eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Geoinformatyka – przyszłość geodezji?

O geoinformatyce, przy okazji GIS Day, opowiadają studenci geodezji i kartografii z geoinformatyczną specjalnością właśnie – Adam Nadolny i Piotr Kubiś.

– Geoinformatyka to – banalnie – połączenie informatyki z geografią. Ale połączenie tych dwóch dziedzin daje nam niebanalne możliwości – wykonywania analiz i zapytań przestrzennych, które są już dzisiaj wykorzystywane właściwie w każdej dziedzinie życia. Bo to nie tylko to, co widzimy – jak mapy, nawigacje, trasy dojazdu – ale też na przykład bazy danych, kartografia, programowanie w różnych językach, modelowanie przestrzenne – wyjaśnia Adam Nadolny, student II roku studiów II stopnia na geodezji i kartografii, członek zarządu Studenckiego Koła Naukowego Geodetów. – Nie tak dawno naukowcy Wydziału Inżynierii Kształtowania Środowiska i Geodezji zajmowali się modelowaniem powodziowym, czyli rozpoznaniem jak rozmieszczenie i wielkość budynków w mieście wpłynie na rozprzestrzenianie się wody podczas powodzi, jak to powinno wyglądać teoretycznie, a jak by wyglądało w praktyce. I to też jest geoinformatyka.

gisday_2017-1

Adam Nadolny (z lewej) i Piotr Kubiś – studenci geodezji i kartografii
na UPWr i organizatorzy IV Wrocławskiego GIS Day
fot. Tomasz Lewandowski

– Najpowszechniej geoinformatyka jest wykorzystywana w prezentacji danych, w wizualizacji informacji i pokazywaniu ludziom otaczającego ich świata w skupionej formie, jak mapa, aplikacja – dodaje Piotr Kubiś, również student geodezji i kartografii ze specjalnością geoinformatyka, i dodaje: – Nie wystarczy być informatykiem, żeby zajmować się geoinformacją. I to jest nasz duży atut po studiach – że poza wiedzą informatyczną, może nie bardzo bogatą, ale wystarczającą, żeby wiedzieć co i jak można zrobić, mamy też wiedzę geograficzną, rozumiemy jedno i drugie.

Dlaczego obaj zdecydowali się na specjalność z geoinformatyki, a nie geodezji gospodarczej czy gospodarki nieruchomościami? – Szczerze mówiąc mnie się to trafiło jak ślepej kurze ziarno. Wybrałem geodezję, nie wiedząc, że istnieje coś takiego jak geoinformatyka. A że w liceum byłem w klasie matematyczno-informatyczno-geograficznej, gdy już dowiedziałem się o geoinformatyce, od raz wiedziałem, że to będzie to – idealna odpowiedź na wszystkie moje zainteresowania i zdolności – przyznaje Adam Nadolny.

gisday1

Jedne z zajęć dla licealistów przeprowadzone w ramach
GIS Day na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu
fot. IV Wrocławski Gis Day

Piotr Kubiś wiedział natomiast na co się decyduje: – Początkowo myślałem co prawda o geodezji gospodarczej, ale doszedłem do wniosku, że geoinformatyka to szersze, a przez to ciekawsze ujęcie – nie tylko robienie pomiarów, ale i analiz, odniesień do dużej przestrzeni – mówi student. – Jest wiele firm, które zajmują się stricte geoinformacją, jak chociażby wrocławskie Wizipisi. Ale geoinformatycy są też zatrudniani właściwie we wszystkich większych firmach. W bankach tworzą na przykład analizy zaciągania kredytów w mieście, województwie, z uwzględnieniem danych i cech ludzi, którzy biorą takie, a nie inne kredyty. Do tego przeanalizują też samych pracowników – a dla pracodawcy są to bardzo przydatne informacje – śmieje się Kubiś.

Obaj studenci zgodnie podkreślają, że po studiach mogą też wykonywać pracę zwykłego geodety, ale jak w każdy inny zawód i tu powoli wkrada się mechanizacja – kiedyś na cały dzień w teren szło troje ludzi, żeby czwartego dnia mieć co liczyć; dzisiaj wystarczy jeden człowiek w terenie przez dwie godziny i ma co liczyć przez tydzień. Więc geoinformatyka jest też odpowiedzią na mechanizację samej geodezji.

I jednym z powodów, dla których organizowany jest GIS Day, czyli międzynarodowy dzień Systemów Informacji Geograficznych. W tym roku na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu obchody odbyły się już po raz siódmy, a po raz drugi zorganizowały go wspólnie trzy wrocławskie uczelnie – Uniwersytet Wrocławski, Politechnika Wrocławska (jako gospodarz) i UPWr.

gisday2

Tradycją każdego GIS Day jest wielki, firmowy tort
fot. IV Wrocławski Gis Day

– Podnieśliśmy rangę wydarzenia, integrujemy się zamiast rywalizować, nie zabieramy sobie uczestników, ale pokazujemy im więcej, dajemy więcej możliwości – tłumaczył decyzję o połączeniu imprez w 2016 r. Adam Nadolny, przewodniczący komitetu organizacyjnego i SKN Geodetów na UPWr, dodając, że słuszność decyzji potwierdza frekwencja – przyszli nie tylko studenci, ale i całkiem sporo uczniów, którzy wybór studiów mają jeszcze przed sobą. Być może po tym dniu zdecydują się właśnie na kierunek związany z GIS.

Frekwencja dopisała i w tym roku – ponad 600 osób wzięło udział w wykładach, warsztatach i prezentacjach programów geoinformatycznych. Pierwszy dzień IV Wrocławskiego GIS Day był wypełniony praktycznymi zajęciami dla studentów, które poszerzały ich wiedzę i prezentowały systemy, których na co dzień używają wrocławskie firmy. Drugi – przybliżał ideę GIS głównie licealistom. Tradycyjnie już podczas GIS Day zorganizowano także Geocaching, czyli cieszącą się co roku dużym zainteresowaniem grę terenową, w której uczestnicy wyposażeni w nadajnik GPS poszukują poukrywanych w różnych miejscach Wrocławia wskazówek.

mj

Powrót
30.11.2017
Głos Uczelni
studenci

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg