eu_green_logo_szare.png

Aktualności

OnLife, czyli studencka inicjatywa optymistyczna

Odłączyć się od sieci, włączyć do życia. Szymon Krawiec i Maksymilian Szeptycki, studenci architektury krajobrazu, zachęcają do otwartości i uśmiechu, a przy tym zdobywają wiedzę i umiejętności z zarządzania projektami.

Nazywają się, trochę przekornie, inicjatywą, nie projektem, bo to jak gra w „podaj dalej” – ja się do kogoś uśmiechnę, może on uśmiechnie się do kogoś innego – puszczanie w obieg dobrej energii. Bez gwarancji sukcesu, rozpoznawalności marki, wielkiego marketingu. Ale projekty się kończą, a oni mają nadzieję zasiać w ludziach małą, ale pozytywną zmianę na dłużej.

– Chcemy, żeby ludzie się na siebie otworzyli. Żebyśmy, wlepiając wzrok w telefony, nie przegapili tego, co dzieje się obok nas. Jeśli wstydzimy się zagadać, to chociaż się uśmiechnijmy. I nawet jeśli my znikniemy, to mam nadzieję, że sama idea pozostanie w ludziach, których przez ten czas spotkamy. Nie do końca chodzi nam też o rozpoznawalność, o mówienie „to my robimy”, raczej o te proste gesty, impuls do zmiany nastawienia, optymistyczniejszego dnia – mówi Szymon Krawiec, mózg operacji i głównodowodzący OnLife – 10-osobowej poznańsko-wrocławskiej inicjatywy społecznej, która powstała w ramach olimpiady „Zwolnieni z teorii”.

onlife olimpiada zwolnieni z teorii szymon krawiec maksymilian szeptycki studenci architektury krajobrazu uniwersytetu przyrodniczego we wrocławiu upwr
Poznańsko-wrocławska ekipa inicjatywy społecznej OnLife w komplecie
fot. OnLife

„Zwolnieni z teorii” to ogólnopolska olimpiada dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych i studentów. Pod patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, ze wsparciem Polskiej Rady Biznesu od 2014 r. organizuje ją Social Wolves – start-up społeczny, działający na rzecz odpowiedzialnej i kompetentnej kadry zarządzającej. Bo właśnie zarządzania można się w tej olimpiadzie w praktyce nauczyć. Choć nie tylko.

Każdy zarejestrowany projekt dostaje wsparcie mentorów – praktyków biznesu i dedykowany interaktywny portal z praktyczną wiedzą i wskazówkami z zarządzania. Każdy etap realizacji to osobna, ogromna baza informacji, artykułów, zagadnień, pomocy do każdej czynności – merytoryczny podręcznik nie do przecenienia w początkach każdej działalności.

– Jak zarządzać grupą, organizować jej pracę, rozwiązywać konflikty, stworzyć dobre logo, pozyskać sponsorów, a nawet jak pisać maile, żeby były czytane. Bo okazuje się, że pisanie maili krótkich, treściwych i takich, którymi ktoś się zainteresuje wcale nie jest takie łatwe – wylicza student architektury krajobrazu i dodaje, że taka e-learningowa nauka to jedno, a umiejętności praktyczne i rozwiązania wypracowane na własnej skórze – drugie, może nawet ważniejsze korzyści z udziału w olimpiadzie.

onlife olimpiada zwolnieni z teorii szymon krawiec maksymilian szeptycki studenci architektury krajobrazu uniwersytetu przyrodniczego we wrocławiu upwr
Drzewo historii stoi w jednej z poznańskich galerii handlowych, nie brakuje chętnych,
y przypiąć do niego swoją opowieść
fot. OnLife

Okazuje się na przykład, że nie każdy pomysł da się zrealizować. – Pierwszą ideą było stworzenie miejsca odciętego od sieci, w którym telefon nie ma zasięgu, Internet jest niedostępny, siłą rzeczy musisz się więc skupić na ludziach, którzy są tam z tobą. Jednak otrzymanie pozwolenia na postawienie gdzieś takiego kontenera, wygospodarowanie miejsca w przestrzeni publicznej okazało się niemożliwe. Kolejne pomysły – drzewo historii i talkspoty – stały się ostatecznie składowymi całej inicjatywy – opowiada Maksymilian Szeptycki, w tej inicjatywie grafik, artystyczna dusza i jedyny rodowity Wrocławianin.

Bo chociaż obaj mieszkają i studiują we Wrocławiu, akcje organizują w Poznaniu… – Pomysł wzięcia udziału w olimpiadzie, zrobienia czegoś „nadprogramowego” narodził się, kiedy byłem na wymianie Mostar w Poznaniu, część naszego zespołu tam mieszka i dlatego też tam jest realizowany. Może trochę też dlatego, że obiegowa opinia o Poznaniakach głosi, że to nieuprzejme gbury, a wcale tak nie jest – śmieje się Szymon, który odkąd istnieje i działa OnLife na pytanie „Skąd jesteś” odpowiada „Z pociągu”. – Ale dostajemy też dużo pozytywnych sygnałów z Wrocławia, jest więc idea rozprzestrzenienia się.

onlife olimpiada zwolnieni z teorii szymon krawiec maksymilian szeptycki studenci architektury krajobrazu uniwersytetu przyrodniczego we wrocławiu upwr
Trudy przynoszą zaszczyty! – bilet z pociągu przyczepiony do drzewa historii
fot. OnLife

Drzewo historii stoi w jednej z poznańskich galerii handlowych, każdy może zawiesić na nim swoją opowieść. – Są listy, krótkie notatki na biletach, przesłania na paragonach. Sami byliśmy zaskoczeni tak pozytywnym i licznym odzewem. Kilka dni był już problem ze znalezieniem wolnej klamerki. Ludzie wieszają swoje historie i czytają inne… Jest nawet historia dziewczyny z Kazachstanu pisana łamaną polszczyzną – obaj o działaniach OnLife mogą opowiadać godzinami. – Wręczamy „Certyfikaty rozgadanego Poznania” miejscom z super atmosferą, sprzyjającym rozmowie, poznawaniu innych ludzi. I chociaż wręczamy my, tak naprawdę to klienci wyróżniają miejsca, które lubią i w którym dobrze im się spędza czas, zgłaszając je do nas. Dlatego te certyfikaty mają szczególne znaczenie. I to nie musza być bary czy restauracje… Mamy też panią Sławkę ze sklepu z zabawkami, którą zgłosiła pani, kupująca u niej zabawki dla swoich dzieci. Zawsze wchodzi tylko po jedną, a wychodzi po kilku godzinach, bo się zagadała. W jednej kawiarni podszedł do nas chłopiec i powiedział, że też chciałby dodać coś od siebie: „Najlepsze kakałko jakie dostałem”.

Rozdawali też kawę za jeden uśmiech, innym razem kwiaty w pierwszy dzień wiosny, mierzą się z pomysłem na talkspoty. To wyznaczone miejsce na przystankach tramwajowych czy autobusowych, analogiczne do hotspotów, tylko przeznaczone do rozmów, a nie korzystania z Internetu. Dla OnLife byłaby to ważna informacja zwrotna – czy wystarczy drobna zachęta, by otworzyć ludzi, czy rzeczywiście będą z całych sił unikać kontaktu.

onlife olimpiada zwolnieni z teorii szymon krawiec maksymilian szeptycki studenci architektury krajobrazu uniwersytetu przyrodniczego we wrocławiu upwr
W pierwszy dzień wiosny członkowie OnLife rozdawali kwiaty.
Dziewczyna ze zdjęcia napisała im później, że uśmiech od nich, został z nią na cały dzień
fot. OnLife

– W pierwszej sekundzie ludzie myślą, że czegoś od nich chcemy, pewnie pieniędzy, albo coś reklamujemy. Często w pierwszym odruchu sięgają do kieszeni w poszukiwaniu drobnych, żeby się nas pozbyć. Ale zaskoczenie i reakcja, kiedy już uwierzą, że to wszystko za uśmiech, jest zazwyczaj bardzo pozytywna. Jedynie osoby starsze często nas unikały, nie chciały wejść w żadną interakcję – opowiada Szymon, a Maksymilian dodaje: – To działa też w naszym prywatnym życiu. Nie uważam się za osobę super otwartą czy rozmowną, ale sama myśl, że działam w takiej a nie innej inicjatywie, coś zmienia w moim nastawieniu. Jadę tramwajem czy pociągiem, a obok mnie dziewczyna z hartem polskim. I to już jest pretekst żeby wykorzystać te 20 minut, dowiedzieć się, co te psy jedzą, i że jedzą lepiej i więcej niż ich właścicielka. I nawet jeśli nie znam jej imienia, prawdopodobnie nigdy więcej jej nie zobaczę, to każda rozmowa w nas coś zostawia. A ludziom często brakuje rozmowy, wystarczy zagadnąć, a opowiedzą historię swojego życia.

Bo komunikacja staje się coraz płytsza, szybsza, uproszczona. Nawet niekorzystanie z emotikonek, obrazków, skrótów myślowych jest już dużym wyzwaniem. Bardzo dużym: – Przez tydzień próbowaliśmy pisać do siebie pełnymi zdaniami, poprawną polszczyzną, bez wstawiania uśmieszków, obrazków. Początki były straszne. Nawet napisanie prostego „bardzo się cieszę” jest już jakieś dziwne i nienaturalne. Wszystko wydaje się takie „grobowe”, te krzyczące kropki na końcu zdania! Piszę „Tak, bardzo chciałbym przyjść.”, a ktoś mi odpowiada „Obraziłeś się?” – śmieją się studenci Wydziału Inżynierii Kształtowania Środowiska i Geodezji.

onlife olimpiada zwolnieni z teorii szymon krawiec maksymilian szeptycki studenci architektury krajobrazu uniwersytetu przyrodniczego we wrocławiu upwr
Maksymilian Szeptycki, w OnLife grafik, artystyczna dusza i jedyny rodowity Wrocławianin
fot. OnLife

Poza bezcennym doświadczeniem i umiejętnościami (– A projekt to teraz słowo klucz, wszystko się robi w projektach – zauważa Maksymilian), które przydadzą się już na studiach, ale i we własnym biznesie czy pracy zawodowej, autorzy każdego ukończonego projektu dostają certyfikat z zarządzania sygnowany przez Project Management Institute. Najlepsi mają szanse na dodatkowe nagrody i trafiają do puli talentów, w której prestiżowi pracodawcy szukają stażystów i pracowników.

mj

Powrót
30.03.2016
Głos Uczelni
studenci

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg