni przez: Uniwersytet Warszawski ‒ 63, Uniwersytet Jagielloński – 60, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu – 24, Politechnikę Warszawską – 16 i Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – 14.
kbk