eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Prof. Hartung: – Przyszłość to współpraca

Prof. Jörg Hartung, którego Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu wyróżnia tytułem doktora honoris causa, opowiada, jak zmieniała się hodowla zwierząt, o odpowiedzialności człowieka i o… poezji

Jak donosi dziennik „The Guardian”, tylko przez ostatnich 10 lat pod uprawy przeznaczono aż 40 mln hektarów ziemi, głównie w Afryce. „Dziesięć tysięcy lat temu ludzie i ich żywy inwentarz stanowiły ok. 0,1% żyjących na świecie kręgowców. Teraz jest nas ok. 96%. Czas zatem na poważną dyskusję w tym temacie.” W Pana dorobku naukowym spotykamy wiele prac o emisjach gazów z ferm zwierzęcych. Czy hodowla zwierząt jest takim samym zagrożeniem dla ludzkości jak zmiany klimatyczne?

Bezpieczeństwo w zapewnieniu żywności i wody dla szybko rosnącej populacji jest obecnie głównym wyzwaniem dla rolnictwa, w tym produkcji zwierzęcej. Trudno porównać dzisiejsze warunki życia z tymi 10 000 lat temu, kiedy to spodziewana długość życia wynosiła być może poniżej 30 lat. Dziś, przynajmniej w społeczeństwach zachodnich, wynosi blisko 80. Jeśli przyjrzeć się relacjom między ludźmi i zwierzętami, można zauważyć, na przestrzeni tysięcy lat, przejście od myśliwskiego do osadniczego trybu życia. We wczesnych etapach było się myśliwym lub zwierzyną łowną. Białko zwierzęce, a więc po prostu zwierzęta, były niezbędnym składnikiem diety wczesnych hominidów, a później ludzi. Ludzie jedli zwierzęta, które byli w stanie schwytać, ale byli też ścigani przez drapieżniki, i w najgorszym razie zjadani, jak wyjaśnia historyk Gunther Hirschfelder. W miarę postępowania ewolucji, gdy ludzie osiedli, rozwinął się nowy wymiar relacji człowiek-zwierzę. Zwierzęta trzymano teraz blisko siebie, aby produkować mleko i mięso. Można powiedzieć, że zwierzęta zostały wzięte do niewoli, ale zapewniono im bezpieczeństwo. Po udomowieniu nastąpiły początki hodowli. W perspektywie długoterminowej zwierzęta rodziły się, zmieniając temperament i budowę ciała poprzez systematyczne krzyżowanie. Stworzono zwierzęta, które nie istniałyby bez ludzi.

prof_hartung-4
Prof. Jörg Hartung
fot. Tomasz Lewandowski

Wraz z nadejściem mechanizacji w rolnictwie nowy wiek zaczął przynosić większą wydajność i wyższą produktywność. Stopniowo to technologiczne podejście zaczęło być również stosowane w hodowli zwierząt gospodarskich. Pierwsze wielkie stada drobiu powstały w Stanach Zjednoczonych w latach 30. XX wieku. Od lat 60. XX wieku rozwinęła się w Europie intensywna hodowla zwierząt na wielką skalę. Coraz mniej osób pracowało w rolnictwie, a coraz większa była jego mechanizacja. Opracowano metody intensywnej hodowli zwierząt, która to charakteryzuje się wielkimi gospodarstwami, dużym zagęszczeniem populacji hodowanego drobiu, trzody chlewnej i bydła, przeważnie w pomieszczeniach, w których zwierzęta są całkowicie zależne od zaopatrzenia i opieki rolnika. W podejściu do zwierząt hodowlanych najważniejsza stała się maksymalizacja wydajności produkcji mleka, jaj i mięsa, przy jednoczesnej minimalizacji kosztów produkcji.

Wraz z postępem w hodowli oraz specjalizacją i intensyfikacją produkcji zwierzęcej mięso stało się tak tanie, że każdy może je dziś codziennie kupować i jeść. Pozytywne jest to, że po raz pierwszy w historii ludziom w Europie nie grozi już kryzys głodowy.

Wraz z postępem w hodowli oraz specjalizacją i intensyfikacją produkcji zwierzęcej mięso stało się tak tanie, że każdy może je dziś codziennie kupować i jeść. Pozytywne jest to, że po raz pierwszy w historii ludziom w Europie nie grozi już kryzys głodowy.

Negatywne zaś konsekwencje intensyfikacji to powstanie wielkich gospodarstw, skoncentrowanych często na typowych obszarach wiejskich o wysokim potencjale zanieczyszczania środowiska poprzez wysoką emisję gazów, takich jak amoniak i metan oraz bio-aerozole, powodujących zagrożenie dla pobliskich mieszkańców oraz azotanów w wodach gruntowych pochodzących z nadmiernego stosowania obornika na gruntach ornych. Ten stan zapoczątkował debatę, czy tak duże gospodarstwa mogą być zrównoważone i spełniać normy etyczne. Dziś nadchodzi kolejna era w hodowli zwierząt gospodarskich wraz z wprowadzeniem technologii 4.0, zwanej także Precision Livestock Farming (PLF), która pomaga badać zwierzęta w czasie rzeczywistym i która może wcześnie zdiagnozować ich zły stan i początek choroby. Sieci neuronowe i big data (duże zbiory danych) weszły już do hodowli zwierząt.

Wegetarianizm, weganizm, organizacje prozwierzęce – we współczesnej Europie coraz silniejsze są działania na rzecz zmniejszenia czy też ograniczenia hodowli zwierząt.

Wraz z rozwojem systemów intensywnej produkcji zwierzęcej, takich jak klatki bateryjne dla kur niosek, wzrosła liczba wegetarian i wegan, motywowanych współczuciem dla zwierząt. Towarzystwa ochrony zwierząt istniały już od XIX wieku. Miały one bardzo duży wpływ na rozwój prawodawstwa dotyczącego dobrostanu zwierząt. Książka Ruth Harrison „Animal Machines” (1964) stanowiła taki punkt zwrotny. Opisała ona okrutne warunki życia niosek w klatkach bateryjnych. Po ponad 30 latach walki takie klatki zostały w Unii Europejskiej zabronione. Jednak do dziś nie wszystkie zwierzęta są trzymane w systemach odpowiadających ich potrzebom i naturalnym zachowaniom.

Przed nami ciągle wiele badań i działań niezbędnych do zapewnienia tak zwanych pięciu swobód we współczesnej hodowli zwierząt, jakimi są: wolność od głodu i pragnienia, wolność od dyskomfortu, odpowiednie schronienie i miejsca odpoczynku, wolność od bólu, obrażeń i chorób (w miarę możliwości), wolność od strachu i niepokoju oraz możliwość zachowania zgodnego z naturą.

Przed nami ciągle wiele badań i działań niezbędnych do zapewnienia tak zwanych pięciu swobód we współczesnej hodowli zwierząt, jakimi są: wolność od głodu i pragnienia, wolność od dyskomfortu, odpowiednie schronienie i miejsca odpoczynku, wolność od bólu, obrażeń i chorób (w miarę możliwości), wolność od strachu i niepokoju oraz możliwość zachowania zgodnego z naturą.

Bardzo ważne jest kształcenie i szkolenie rolników i opiekunów zwierząt dla zapewnienia lepszego dobrostanu zwierząt. Decyzja o życiu wegańskim lub wegetariańskim jest sprawą indywidualną. Dzisiaj konsumenci mają bogaty wybór wszelkiego rodzaju żywności, co ułatwia decyzję w porównaniu do sytuacji np. 100 lat temu. Ten trend jest zrozumiały z punktu widzenia np. statystyk z USA, które wykazują średnie spożycie mięsa na poziomie 120 kg na osobę na rok, co jest niewiarygodnie wielką ilością. Obecnie wegetarianizm, weganizm i organizacje pro-zwierzęce tak naprawdę nie zdołały (jeszcze) zmniejszyć światowej produkcji zwierzęcej.

Filozof Peter Singer swoją książką „Animal liberation” otworzył dyskusję dotyczącą norm moralnych – już nie tylko wobec ludzi, ale też wobec zwierząt. Jakie są, czy też jakie powinny być, Pana zdaniem, owe normy?

Zwierzęta znajdujące się pod opieką ludzi zasługują na nasz szacunek i ochronę. Są naszymi bliźnimi. To, czy powinny mieć takie same prawa jak ludzie, jest pytaniem filozoficznym i niełatwo udzielić na nie odpowiedzi. Ważne jest to, abyśmy rozumieli potrzeby zwierząt znajdujących się pod naszą opieką, diagnozowali tak wcześnie, jak to możliwe, ich zaburzenia fizyczne i psychiczne oraz robili wszystko, by uniknąć ich krzywdy i cierpienia na każdym etapie życia. Odnosi się to tak do zwierząt domowych, które trzymamy dla własnej przyjemności lub korzyści osobistych, jak i zwierząt gospodarskich, które wykorzystujemy do produkcji żywności. Zwierzęta nie mogą mówić – lub nie jesteśmy w stanie w wystarczającym stopniu zrozumieć ich języka. Istnieje jednak wiele przesłanek, które pozwalają sądzić, że rozumują i na pewno odczuwają cierpienie. Dla mnie oznacza to, że zwierzęta, choć nie są równe ludziom, w pełni zasługują na naszą odpowiedzialną opiekę, ochronę i współczucie.

prof_hartung-5
Prof. Hartung jest przewodniczący Międzynarodowego Towarzystwa Higieny Zwierząt
fot. Tomasz Lewandowski

Intensywne formy produkcji zwierzęcej, duże farmy, ingerencje genetyczne, klonowanie czy zrównoważona produkcja – jaka opcja, Pana zdaniem, ma szansę przeważyć? Co okaże się silniejsze: żądza zysku czy rozsądek i świadomość, że Ziemia potrzebna będzie też przyszłym pokoleniom?

Dobrostan zwierząt jest kwestią indywidualną i nie jest wyłącznie problemem produkcji masowej. Istnieje wiele małych gospodarstw, w których zwierzęta są zaniedbywane, trzymane w złych warunkach, transportowane w nieodpowiednich przyczepach i ubijane w słabo nadzorowanych małych rzeźniach przy niewystarczającym znieczuleniu.

Mam nadzieję na więcej zdrowego rozsądku wspieranego przez naukę i badania, abyśmy zrealizowali 17 celów ONZ w zakresie zrównoważonego rozwoju, w tym tych dotyczących dobrostanu zwierząt, co zapewni lepszą i bardziej zrównoważoną przyszłość dla wszystkich na naszej planecie.

Mam nadzieję na więcej zdrowego rozsądku wspieranego przez naukę i badania, abyśmy zrealizowali 17 celów ONZ w zakresie zrównoważonego rozwoju, w tym tych dotyczących dobrostanu zwierząt, co zapewni lepszą i bardziej zrównoważoną przyszłość dla wszystkich na naszej planecie.

Zakładam, że w przyszłości pojawi się większa różnorodność systemów produkcyjnych. Intensywne rolnictwo będzie w większym stopniu opierać się na zasadach ekologicznych, rozwiną się systemy ekstensywne i bio-rolnictwo, które dziś cieszą się dużym zainteresowaniem mediów i wielu konsumentów, ale mają wciąż stosunkowo niewielki udział w rynku. Wykarmienie rosnącej populacji świata białkiem pochodzącym od zwierząt gospodarskich wymaga wydajnych systemów produkcji i nowoczesnych technologii. Genetyka zwierząt hodowlanych była stale przez setki lat modyfikowana poprzez programy hodowlane. Musimy zwrócić uwagę, aby modyfikacje genetyczne nie szkodziły zwierzętom i nie obciążały środowiska. Daleko zaawansowane są badania nad mięsem z hodowli tkankowych finansowane m.in. przez takich magnatów finansowych jak Bill Gates, Richard Branson, Jack Welsh czy firmy: Google, Merck, Cargill i Tyson.

krowy-1
– Zwierzęta znajdujące się pod opieką ludzi zasługują na nasz szacunek – mówi prof. Hartung
fot. Tomasz Lewandowski

Czy w Pana opinii jest realna szansa – jak twierdzą uczeni – że już w roku 2021 mięso z „probówki” będzie w cenie mięsa pochodzącego od zwierząt lub nawet tańsze? Czy będzie to kolejna rewolucja w rolnictwie?

Produkcja „sztucznego mięsa”, które dojrzewa w inkubatorach lub podobnych urządzeniach, jest jednym ze sposobów nowoczesnej produkcji żywności dla ludzi. Być może sztuczne mięso stanie się kolejnym produktem, który zwiększy różnorodność na rynku żywności i pomoże wyżywić rosnącą populację bez zwiększania liczby zwierząt gospodarskich. Obecnie otwarte są pytania dotyczące takiej produkcji oraz jej akceptacji przez konsumentów.

Kilka lat temu w Polsce uruchomiono największą rzeźnię w kraju i trzecią co do wielkości w Europie. Możliwości: 1000 świń zabijanych w ciągu godziny, 10-12 tysięcy dziennie, 80 tysięcy w ciągu tygodnia. Jak się czyta takie dane, to od razu rodzi się pytanie: co o takiej skali zabijania może powiedzieć lekarz weterynarii, ale szczególnie – co może powiedzieć specjalista zajmujący się dobrostanem zwierząt?

Wielkość rzeźni nie ma automatycznego przełożenia na dobrostan zwierząt. Od dziesięcioleci obserwujemy, że małe rzeźnie, często będące własnością gmin, są zamykane, a niektóre prywatne rzeźnie stają się coraz większe. Zbiega się to z rozwojem wielkości gospodarstw. Małe gospodarstwa zamykają się, a inne rosną. W tych dużych i nowoczesnych rzeźniach higiena i dobrostan mogą być lepiej nadzorowane niż w małych rzeźniach, w których tylko sporadycznie ubijanych jest kilka zwierząt, a kontrola weterynaryjna jest ograniczona. Dobrostan zwierząt jest więc sprawą indywidualną i nie jest automatycznie kwestią masowości produkcji. Wyraźnym problemem jest natomiast wzrost odległości między farmami a scentralizowanymi dużymi rzeźniami, a więc wydłużenie czasu transportu.

mieso_lab
Być może sztuczne mięso będzie produktem, które zwiększy różnorodność na rynku
fot. Shutterstock

Przez wiele lat był Pan ekspertem pracującym dla EFSA. Czy raporty naukowców są jakimkolwiek punktem odniesienia dla polityków – zarówno na poziomie europejskim, jak i rządów krajowych?

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) jest agencją UE zapewniającą niezależne doradztwo naukowe oraz informacje o istniejących i pojawiających się zagrożeniach związanych z łańcuchem żywnościowym. Doradztwo to pomaga w tworzeniu europejskich przepisów, zasad i wspiera decydentów – a tym samym pomaga chronić konsumentów przed zagrożeniami powstającymi w łańcuchu żywnościowym. Wiele raportów i opinii paneli naukowych EFSA stanowiło podstawę nowego prawodawstwa Unii Europejskiej. Wpływ ten jest raczej pośredni i czasami zajmuje dużo czasu, aby wyniki badań naukowych zostały włączone do prawodawstwa i wprowadzone w życie. Na szczeblu krajowym wpływ komitetów ds. dobrostanu zwierząt może być duży, tak jak to miało miejsce, gdy systemy klatkowe dla kur niosek zostały w Niemczech zakazane.

Jak ocenia Pan wysokość nakładów na badania naukowe w obszarze rolnictwa, a hodowli zwierząt w szczególności? Czy organizacje hodowców zwierząt lub firm pracujących na rzecz rolnictwa są większym zleceniodawcą tych badań niż rząd federalny?

W Niemczech rząd federalny i rządy niemieckich landów o wysokiej produkcji zwierzęcej inwestują znaczne kwoty w celu poprawy warunków życia zwierząt hodowlanych. Badania są zwykle przeprowadzane przez instytucje naukowe uniwersytetów, często we współpracy z partnerami przemysłowymi. Celem jest znalezienie rozwiązań, które można stosować w praktyce bez szkody dla opłacalności gospodarstw. Transformacja systemów hodowli jest zwykle procesem o długich okresach przejściowych, aby dać rolnikom wystarczającą ilość czasu na uzyskanie zwrotu z wcześniejszych inwestycji. Procesy te napędzane są głównie poprzez wpływ organizacji pozarządowych i inicjatywy parlamentarne.

prof_hartung-2
Prof. Jörg Hartung i rektor Tadeusz Trziszka na kongresie ISAH we Wrocławiu
fot. Tomasz Lewandowski

Naukowcy mogą skutecznie oddziaływać na środowisko – zwłaszcza w kontekście intensywnego rolnictwa, produkcji zwierzęcej i przemysłu spożywczego?

Jak już powiedziałem, naukowcy prezentują fakty i mogą przewidywać lub opisywać pewne przydatne procedury lub zmiany. Decyzje podejmowane są jednak przez polityków, a duży wpływ na nie mają także zachowania konsumentów.

Myśli Pan, że istnieje szansa zmniejszenia nierówności społecznych i cywilizacyjnych, które chyba najdobitniej wyraża dychotomia: kiedy część ludzkości umiera z głodu lub jest stale niedożywiona, druga wyrzuca jedzenie, które nie może trafić do tych potrzebujących.

Marnotrawienie żywności rzeczywiście stanowi poważny problem w tzw. krajach rozwiniętych. To skandal, że na przykład w Niemczech wyrzuca się około 30% całej produkowanej żywności. Jednym z powodów jest tak zwana data ważności pakowanej żywności. Po drugie, żywność jest tak tania, że konsumenci niewystarczająco ją cenią. Aby zwalczyć głód w krajach rozwijających się, które zmagają się z problemem zaopatrzenia w żywność, należy wzmocnić ich lokalne rolnictwo, co też jest czynione przez wiele krajów europejskich, a także niektóre prywatne fundacje, takie jak bardzo aktywna w Afryce Fundacja M&B Gates.

Podczas ostatniego Kongresu Międzynarodowego Towarzystwa Higieny Zwierząt, który odbywał się w Meksyku, zaproponował Pan, by kolejny odbył się we Wrocławiu. Dlaczego?

Międzynarodowe Towarzystwo Higieny Zwierząt (ISAH) zostało założone na początku lat siedemdziesiątych, kiedy to intensywne rolnictwo zaczęło rozwijać się po obu stronach „żelaznej kurtyny”. Zostało ono stworzone jako platforma do wymiany pomysłów naukowych i innowacji pomiędzy higienistami zwierząt z krajów Europy Zachodniej i Wschodniej w celu rozwoju produkcji zwierzęcej i lepszego zrozumienia zorientowanych na intensyfikację zmian w hodowli zwierząt i związanych z nimi zagrożeń dla zdrowia. Jednym z ojców-założycieli ISAH był prof. Mieczysław Cena z Wrocławia, który odegrał wiodącą rolę w stowarzyszeniu. Później kilkakrotnie zapraszany byłem przez prof. Romana Kołacza, by głosić wykłady na konferencjach dotyczących hodowli zwierząt oraz ich zdrowia i dobrostanu. Dzięki tym wydarzeniom i za sprawą ISAH więzi te wzrosły i umocniły się.

Czym jest dla Pana wyróżnienie doktoratem honoris causa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu?

Jestem niezwykle zaszczycony tą wyjątkową nagrodą. Jednocześnie postrzegam to wyróżnienie jako hołd dla ISAH, które bardzo wcześnie umożliwiło naukowcom współpracę międzydyscyplinarną i – co ważniejsze – przyjaźń między naukowcami z różnych krajów, takich jak Polska i Niemcy.

gesi-1
Aby zwalczyć głód w krajach rozwijających się, należy wzmocnić lokalne rolnictwo
fot. Tomasz Lewandowski

Jakie jest Pana motto życiowe, które nie tylko przyświecało panu w karierze zawodowej, ale które chciałby pan też przekazać młodszym od siebie naukowcom i studentom. To oni będą za chwilę nie tylko kształtować współczesną naukę, ale też wpływać na oblicze świata i przemiany społeczne.

Niełatwo tego opisać jednym zdaniem. Bądź prawdziwy i autentyczny. Podążaj za swoim własnym kompasem moralnym i celami, które uznałeś za ważne dla ciebie i społeczeństwa. Bądź wciąż ciekaw nowych rzeczy, nie zaniedbując współpracowników.

Ostatnia książką, którą Pan przeczytał i kraj, który Pan odwiedził – czym Pana zaskoczyły, czym zachwyciły, do jakiej skłoniły refleksji?

To są dwa różne pytania. Kraje spoza Europy, które regularnie odwiedzam i gdzie prowadzę wykłady i konsultacje naukowe dla studentów i doktorantów, to Chiny (od 1997 r.) i Brazylia (od 2014 r.). Dwa bardzo różne kraje o innej historii i oba fascynujące dla nas Europejczyków jeśli chodzi o kulturę i przyrodę. W ciągu ostatnich 30 lat Chiny stały się światową fabryką, wytwarzając wszelkiego rodzaju produkty życia codziennego również dla Europejczyków. Brazylia jest krajem niezwykle bogatym w przyrodę, sięgającym od równika do granicy Argentyny, krajem wielkich możliwości. Najciekawsze są zawsze odpowiedzi młodych naukowców z tych wschodzących i ambitnych krajów, którzy chętnie uczą się i komunikują ponad granicami państw i kontynentów.

Naszą przyszłością nie są posterunki celne czy mury. Udana przyszłość oznacza współpracę.

Naszą przyszłością nie są posterunki celne czy mury. Udana przyszłość oznacza współpracę.

A pytając o moją ulubioną literaturę, dotykasz bardzo osobistego obszaru. Moim głównym zainteresowaniem literackim jest poezja liryczna. Lubię klasyczne formy poezji francuskiej, angielskiej i naturalnie niemieckiej, ale także współczesne wiersze bez rymów. Ostatnio, po raz kolejny zetknąłem się ze zbiorem wierszy Tomasa Tranströmera w tłumaczeniu na język niemiecki. Tranströmer jest jednym z nielicznych poetów lirycznych, który zdobył literacką nagrodę Nobla w 2011 roku. Szczególny urok jego wierszy polega na tym, że w nowy sposób przedstawiają rzeczywistość operując zwięzłymi i poruszającymi obrazami. Czytanie wierszy kontrastuje z trzeźwym światem nauki, jest relaksujące i jednocześnie inspirujące. Motywuje mnie do kontynuowania mojego osobistego hobby – pisania wierszy w klasycznej lub swobodnej formie. Często łączę moje małe wiersze z obrazami mojej żony Gabriele, która próbuje wyrazić sytuacje emocjonalnie graniczne lub wypowiedzieć się na aktualne tematy. Poniżej daję przykład. Jej ostatni obraz nazywa się „Topniejące lodowce”, a kilka wierszy, które przetłumaczyłem na angielski, pochodzi z mojego dłuższego wiersza „Grenzen -–Limits” (Granice):

Topniejące lodowce (J. Hartung)
Do granic jeszcze nie doszliśmy
Pęd naprzód nie zanika
Nowe ciężary rozkładamy
Od śniegów do równika

Ludzi na Ziemi coraz więcej
Wyżywić wszystkich trzeba
Ziemia nam daje ile może
Lecz także nas ostrzega

Co było kiedyś już odeszło
Stopniało zaufanie
Lasy, zwierzęta, oceany
Cierpią za ludzkie trwanie

Promień słoneczny z niebios ciemnych
Ciężkie me serce grzeje
Kto nas wybawi z naszych ułud,
I nową da nadzieję?


Profesor Jörg Hartung

Urodził się 5 listopada 1944 roku w Marienwerder w Niemczech. Absolwent Wydziału Weterynarii Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, gdzie w 1973 roku uzyskał licencję chirurga weterynarii. W 1977 roku otrzymał stopień doktora nauk weterynaryjnych, a w roku 1988 habilitował się. W latach 1991–1992 przebywał na kontrakcie naukowym w Silsoe Research Institute w Wielkiej Brytanii, gdzie kierował tematem badań środowiskowych finansowanych przez AFRC (Agriculture Food Research Council), późniejszy Biotechnology and Biological Sciences Research Council (BBSRC). W 1992 roku został członkiem Royal College of Veterinary Surgeons w Londynie. Profesor Jörg Hartung należy do czołowych, międzynarodowych specjalistów nauk weterynaryjnych i zootechnicznych w obszarze higieny i dobrostanu zwierząt. Jego dorobek naukowy jest imponujący (indeks Hirscha wynosi 56, suma cytowań 14 148) i obejmuje ponad 700 pozycji w tym: 254 prace oryginalne, 224 referaty na konferencje i kongresy naukowe, 83 doniesienia i postery, 70 podręczników i rozdziałów w podręcznikach w języku niemieckim i angielskim (autor lub współautor), dwa patenty i dwa zgłoszenia patentowe oraz współautorstwo 66 raportów i opinii naukowych panelu ds. Zdrowia i Dobrostanu Zwierząt Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Profesor Jörg Hartung był współzałożycielem Europejskiego Forum ds. Dobrostanu Zwierząt (EuroFawc) oraz założycielem i przez jedenaście lat redaktorem naczelnym, a obecnie członkiem komitetu redakcyjnego Deutsche Tierärztliche Wochenschrift (DTW), German Veterinary Journal Schlüter Verlag, Annals of Agriculture and Environmental Medicine (AAEM) oraz Animal – an International Journal of Animal Bioscience. Od roku 2009 Prezydent Światowego Towarzystwa Higieny Zwierząt (ISAH), od 2003 członek, w latach 2006–2012 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Panelu Zdrowie i Dobrostan Zwierząt (PAHAW) Europejskiego Biura Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) w Parmie. W 2010 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Szwedzkiego Uniwersytetu Nauk Rolniczych (SLU) w Uppsali w uznaniu osiągnięć naukowych w zakresie wpływu substancji zanieczyszczających powietrze na zwierzęta, człowieka i środowisko. Został także wyróżniony nagrodą Dr. Wilma von Düring-Research-Award Towarzystwa Medycyny Weterynaryjnej Wolnego Uniwersytetu w Berlinie za nowatorskie badania w dziedzinie dobrostanu zwierząt oraz odznaczony Odznaką Honorową Stowarzyszenia Inżynierów Niemieckich (VDI).

rozmawiała Katarzyna Kaczorowska

Powrót
03.10.2019
Głos Uczelni
studenci

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg