eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Ponad 10 milionów dla naukowców z UPWr

Opus 22, Sonata 17 i Miniatura 6 – naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu zdobyli łącznie ponad 10 milionów złotych na badania. W dwóch projektach UPWr jest liderem.

Narodowe Centrum Nauki ogłosiło właśnie listę zwycięskich projektów, które dostaną dofinansowanie w konkursach Opus 22, Sonata 17 i Miniatura 6 ogłoszonych w październiku 2021 roku. Opus to konkursy badawcze dla wszystkich naukowców, Sonata – dla tych, którzy mają już stopień doktora, a Miniatura – otwarty, na działania naukowe.

W najnowszym konkursie Opus 22 na liście zwycięskich projektów znalazły się te realizowane przez prof. Agnieszkę Partykę (958 704 zł), prof. Krzysztofa Marycza (1 995 920 zł), prof. Magdalenę Wołoszyńską (1 170 898 zł), prof. Andrzeja Białowca (2 045 147 zł) oraz konsorcjum Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych im. Włodzimierza Trzebiatowskiego Polskiej Akademii Nauk i UPWr, reprezentowanym przez prof. Agnieszkę Śmieszek (2 553 814 zł ogółem, środki dla UPWr – 1 200 834 zł). Sonata 17 to dwa projekty.  W jednym realizowanym przez dr Sandrę Rychel-Bielską UPWr jest liderem, a partnerem – Instytut Genetyki Roślin Polskiej Akademii Nauk. Grant opiewa na 2 785 829 zł ogółem, UPWr otrzyma z tego 2 460 089 zł. UPWr jest też liderem w projekcie dr Igi Soleckiej, która do współpracy zaprosiła Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Finansowanie projektu wynosi  588 662 zł ogółem, środki dla UPWr to 404 407 zł. Ostatni zwycięski projekt – z programu Miniatura 6 – zrealizuje dr Anna Jama-Rodzeńska, które dostanie na to 45 tysięcy złotych.

Opus 22: weterynaria, nauki biologiczne, inżynieria środowiska

Prof. Agnieszka Partyka realizować będzie projekt badawczy dotyczący mechanizmu działania pestycydów i ich wpływu na płodność kogutów. Pestycydy to szeroka grupa chemikaliów, które przynoszą korzyści człowiekowi, ale mają również silny, szkodliwy wpływ na organizmy inne niż docelowe. Drób zaś może być narażony na działanie tych środków – pochodzących z pasz zawierających ich pozostałości. Co więcej, raporty Instytutu Ochrony Roślin – Terenowej Stacji Doświadczalnej w Białymstoku wskazują na rosnącą tendencję występowania pozostałości badanych pestycydów w zbożach.  

Zespół prof. Agnieszki Partyki będzie badał wpływ pestycydów na płodność kogutów
Zespół prof. Agnieszki Partyki będzie badał wpływ pestycydów na płodność kogutów
fot. Shutterstock

Zespół prof. Partyki planuje monitoring poziomów pestycydów w komercyjnych paszach dla kur w Polsce oraz we Francji, a także w nasieniu i krwi kogutów z kilku ferm polskich i francuskich. Naukowcy będą analizować nasienie kogutów żywionych odpowiednio przygotowaną paszą, ale też przeprowadzą sztuczną inseminację, by sprawdzić płodność ptaków i zbadają wpływ badanych substancji na steroidogenezę, apoptozę i układ antyoksydacyjny w jądrach kogutów.

Projekt ma pionierski charakter – istnieje luka w badaniach dotyczących wpływu niskich poziomów pestycydów, lecz w wielu zbożach spożywanych przez drób, na ich płodność. Wyniki mogą wzbudzić zainteresowanie przeformułowaniem aktualnie obowiązujących norm dla określonych pestycydów w zbożach stosowanych w paszach oraz rozpocząć debatę na temat czystości dostępnych pasz. Tym bardziej, że potwierdzeniem problemu, są najnowsze badania, w których stwierdzono, że obornik drobiowy może gromadzić duże pozostałości np. glifosatu, zmniejszając wzrost i rozmnażanie roślin.

„Mitoterapia jako innowacyjna strategia regulacji immunometabolomu synowiocytów fibroblastopodobnych – nowy horyzont w leczeniu zapalenia błony maziowej u koni” – to projekt badawczy, który realizować będzie prof. Krzysztof Marycz.

Prof. Krzysztof Marycz będzie opracowywał nowatorską metodę leczenia zapalenia błony maziowej u koni
Prof. Krzysztof Marycz będzie opracowywał nowatorską metodę leczenia zapalenia błony maziowej u koni
fot. Tomasz Lewandowski

Zapalenie błony maziowej (synovitis) to jedna z najczęściej występujących jednostek chorobowych aparatu ruchu u koni prowadząca do rozwoju choroby zwyrodnieniowej stawów (OA). Dotyka koni różnego wieku, płci oraz rasy, wyłączając je z aktywności fizycznej, co często wiąże się z koniecznością podjęcia kosztownego leczenia.

Obecne metody leczenia zapalenia błony maziowej sprowadzają się do intensywnego płukania zajętego chorobowo stawu oraz zastosowania leczenia przeciwzapalnego zarówno systemowego, jak i miejscowego. Jako terapie uzupełniające stosuje się lokalne podawanie kwasu hialuronowego, osocza bogato płytkowego czy też komórek macierzystych-żadna jednak z wymienionych metod nie zapobiega rozwojowi OA. Na poziomie molekularnym, zapalenie błony maziowej, charakteryzuje się utratą immunometabolicznej homeostazy pomiędzy synowiocytami fibroblastopodobnymi a makrofagami, w efekcie czego dochodzi do inicjacji odczynu zapalnego prowadzącego do rozwoju choroby zwyrodnieniowej stawów.

Projekt prof. Marycza ma na celu opracowanie innowacyjnej, skutecznej metody przywracającej równowagę immunometaboliczną stawów w celu prewencji choroby zwyrodnieniowej.

Naukowcy nie wykluczają, że metoda opracowana dla koni, będzie mogła być wykorzystana w leczeniu ludzi
Naukowcy nie wykluczają, że metoda opracowana dla koni, będzie mogła być wykorzystana w leczeniu ludzi
fot. Shutterstock

Zespół badawczy pod kierunkiem prof. Marycza opracował innowacyjną metodę izolacji mitochondriów z krwi obwodowej, które zostaną podane zostają do chorego stawu. Projekt łączy biologię molekularną, medycynę translacyjną i aspekty kliniczne, a naukowcy chcą opracować nową, dotąd nie stosowaną metodę leczenia. Jeśli okaże się skuteczna u koni cierpiących na zapalenie błony maziowej, będzie mogła w przyszłości być zastosowana w medycynie człowieka w leczeniu wielu innych jednostek chorobowych, u podłoża których leżą defekty mitochondriów.

Prof. Magdalena Wołoszyńska realizować będzie projekt badawczy zatytułowany „Kompleks białkowy elongator integruje regulację transkrypcji i translacji podczas fotomorfogenezy u Arabidopsis thaliana”.    

Rzodkiewnik pospolity (Arabidopsis thaliana), jest rośliną bardzo popularną w badaniach. Europejska Agencja Kosmiczna badała wpływ nieważkości na jej rozwój, a dla biologów i genetyków ten chwast rosnący w Europie, Azji i Afryce północnej jest modelowym organizmem ze względu na swój ograniczony genom roślinny.  W popularno-naukowym opisie swojego projektu prof. Wołoszyńska napisała: „Plany białek to geny, czyli fragmenty DNA, w których imiona wszystkich aminokwasów danego białka są zapisane we właściwej kolejności. Do prawidłowego odczytania planów potrzeba więcej graczy, zwanych RNA – specjalnymi cząsteczkami, podobnymi do DNA, także zbudowanymi z nukleotydów. Jedna z nich (mRNA) działa jak posłaniec – pobiera plan z DNA w procesie zwanym transkrypcją. Istnieją specjalne białka, które specjalizują się w podejmowaniu decyzji, jaki plan należy w danym momencie zrealizować. Jednym z takich białek jest elongator działający w transkrypcji i translacji. Jest on szczególnie potrzebny do modyfikacji tRNA zawierających aminokwasy o imionach kończących się na AA. Aby rozpoznać takie imiona, tRNA mają antykodon ze specjalnym nukleotydem U w pozycji zwanej „wobble”, gdzie U ma dużą swobodę ruchu. Kiedy to chybotliwe U nie jest modyfikowane przez elongator i inne białka, jest mało stabilne i tRNA działają mniej wydajnie. Rybosomy nadal pracują, ale translacja jest spowolniona i jest mniej ważnych białek. Konsekwencje są poważne, ludzie i zwierzęta w takim stanie chorują, rośliny mają zdeformowane, a liście i korzenie i nie mogą się bronić przed patogenami”.

Rzodkiewnik pospolity to roślina popularna w badaniach naukowców
Rzodkiewnik pospolity to roślina popularna w badaniach naukowców
fot. Shutterstock

Genetycy wiedzą dużo o elongatorze, ale zwykle, gdy się czegoś dowiadują, to tylko o jego roli w transkrypcji lub translacji. Nie ma jednak pewności, czym dokładnie i jak zajmuje się elongator. Do tej pory badacze byli skupieni na jego roli w transkrypcji, ale ostatnio zauważyli, że mutant rośliny o nazwie Arabidopsis, w której elongator jest uszkodzony, jest inny niż normalne rośliny – ma dłuższą łodygę i liście unoszące się do góry – wygląda jak rośliny mające problemy z widzeniem światła. Nazywa się to „defektem fotomorfogenezy”. Porównano więc tego mutanta do innych, w których uszkodzono inne białka współpracujące z elongatorem w modyfikacji tRNA. Zauważono, że takie rośliny mają skierowane do góry liście, ale normalną łodygę, co oznacza, że to, co robi elongator w translacji, jest potrzebne tylko liściom, a to czym zajmuje się podczas transkrypcji – jest ważne dla wzrostu łodygi. Badacze z UPWr m.in. wyizolują i porównają wszystkie białka mutanta i normalnych roślin przy użyciu techniki zwanej proteomika różnicowa, aby dowiedzieć się, których białek brakuje. 

Prof. Andrzej Białowiec będzie badał mikrobiologiczne mechanizmy zwiększania produkcji biometanu z bioodpadów przez typowe materiały węglowe. Jednym z ostatnich trendów w fermentacji metanowej (FM) jest dodawanie różnych materiałów węglowych (MW), takich jak biowęgiel, hydrochar i węgiel aktywny, do różnych substratów fermentacji metanowej, w tym do odpadów żywności.

Ilość wytwarzanych odpadów żywności (OŻ) wykazuje roczny wykładniczy wzrost, stając się jednym z głównych globalnych problemów środowiskowych. Jednym ze sposobów rozwiązania tego problemu jest FM. Istnieje nisza badawcza, w której można określić rzeczywisty charakter mechanizmu wpływu MW na produkcję biometanu oraz udział każdej z właściwości w tym mikrobiologicznym mechanizmie.

Badania prof. Andrzeja Białowca mogą mieć znaczenie dla optymalizacji biogazowni
Badania prof. Andrzeja Białowca mogą mieć znaczenie dla optymalizacji biogazowni 
fot. Tomasz Lewandowski

Celem naukowym projektu jest odkrycie prawdziwej natury mechanizmu wpływu materiałów węglowych na produkcję biometanu oraz możliwości modyfikacji właściwości MW w celu uzyskania jak największego uzysku biometanu. Badania podzielono na cztery główne zadania. Pierwsze to produkcja i charakterystyka materiałów węglowych, gdzie biowęgiel, hydrochar i węgiel aktywny będą produkowane ze słomy pszenicznej w wyniku obróbki termochemicznej. A wytworzone MW będą analizowane w szerokim zakresie właściwości fizycznych i chemicznych. Drugie zadanie to produkcja biometanu z glukozy przy zastosowaniu różnych materiałów węglowych, w reaktorach okresowych oraz przepływowych z dodatkiem wyprodukowanych MW. Naukowcy określą potencjał biometanu i kinetykę jego wytwarzania, wykonają też charakterystykę substratów i pozostałości pofermentacyjnej w szerokim zakresie parametrów fizycznych, chemicznych, mikrobiologicznych i genetycznych. Kolejne zadanie to analiza mechanizmu zwiększania produkcji biometanu materiałami węglowymi – tu wykorzystane zostaną sieci neuronowe i systemy rozmyte. Dodatkowo zaawansowane analizy multiomiczne zostaną wykorzystane do identyfikacji mikrobiologicznego mechanizmu wpływu MW na fermentację metanową. Ostatnie zadanie to optymalizacja procesu fermentacji beztlenowej poprzez zastosowanie materiałów węglowych – zespół prof. Białowca sprawdzi możliwość optymalizacji produkcji biometanu poprzez zastosowanie celowo zmodyfikowanych MW zarówno w reaktorach okresowych, jak i przepływowych w skali laboratoryjnej z wykorzystaniem OŹ.

W analizie mechanizmu zwiększania produkcji biometanu materiałami węglowymi wykorzystane zostaną sieci neuronowe
W analizie mechanizmu zwiększania produkcji biometanu materiałami węglowymi wykorzystane zostaną sieci neuronowe
fot. Shutterstock

Innowacyjność badań realizowanych w tym projekcie polega na systemowym podejściu do wskazania mechanizmu wpływu MW na produkcję biometanu, wskazaniu najważniejszych właściwości zwiększających efektywność FM i zastosowaniu celowej modyfikacji wybranych właściwości MW i jej zastosowaniu do intensyfikacji FM odpadów żywności.

Do tej pory nikt nie przeprowadził takiego eksperymentu, a badania możliwości celowej modyfikacji MW w celu zwiększenia uzysku i kinetyki biometanu mogą mieć znaczenie dla optymalizacji biogazowni i wdrażania podejścia gospodarki o obiegu zamkniętym.

Prof. Agnieszka Śmieszek będzie realizować projekt, w którym liderem jest Instytut Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN
Prof. Agnieszka Śmieszek będzie realizować projekt, w którym liderem jest Instytut Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN
fot. Tomasz Lewandowski

Konsorcjum zbudowane przez Instytut Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych im. Włodzimierza Trzebiatowskiego Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu będzie realizować projekt zatytułowany „Biokompatybilne materiały o właściwościach teranostycznych do precyzyjnych zastosowań medycznych”. Jego kierownikiem jest prof. Rafał Wiglusz, a UPWr w zespole badawczym reprezentuje prof. Agnieszka Śmieszek.

Badania naukowców z Wrocławia wiążą się z chorobami zakaźnymi, czy też dokładniej z dolegliwościami wynikającymi z rozległych uszkodzeń tkanek i narządów w przebiegu takich schorzeń i inżynierią tkankową, która może być odpowiedzią nauki szukającej nowych rozwiązań związanych z regeneracją narządów i tkanek. Podstawowymi elementami, wykorzystywanymi w inżynierii tkankowej są biomateriały, komórki macierzyste (progenitorowe) oraz cząsteczki bioaktywne. Elementy te tworzą tzw. triadę inżynierii tkankowej, warunkując (razem bądź oddzielnie) proces regeneracji i przebudowy tkanek. Stworzenie biomateriałów, pełniących równocześnie rolę nośników komórek macierzystych i substancji bioaktywnych jest istotne dla odbudowania funkcjonalnej tkanki i warunkuje efektywność terapeutyczną.

Badania naukowców z Wrocławia wiążą się z możliwościami regeneracji uszkodzonych narządów i tkanek
Badania naukowców z Wrocławia wiążą się z możliwościami regeneracji uszkodzonych narządów i tkanek
fot. Shutterstock

W projekcie planuje się wytworzyć i scharakteryzować kilkuelementowy system oparty o wykorzystanie nanostrukturalnych związków fosforanowo-krzemianowych o strukturze apatytu domieszkowanego jonami litu i współdomieszkowanego jonami ziem rzadkich do stymulacji komórek macierzystych. Opracowany system będzie wpływał na proliferację i zdolność do różnicowania się komórek macierzystych, sprzyjając procesom regeneracji.

Naukowcy chcą poznać mechanizm działania otrzymanych kompozytów, analizie poddane będą główne szlaki molekularne związane z procesami regeneracji tkanki kostnej, chrzęstnej, tłuszczowej i nerwowej. Badania obejmą otrzymanie nanokrystalicznych związków fosforanowo-krzemianowych o strukturze apatytu modyfikowanych jonami litu i ziem rzadkich oraz chemicznie lekiem, określenie ich właściwości strukturalnych i morfologicznych, zbadanie mechanizmów połączeń międzyfazowych z biodegradowalnym polimerem, oraz określenie zdolności do stymulowania tkanek i organów po wszczepieniu do organizmu. Projekt wpisuje się w nurt prac badawczych związanych z opracowywaniem innowacyjnych biomateriałów w medycynie spersonalizowanej, wspierających regenerację trudno-gojących się ubytków tkanek i organów w miejscu uszkodzenia (in situ).

Sonata 17: zmiany klimatyczne i krajobraz dźwiękowy

Dr Sandra Rychel-Bielska realizować będzie projekt zatytułowany „Krótka historia o wielkiej roli małego RNA w procesie regulacji kwitnienia łubinu białego (Lupinus albus L.)”.  Naukowcy zaangażowani w prowadzone badania podkreślają, że zmiany klimatyczne wraz z nieustającym wzrostem populacji wymagają ciągłego ulepszania znanych odmian roślin uprawnych, ale także zmuszają do poszukiwania, nowych, efektywnych źródeł białka roślinnego zarówno w celu uzupełnienia diety człowieka jak i hodowli zwierząt. Łubin biały zaś jest jednym z najważniejszych, alternatywnych dla soi źródeł białka roślinnego – charakteryzuje się wysoką zawartością białka (34-45%) i olejów (10-13% w tym głównie nienasyconych kwasów tłuszczowych) w nasionach, jest rośliną dnia długiego, co w przeciwieństwie do soi, stanowi znaczną przewagę adaptacyjną do warunków panujących w Polsce. Dlatego też zdaniem specjalistów i hodowców, może stać się kluczowym składnikiem żywności, a także pasz dla zwierząt i nawozu zielonego w ciągu kilku najbliższych lat. Jednocześnie jednak obecne odmiany wymagają udoskonalenia genetycznego – w celu zmaksymalizowania ich potencjału agronomicznego i przystosowania do krótkiego sezonu wegetacyjnego. Jednym z głównych ograniczeń hodowlanych łubinu białego jest bowiem długi czas kwitnienia i dojrzewania.

Łubin biały jest alternatywą dla soi – m.in. ze względu na zawartość białka
Łubin biały jest alternatywą dla soi – m.in. ze względu na zawartość białka
fot. Shutterstock

Głównym celem zwycięskiego projektu jest identyfikacja znanych i nowych, niekodujących RNA, zaangażowanych w indukcję kwitnienia L. albus oraz stworzenie nowego, kompleksowego modelu indukcji kwitnienia nie tylko dla łubinów, ale także całej rodziny roślin strączkowych. Aby to osiągnąć niezbędne jest przeprowadzenie kompleksowej analizy sekwencji genomowej, transkryptomu i degradomu, a także potwierdzenie uzyskanych wyników z użyciem techniki RT-qPCR.

Łubin biały był już badany przez dr Sandrę Rychel-Bielską – w projekcie, realizowanym w konkursie Sonatina. Wtedy określono różnorodność genetyczną i strukturę genetyczną kolekcji linii łubinu białego, a także utworzono zestaw subpopulacji, grupujących genetycznie podobne linie i odmiany. Potwierdzono istotną korelację między fenotypem, a rozmieszczeniem linii w subpopulacjach, ale mimo określenia genetycznego podłoża indukcji kwitnienia u L. albus, będącego głównym celem projektu Sonatina, zaobserwowano również dodatkową zmienność w obrębie subpopulacji. Analizy asocjacji całego genomu (GWAS) ujawniły ponadto, kilka markerów genetycznych skorelowanych z czasem kwitnienia, zlokalizowanych w regionach międzygenowych, w których potwierdzono występowanie hipotetycznych klastrów miRNA. Sugeruje to, że dodatkowa, równie ważna regulacja opiera się na miRNA.

Badania zaproponowane nowym projekcie są kontynuacją poprzednich prac badawczych, a uzyskane dane, wraz z wcześniejszymi wynikami, stanowić będą pierwszą kompleksową analizę mechanizmów indukcji kwitnienia L. albus, uwzględniającą tło genetyczne, regulacje opartą o małe RNA, a także sekwencje transkryptomu i degradome. Pozwoli to określić rolę każdej z warstw regulacji w procesie indukcji kwitnieniu łubinu białego i stworzyć nowy, kompleksowy model indukcji kwitnienia, nie tylko dla łubinu, ale także dla całej rodziny roślin strączkowych. Ponadto, ułatwi również zrozumienie mechanizmu indukcji kwitnienia łubinu białego i umożliwić świadomą selekcję komponentów krzyżowania genetycznego.

Krajobraz to nie tylko to co widzimy, ale też i słyszymy – naukowcy sprawdzą, jak te dźwięki wpływają na znaczenie miejsca
Krajobraz to nie tylko to co widzimy, ale też i słyszymy – naukowcy sprawdzą, jak te dźwięki wpływają na znaczenie miejsca
fot. Shutterstock

Dr Iga Solecka w swoim projekcie badawczym realizowanym w partnerstwie z Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu zajmie się krajobrazem dźwiękowym i znaczenie miejsca w kontekście planistycznym – dźwięk jest bowiem integralną częścią każdego krajobrazu, zarówno naturalnego, jak i stworzonego przez człowieka. Większość badań dotyczących percepcji krajobrazu koncentruje się jednak na percepcji poprzez wzrok, który jest najważniejszym kanałem docierających informacji (obrazy łatwiej można zastosować w badaniach niż dźwięki). Badania pokazują, że efekty interakcji pomiędzy wzrokiem i słuchem zależą od dodatkowych czynników. Nie ma jednak systematycznych ram teoretycznych, które uwzględniałyby potencjalne efekty interakcji wizji i dźwięku na znaczenie miejsca.

W projekcie realizowanym przez dr Solecką naukowcy spojrzą na krajobraz poprzez teorię znaczenia miejsca i przyjmą perspektywę teoretyczną, że istnieją dwa różne rodzaje znaczeń, które mogą przekształcić fizyczną lokalizację w znaczące miejsce: konserwatywne i progresywne. Konserwatywne miejsca sprzyjają poczuciu „bycia w miejscu” i zakorzenieniu w nim oraz mają rozpoznawalny genius loci. W przeciwieństwie do nich, znaczenie miejsc zgodnych z koncepcją progresywną jest produktem konstrukcji społecznej – to miejsca, które są otwarte i zróżnicowane, zarówno społecznie, jak i fizycznie, raczej dynamiczne niż stabilne, a ich tożsamość jest tworzona poprzez wielokrotne spotkania ich użytkowników, a nie czerpana z ich historycznego dziedzictwa.

solecka.jpg
Dr Iga Solecka została również wyróżniona nagrodą rektora dla nauczycieli akademickich 
fot. Tomasz Lewandowski

Projekt ma pokazać, w jaki sposób dźwięk w krajobrazie miejskim wpływa na znaczenie miejsca, czyli sposób, w jaki jest ono doświadczane i oceniane. Dwa pozostałe cele dotyczą zależności pomiędzy cechami miejskiego krajobrazu dźwiękowego a potencjałem regeneracyjnym obszarów zieleni oraz chęcią mieszkańców do angażowania się w działania na rzecz środowiska jako zapośredniczone przez sposób doświadczania miejsca. Planowane są trzy etapy badań, obejmujące różne aspekty badanych zjawisk i wykorzystujące miasta Wrocław i Toruń jako studia przypadków.

W pierwszym etapie sprawdzane będzie, jak różne dźwięki (relaksujące vs. ekscytujące) prezentowane w kontekście miejsc progresywnych (np. tętniące życiem place miejskie lub ruchliwe ulice) vs. konserwatywnych (np. ciche osiedla mieszkaniowe lub parki miejskie) wpływają na percepcję i ocenę otoczenia. Ponadto będą badane interaktywne efekty obraz-dźwięk w czterech eksperymentalnych kontekstach: od pasywnej obserwacji statycznych zdjęć sferycznych do dynamicznej immersji z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości w filmowanej scenerii sferycznej, przy użyciu metod eksperymentalnych i sondaży on-line. W drugim etapie opracowane będą strategie planowania i projektowania miejskich terenów zielonych w celu poprawy środowiska akustycznego, wsparcia ich funkcji regeneracyjnej i wzmocnienia przywiązania do miejsca, wykorzystując dane lokalizacyjne z telefonów komórkowych i dane GPS – zdolność do odpoczynku jest wyższa w środowiskach spójnych audiowizualnie. W związku z tym, zapewnienie spójnych pod względem audiowizualnym miejskich terenów zieleni powinno wspierać ich funkcję wypoczynkową i tym samym przyciągać użytkowników. Może to być szczególnie ważne w miastach, gdzie środowisko dźwiękowe charakteryzuje się wysokim poziomem zanieczyszczenia hałasem.

W trzecim etapie projektu naukowcy będą oceniać związek pomiędzy krajobrazem dźwiękowym miasta, przywiązaniem do miejsca i zarządzaniem środowiskiem za pomocą ankiety PPGIS i analizy budżetu obywatelskiego. Badania pokazują, że istnieje wzajemna zależność pomiędzy sposobem doświadczania miejsca, a chęcią zaangażowania się w działania na rzecz tego miejsca. Istniejące badania wykazują związek pomiędzy doświadczaniem miejsca a zarządzaniem środowiskiem, jednak to jaka jest dokładna natura tego związku, na przykład, czy ludzie będą bardziej skłonni do działania na rzecz miejsc konserwatywnych czy progresywnych i jak dźwięk może wpływać na oddolne działania prośrodowiskowe, pozostaje niewyjaśnione.

Projekt przekracza granice między różnymi dziedzinami nauki i łączy co najmniej trzy różne dyscypliny: architekturę krajobrazu i urbanistykę (badania percepcji krajobrazu), geografię społeczną (badania relacji człowieka z otoczeniem, uczestnictwo mieszkańców w społecznościach lokalnych) oraz psychologię społeczną i środowiskową (przywiązanie do miejsca i doświadczanie miejsca badane w sposób eksperymentalny i partycypacyjny).

Miniatura 6: ścieki i rolnictwo

W konkursie NCN Miniatura 6 na liście zwycięskich projektów znalazł się jeden zaproponowany przez naukowczynię z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Dr Anna Jama-Rodzeńska zajmie się kompleksową oceną właściwości struwitu wytworzonego z osadów ściekowych jako źródła fosforu w rolnictwie. Projekt zdobył finansowanie w kwocie 49 500 zł.

Badania dr Jamy-Rodzeńskiej dotyczą wykorzystania minerału wytrącanego w oczyszczalniach ścieków w rolnictwie
Badania dr Jamy-Rodzeńskiej dotyczą wykorzystania minerału wytrącanego w oczyszczalniach ścieków w rolnictwie
fot. Shutterstock

Struwit (fosforan magnezowo-amonowy) to naturalnie występujący minerał, wykorzystywany w celu zaspokojenia potrzeb fosforowych roślin. Pozyskiwany z komunalnych oczyszczalni ścieków umożliwia recykling fosforu, niezbędnego dla wzrostu roślin – osady struwitowe wytrącają się bowiem na oczyszczalniach ścieków m.in. podczas odprowadzania cieczy nadosadowej z komór fermentacyjnych i przyczyniają się do szybkiego zarastania rurociągów, a tym samym spadku wydajności instalacji. Badania dr Jamy-Rodzeńskiej dają więc możliwość korzyści zaróno oczyszczalniom, jak i rolnikom. 

Powrót
26.05.2022
Głos Uczelni
badania

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg