Ekspert UPWr radzi: kiedy w pomidorze znajdziesz kiełki...

Czy warzywa mogą nas zaskoczyć? Ostatnio do ekspertów z UPWr dostaliśmy pytanie, czy pomidory ze sklepu mogą mieć w środku... listki?

Zdarza się, że jeszcze wewnątrz owocu – tego botanicznego, czyli na przykład pomidora – dojdzie do skiełkowania nasion. Oznacza to mniej więcej tyle, że owoc jest bardzo dojrzały. Takie anomalia nie są może spektakularne dla oka, ale bezpieczne dla żołądka. Na pewno każdy widział paprykę, w której rosła kolejna – to czasem cecha odmianowa. Owoce i warzywa nie powstają w fabryce, mimo że to odmiany, to jednak nadal mamy do czynienia z żywym organizmem i różne „odstępstwa” się zdarzają. Nie ma w tym nic niepokojącego.

Z czego wynikają takie niespodzianki? Czy powinniśmy się ich bać? Czasem można usłyszeć opinię, że to skutek GMO. 

Odmiana wyselekcjonowana to nie to samo, co roślina GMO. Od wielu, wielu lat hodujemy nowe odmiany, czy to warzyw, czy owoców, czy kwiatów i roślin ozdobnych, zbóż. To lata pracy genetyków, ale nie chodzi tu o pracę metodami inżynierii genetycznej czy wprowadzanie sztucznych genów. Dobrym przykładem prac hodowlanych jest truskawka. To potomkini poziomki – co roku wybierano nasiona z największych poziomek, wysiewano je, by zebrać nasiona z kolejnych największych poziomek. I tak doczekaliśmy się truskawek. Poszczególne odmiany roślin wieloletnich (jabłonie, grusze, krzewy o jadalnych owocach), rozmnażane są wegetatywnie, by zachować identyczne cechy rodziców i „dzieci”. Ale to praktyka bardzo stara. Warzywa i na przykład poziomki – wysiewane z nasion, różnią się między sobą, bo za każdym razem nasiono ma inne geny.

Jakie warzywa przynoszone do domu ze sklepu lub ogródka mogą mieć na przykład nasiona czy związki owoców w środku?

Na pewno mamy szansę na takie spotkanie w tych warzywach, gdzie jemy owoce – pomidory, papryki, dynie... W jabłkach czy gruszkach nasiona do skiełkowania potrzebują okresu chłodu, więc ich wzrost wewnątrz owocu raczej nam nie grozi.

Czy Pani je takie warzywa bez obaw?

Tak. Ja nie obawiam się ani owoców o dziwnym kształcie, czy też warzyw, ani takich, które są bardzo dojrzałe. Zwracam natomiast szczególną uwagę na owoce nadgniłe, zepsute, z objawami chorób grzybowych – grzybnia często znajduje się w miejscach, gdzie jeszcze jej nie widać. Nie odkrawam kawałka pomidora – u mnie w całości ląduje poza talerzem.

kbk