eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Pożegnaliśmy profesora Kuryszkę

Profesor Jan Kuryszko, histolog. Dawał studentom możliwość poznania prawdziwej nauki, nie bał się trudnych badań i cenił interdyscyplinarność. Uważał, że każdy, a naukowiec szczególnie, uczyć się powinien przez całe życie. Zmarł nagle 29 października w wieku 74 lat.

Profesor Jan Kuryszko urodził się 4 września 1947 roku w Lubrzy Prudnickiej na Opolszczyźnie. W pobliskim Prudniku skończył Technikum Rolnicze, ale po maturze wybrał najpierw dalszą naukę w Studium Nauczycielskim w Cieszynie. I dopiero po dwóch latach, w 1968 roku, wyjechał do Wrocławia, by w Wyższej Szkole Rolniczej – dzisiejszym Uniwersytecie Przyrodniczym – rozpocząć studia z medycyny weterynaryjnej. Już na trzecim roku został członkiem Sekcji Histologicznej Koła Naukowego Medyków Weterynaryjnych, pracując jako wolontariusz w Zakładzie Histologii i Embriologii. W tym zakładzie zaczął pracę po studiach, początkowo jako asystent stażysta, potem asystent i starszy asystent. Adiunktem został po obronie pracy doktorskiej dotyczącej zmian ultrastrukturalnych występujących w komórkach błony ziarnistej trzeciorzędowych pęcherzyków jajnikowych myszy podczas procesu atrezji.

– Profesor był moim mistrzem i mentorem, choć mój pierwszy kontakt z nim był dość nietypowy. To był drugi rok, mieliśmy z nim histologię. Były jakieś godziny rektorskie czy dziekańskie, na weterynarii zajęcia jak zwykle odbywały się wieczorową porą, a my nie wiedzieliśmy, czy tym razem mamy zajęcia, czy jednak nie – opowiada prof. Piotr Kuropka, którego grupa wydelegowała do rozpytania profesora Kuryszkę w temacie zajęć. Wbrew pozorom zadanie było łatwe, bo wystarczyło znaleźć numer telefonu w książce telefonicznej. Telefony były stacjonarne, nie obowiązywało RODO…

– Zadzwoniłem i wpadłem, bo już byłem u profesora na celowniku. Ale to zdecydowało o mojej przyszłości naukowej, bo tak jak profesor, zacząłem działać w kole naukowym, zakochałem się w histologii, embriologii, w biologii komórki – opowiada prof. Kuropka, dodając, że tej fascynacji komórką pomagała przyjaźń z profesorem Kuryszką, który ciekawskiemu studentowi podsuwał preparaty do opisania.

Profesor Jan Kuryszko cenił w młodych odwagę stawiania pytań i szukania na nie odpowiedzi
Profesor Jan Kuryszko cenił w młodych odwagę stawiania pytań i szukania na nie odpowiedzi
fot. Tomasz Lewandowski

Jak opowiada prof. Kuropka, student nie mógł wtedy „wędrować” po zakładzie czy katedrze, nie miał dostępu do nauki, ale jeśli był ciekawski i uparty…

– To momentalnie był dostrzegany przez profesora. Ja na trzecim roku wróciłem do niego ze swoimi pomysłami badawczymi. On jako pierwszy zresztą inaczej nas uczył. Pozwalał nam rysować to, co widzieliśmy pod mikroskopem, a nie to, co należało, co de facto oznaczało ściąganie od poprzednich roczników, bo mało kto orientował się w tym, co na tym szkiełku jest – wspomina prof. Kuropka i podkreśla, że profesor Kuryszko kładł ogromny nacisk na rozpoznawanie preparatów i wiedzę praktyczną, a nie tylko teoretyczną. Starannie i odpowiedzialnie przygotowywał do bycia histologiem, ale też do tego, by nie zamykać się na własną dziedzinę nauki.

Piotr Kuropka: – Współpracował z innymi naukowcami, szczególnie z medycyny człowieka. Wydawało się wtedy, że histologia weterynaryjna nie ma z nią nic wspólnego, a jednak on umiał wyszukać fascynujące tematy, czy to z zakresu chirurgii szczękowej, dermatologii, położnictwa, czy szeroko pojętej cytologii.

Za tą współpracą i naukowymi zainteresowaniami szły też ekspertyzy i badania, w kierunkach których klasyczni histolodzy czy patolodzy nie podejmowali. Tak było, kiedy profesor nawiązał współpracę naukową z prof. Romualdem Będzińskim z Wydziału Mechanicznego na Politechnice Wrocławskiej – obaj swoją fascynacją biomechaniką potrafili zarazić liczne grono studentów.

Profesor Kuryszko podczas zajęć z histologii
Profesor Kuryszko podczas zajęć z histologii
fot. Tomasz Lewandowski

– My do tych badań dodawaliśmy to co biologiczne, inżynierowie to co mechaniczne i robiliśmy niesamowite rzeczy, bo w ten sposób badano na przykład wpływ implantów kręgosłupowych na strukturę kości. Profesor potrafił nam pokazać, jak twórcze jest wyjście poza swoją wąską bańkę i tym samym otwierał nam perspektywę kolejnych badań – podkreśla prof. Piotra Kuropka, przyznając, że jego mistrz nigdy nie kontrolował swoich współpracowników, nie poganiał, nie sprawdzał. Podstawą współpracy było zaufanie. I słowność. Jeśli więc umówiono termin skończenia badania i przedstawienia wyników np. na piątek, to było oczywiste, że w ten piątek wszystko ma być gotowe.

– Kochał poezję, fascynował się filozofią, historią. Interesowała go matematyka, bo jego brat był matematykiem. Ciągle uczył się nowych metod i technik, więc i my się ich uczyliśmy. Twierdził zresztą, że powinniśmy umieć jak najwięcej, bo nigdy nie wiadomo, jaka technika może okazać się w danym momencie przydatna. Ba, nawet niektóre sami modyfikowaliśmy – opowiada prof. Kuropka, nie kryjąc, że w tych technikach, dyskusjach, rozmowach i badaniach najważniejsza była i jest komórka, o której może powiedzieć krótko „jest piękna”.

– Stawiał nacisk na spektrum spojrzenia, z szeroką perspektywą. Mnie nauczył bycia histologiem, ale nie specjalistą w wąskiej, wybranej dziedzinie. Motywował do tego, by wyjść poza schematy, nie bać się nowej myśli, odważyć się podważyć prawdę objawioną w podręczniku, słowem nie uważał, że trzeba się bać kwestionowania autorytetów, bo wiedział, że mądre kwestionowanie oznacza rozwój nauki. Po prostu – podkreśla Piotr Kuropka, dodając, że obaj z prof. Kuryszką zgadzali się, że komórka jest jedną z najbardziej fascynujących struktur w biologii. Bo jest w niej wszystko to, co jest w takim makroorganizmie jak choćby człowiek. Może komórka nie mówi, ale nie mówi też wiele zwierząt, ale jednak porozumiewa się z innymi komórkami.

Profesor Jan Kuryszko w swojej pracy habilitacyjnej (1990 rok) badał związek występowania cyst jajnikowych z czynnością jajnika i stanem błony śluzowej jajowodu i macicy krów. W 1991 roku, już jako doktor habilitowany nauk weterynaryjnych w zakresie histologii i embriologii został kierownikiem Katedry Histologii i Embriologii (obecnie Zakładu w ramach Katedry Biostruktury i Fizjologii Zwierząt). Pełnił tę funkcję aż do osiągnięcia wieku emerytalnego (od 2009 roku był również kierownikiem Katedry Biostruktury i Fizjologii Zwierząt, powstałej w tym samym roku w wyniki reorganizacji Wydziału Medycyny Weterynaryjnej). W 1996 roku otrzymał tytuł profesora, a w 1999 roku mianowany został na stanowisko profesora zwyczajnego.

Całokształt dorobku naukowego prof. Jana Kuryszki obejmuje 200 pozycji. Na dorobek ten składa się m.in. 96 prac oryginalnych, z których 62 ogłoszono drukiem w języku angielskim lub niemieckim, trzy opracowania zbiorowe: J. Kuryszko, J. Zarzycki „Anatomia mikroskopowa zwierząt domowych i człowieka” Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa-Wrocław 1995, J. Kuryszko, J. Zarzycki „Histologia zwierząt” PWRiL, Warszawa 2000, T. Niedźwiedzki, J. Kuryszko „Biologia kości” Wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 2007. Zainteresowania naukowe profesora dotyczyły histologii i histopatologii żeńskiego układu rozrodczego u zwierząt, ultrastruktury układu limfatycznego w przebiegu białaczek naturalnych i przeszczepialnych, osteogenezy naprawczej i dystrakcyjnej, eksperymentalnej osteoporozy oraz oceny materiałów kostnych pochodzących ze stanowisk archeologicznych. W tych dziedzinach był autorytetem na poziomie światowym.

Był nauczycielem dla wielu pokoleń studentów, otwarty na kontakty i współpracę z każdym, kto interesował się pogłębianiem wiedzy naukowej, co doprowadziło do promocji wielu magistrantów i doktorantów z różnych dziedzin nauki. Był członkiem Polskiego Towarzystwa Nauk Weterynaryjnych i Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego.

Profesor Jan Kuryszko zmarł nagle 29 października 2021 roku. Pogrzeb odbędzie się we wtorek 23 listopada o godzinie 12.00 na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

kbk

 

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg