eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Obudźmy Marysię

Po tragicznym wypadku Marysia Kobak, tegoroczna absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i mistrzyni jazdy konnej, jest od kilku miesięcy w śpiączce pourazowej. Pomóżmy jej powrócić do zdrowia.

Wszyscy wierzyliśmy, że ta historia będzie miała inny, lepszy koniec – jednak 5 listopada, po 2-miesięcznej walce o życie, Marysia Kobak zmarła.

***

21 października 2016 roku

Pochodząca z Nowej Rudy Marysia jest zawodniczką Polskiej Ligi Western i Rodeo. Jeździ od dziecka, posiada tytuł Przewodnika Turystyki Jeździeckiej II stopnia. W kwietniu 2016 roku odebrała dyplom ukończenia studiów na Wydziale Medycyny Weterynaryjnej UPWr.

absolutorium wydziału medycyny weterynaryjnej upwr, marysia kobak, dziekan krzysztof kubiak
fot. Tomasz Lewandowski

W sierpniu Marysia miała tragiczny wypadek samochodowy, do tej pory znajduje się w stanie śpiączki pourazowej. Aby powrócić do zdrowia potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji neurologicznej, której koszt przekracza 20 tys. zł miesięcznie.

marysia kobak, absolwentka wydziału medycyny weterynaryjnej upwr obudźmy marysię
fot. archiwum prywatne

– Mery (bo tak nazywamy Marysię) poznałam na drugim roku studiów na jej rodzinnym ranczu, gdzie robiłam praktyki hodowlane. Poznałam też wtedy całą jej cudowną rodzinę – trzech braci, siostrę i wspaniałych rodziców. Mery jest bardzo zdolna – potrafiła nauczyć się na zaliczenie jednych z najtrudniejszych zajęć w ciągu jednej nocy (pamiętna gruźlica z anatomii patologicznej – dostała 4!). Ja uczyłam się przez tydzień i nie umiałam połowy tego, co ona – wspomina przyjaciółka ze studiów, Magdalena Marzec. – Marysię od zawsze pasjonowały konie, jest świetnym jeźdźcem. W pierwszych zawodach wzięła udział, gdy miała 8 lat i płakała, że każą jej jechać w siodle. Siodło nie miało dla niej znaczenia, tak samo dobra była bez. Miłość do koni przekładała się też na tak zwaną dobrą rękę w weterynarii – ja bałam się podejść do jej ukochanej kobyły, a ona zawsze radziła sobie z nią bezbłędnie.

marysia kobak, absolwentka wydziału medycyny weterynaryjnej upwr obudźmy marysię
fot. archiwum prywatne

– Mimo że Marysia nie była z naszą grupą od samego początku, bardzo szybko stała się jej częścią i nieodłącznym elementem naszego uczelnianego życia, nie tylko tego związanego z nauką. Jednym z najweselszych wspólnych wspomnień z czasów studiów jest wyjazd całej naszej grupy do rzeźni. Przez trzy dni śpiewaliśmy i bawiliśmy się do białego rana – opowiada Paweł Pestka, który razem z Marysią odbierał dyplom ukończenia studiów. – Tydzień przed wypadkiem spotkaliśmy się u Marysi na ranczu już jako absolwenci, lekarze. I wspaniale się wtedy bawiliśmy, Marysia namawiała nas na jak najszybsze powtórzenie spotkania, bo wkrótce miała wyjechać na staż. Wypadek wstrząsnął nami wszystkimi, teraz z niepokojem, ale i nadzieją czekamy na informacje o stanie jej zdrowia, licząc, że niedługo wszystko wróci do normy i znowu będziemy mogli się spotkać.

marysia kobak, absolwentka wydziału medycyny weterynaryjnej upwr obudźmy marysię
fot. archiwum prywatne

Aby zebrać wystarczające środki na rehabilitację Marysi, mobilizuje się nie tylko rodzina i przyjaciele, mobilizuje się również jeździecki świat, lokalne media i studenci weterynarii, którzy będą zbierać pieniądze podczas sobotniej konferencji „Praktycy Studentom”.

I ty możesz pomóc

Informacje o wszystkich wydarzeniach i formach pomocy można znaleźć tutaj.

Wpłaty na rachunek bankowy:
Fundacja VOTUM, ul. Wyścigowa 56i, 53-012 Wrocław
Numer konta: PL 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000
SWIFT code: WBKPPLPP
Koniecznie z dopiskiem: „dla Marii Teresy Kobak na leczenie i rehabilitację”
(TYLKO kwoty z dopiskiem kwalifikowane są jako wpłaty dla Marysi)

mj

Powrót
07.11.2016
Głos Uczelni
studenci

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg