eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Prawie 800 tys. zł z NCBiR na badania nad chłoniakami

Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wspólnie z badaczami z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN w konkursie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju zdobyli najwyższą punktację. I dofinansowanie w kwocie blisko 2,5 miliona, z czego 800 tys. trafi na UPWr.

Konkurs Narodowego Centrum Badań i Rozwoju obejmował projekty aplikacyjne złożone w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014- 2020. Projekt Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej we Wrocławiu (lider) prowadzony wspólnie z naukowcami z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i spółką Vet Planet został oceniony najwyżej i przyznano na jego realizację 2 333 408,75 złotych. To kolejny etap wspólnych działań immunologów i naukowców z wrocławskiej weterynarii rozpoczętych blisko 10 lat temu a dotyczących badań nad białaczkami i chłoniakami psów, diagnostyką tych chorób nowotworowych i możliwościami ich terapii.

Prof. Andrzej Rapak z Intytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu o wieloletniej współpracy z naukowcami z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UPWR mówi tak: – Zaczynaliśmy wspólnie realizowanymi grantami z Narodowego Centrum Nauki. Wtedy projekt dotyczył wyprowadzenia  linii komórkowych psich białaczek i chłoniaków do badań, testowanie różnych związków i szukanie tych, które mają działanie terapeutyczne. W ramach pierwszego wspólnego grantu z NCN udało nam się uzyskać przeciwciała monoklonalne przeciwko psiej linii białaczkowej. Kolejny krokiem w badaniach był grant realizowany w ramach konkursu Tango 2 – realizowany jako wspólny projekt NCN i NCBiR pod kątem badań aplikacyjnych.

We wniosku złożonym w tym roku przez zespół badaczy z Instytutu Immunologii, UPWr i Vet Planet podkreślono, że choroby układu limfoidalnego – białaczki i chłoniaki – u psów stanowią około 30% wszystkich diagnozowanych typów nowotworów u tego gatunku zwierząt. Najczęściej występują chłoniaki nieziarnicze typu B analogiczne do ludzkich chłoniaków nieziarniczych Hodgkin’a (NHL) – to około 20% wszystkich psich nowotworów i 85% nowotworów układu limfoidalnego.

zespol_prof_miazka.jpg
Na UPWr badania prowadzi czteroosobowy zespół
fot. Tomasz Lewandowski

– Większość schematów postępowania, a więc diagnostyki i leczenia, dla ostrych białaczek szpikowych i limfoblastycznych u psów powstało w oparciu o wytyczne terapii białaczek u ludzi. Ich wadą jest mała swoistość przy dużych efektach ubocznych, ale też i wysokie koszty, co przy prywatyzacji leczenia weterynaryjnego jest obciążeniem dla budżetów większości właścicieli psów – przyznaje prof. Arkadiusz Miążek, kierownik projektu, szef Centrum Inżynierii Genetycznej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Razem z nim w projekcie udział biorą profesor Aleksandra Pawlak, dr Anna Urbaniak i lekarz weterynarii Aleksandra Tabiś.

zespol_prof_miazka-5.jpg
Prof. Aleksandra Pawlak pracuje w Zakładzie Farmakologii w Katedrze Farmakologii i Toksykologii 

Lekarze weterynarii nie kryją, że wprowadzenie prostego i szybkiego testu, łatwego do wykonania w przychodni weterynaryjnej, uprości i przyspieszy proces diagnostyczny. Stąd cel zwycięskiego projektu – powstanie zestawu prostych i szybkich testów paskowych pozwalających na dokładne określenie typu występującego schorzenia hematologicznego. Dlatego też w projekcie istotna jest współpraca z firmą Vet Planet, która zdecydowała się wyprodukować próbną serię testów – trafią one do gabinetów weterynaryjnych, gdzie ich skuteczność będą sprawdzać lekarze na co dzień pracujący z czworonożnymi pacjentami.

zespol_prof_miazka-4.jpg
W zespole jest też lekarz weterynarii Aleksandra Tabiś
fot. Tomasz Lewandowski

– Testy działają podobnie jak testy ciążowe. W kasetce są pola testowe, w których pojawiają się paski. Po pobraniu od psa próbki biologicznej z powiększonego węzła chłonnego, przenosi się ją do kasetki z testem. Nasza innowacja polega na tym, że po pierwsze wykryjemy, czy mamy do czynienia z nowotworem, ale co ważne dla terapii – będziemy mogli powiedzieć, jaki to jest typ chłoniaka, czy pochodzi z  komórek typu B,  czy typu T – tłumaczy prof. Miążek.

Ale to nie jedyny cel – w wyniku przeprowadzonych dotychczas badań naukowcy z PAN i UPWr opracowali metodę otrzymywania dwóch monoklonalnych przeciwciał B5 i E11 rozpoznających na powierzchni komórek psich białaczek i chłoniaków antygen DLA-DR.

– Opracowaliśmy też metodę koniugowania tych przeciwciał z metotreksatem, jednym z cytostatyków stosowanych między innymi w ostrej białaczce limfoblastycznej – tłumaczy prof. Miążek, a prof. Rapak dodaje: – Otrzymane koniugaty indukowały wysoki poziom apoptozy wobec linii komórkowych psich białaczek i chłoniaków, a więc mówiąc wprost, skutecznie zabijały komórki nowotworowe.

zespol_prof_miazka-6.jpg
Kolejną członkinią zespołu jest Anna Urbaniak
fot. Tomasz Lewandowski

Na modelu mysim z przeszczepionymi komórkami psiego chłoniaka uzyskano całkowitą remisję po dwóch tygodniach podawania niewielkiej dawki koniugatu przeciwciała. Kolejnym krokiem w projekcie jest więc wdrożenie innowacyjnego leku. W medycynie człowieka przeciwciała monoklonalne zrewolucjonizowały leczenie chłoniaków. Wrocławscy naukowcy chcą dokonać takiej rewolucji w leczeniu psów.  

– Mamy prototyp leku biologicznego, pierwszy w Polsce i drugi na świecie. W ramach projektu opracowujemy wytwarzanie go w skali półtechnicznej z myślą o tym, że ostatecznie znajdzie się firma, która tę skalę przeniesienie na produkcję tak, by lek był dostępny na rynku. Wtedy będziemy mogli prowadzić próby na gatunku docelowym, a więc na psach, a nie jak do tej pory na gryzoniach – mówi prof. Miążek.

Naukowcy nie kryją, że jednostki naukowej czy małej firmy biotechnologicznej nie stać na udźwignięcie ciężaru finansowego takiego przedsięwzięcia. Nakłady finansowe konieczne do wyprodukowania w standardzie farmaceutycznym próby testowej trzeba liczyć w miliony dolarów.

zespol_prof_miazka-3.jpg
Projektem na UPWr kieruje prof. Arkadiusz Miążek, szef Centrum Inżynierii Genetycznej 

– Częstość występowania białaczek i chłoniaków u ludzi i u psów jest bardzo podobna, co więcej, mają one charakter spontaniczny, co skłania do uznania, że czynnikiem ryzyka jest tu wspólne środowisko. Psy dzielą je z ludźmi. Styl życia, ekspozycja na kancerogenne czynniki z zanieczyszczonego powietrza, wysoko przetworzonej żywności, czy środków ochrony roślin – to wszystko są składowe, które działając długofalowo na organizm mogą być tym wyzwalaczem choroby – tłumaczy prof. Arkadiusz Miążek.

Prof. Andrzej Rapak podkreśla jednak, że w przypadku badań prowadzonych wspólnie z naukowcami z UPWr kluczowe jest wykorzystanie zdobyczy z zakresu medycyny człowieka i implementowanie ich do medycyny weterynaryjnej.

kbk

Powrót
15.12.2020
Głos Uczelni
badania

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg