Ekspert UPWr radzi: czy kupować żywą rybę na święta?
Prof. Wojciech Dobicki z Katedry Limnologii i Rybactwa o tym, czy kupowanie żywych ryb na wigilię jest humanitarne i czy rzeczywiście ryby nie czują bólu.
Jak co roku, w sezonie przedświątecznym pojawia się dyskusja na temat handlu żywymi rybami w sklepach. Wiele osób zastanawia się, czy kupowanie żywych karpi jest zgodne z obowiązującym prawem i w jaki sposób należy przetransportować żywe ryby do domu? Na końcu tej drogi jest także zadanie najtrudniejsze dla wielu konsumentów: jak zabić rybę?
– Należy wspomnieć, że (na razie) sprzedaż żywych ryb nie stanowi naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Oczywiście, podczas sprzedaży rybom powinny być zapewnione odpowiednie warunki. I tu tkwi poważny problem, który zaczyna się już w fazie sprzedaży hurtowej, a potem podczas transportu i przetrzymywania ryb w punkcie sprzedaży. Niestety, podczas tych manipulacji ryby cały czas są narażone na silny stres, deficyt tlenowy i uszkodzenia mechaniczne. Do niedawna można było spotkać się z opinią, że ryby w zasadzie nie czują bólu i w związku z tym nie cierpią. Nic bardziej mylnego – ryby odczuwają strach, stres i ból. Z tego względu dylematy moralne wielu konsumentów są jak najbardziej uzasadnione – tłumaczy prof. Wojciech Dobicki.
Obecnie obowiązujące przepisy prawa, w tym przepisy o ochronie zwierząt, nie regulują szczegółowo sposobu postępowania z żywymi rybami transportowanymi do sprzedaży detalicznej oraz w czasie ich uśmiercania. Należy więc stosować ogólne zasady wynikające z ustawy o ochronie zwierząt, gdyż w wielu przypadkach sposób traktowania ryb może być zakwalifikowany jako znęcanie się nad nimi. Być może z tych względów kolejne sieci sklepów rezygnują ze sprzedaży żywego karpia. Miarodajną informację dotyczącą obecnie obowiązujących wytycznych w postępowaniu z żywymi rybami będącymi przedmiotem sprzedaży detalicznej można znaleźć na stronach Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Z punktu widzenia dobrostanu zwierząt najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż karpi po uprzednim ich uśmierceniu. Proces uśmiercania ryb powinien być przeprowadzony przez przeszkolony personel zgodnie z odpowiednimi wytycznymi, w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu i bez obecności dzieci.
– Mam nadzieję, że obrót żywymi rybami w handlu detalicznym w niedalekiej przyszłości będzie całkowicie wyeliminowany. Trzeba przypomnieć, że sprzedaż żywych ryb w workach foliowych bez wody jest uznawana za znęcanie się nad zwierzętami. To skutek wyroku Sądu Najwyższego ogłoszonego w 2016 roku, w którego sentencji napisano, że istnienie tradycji sprzedaży żywego karpia nie może zwalniać od odpowiedzialności karnej – mówi prof. Dobicki.
Pierogi z karpiem milickim – wyróżnione certyfikatem Zielonej Doliny fot. Stawy Milickie
Już dziś producenci ryb mają do dyspozycji nowoczesne linie technologiczne, gdzie karpie są w odpowiedni sposób zabijane, a następnie patroszone i filetowane. Ważną rzeczą jest także to, że mięso karpia, który jest rybą dość ościstą, po odpowiednim wyfiletowaniu prawie nie zawiera już ości. Leży to także w interesie konsumentów, gdyż najróżniejsze nieprawidłowości, które zdarzają się podczas transportu ryb do sklepu, a potem do domu, i niewłaściwy sposób ich zabicia to dla wielu dylemat moralny.
– Mam nadzieję, że wielowiekowa tradycja przyrządzania karpia na wigilię będzie zachowana, gdyż mięso tych ryb ma nieocenione właściwości. Dzisiaj często zwracamy uwagę nie tylko na produkt finalny, który możemy kupić w sklepie, ale także na to, w jaki sposób zwierzęta były hodowane. Karp może być tutaj wyjątkowo pozytywnym przykładem. Nasi hodowcy karpia utrzymują ryby w tradycyjnych stawach, gdzie o przyrostach w dużym stopniu decyduje pokarm naturalny. Jakość ryb wyhodowanych w Dolinie Baryczy jest wyjątkowa i dlatego wszystkich zachęcam do spróbowania potraw z naszego tradycyjnego karpia milickiego – podkreśla prof. Wojciech Dobicki.
Ta strona wykorzystuje pliki cookies własne w celu zapewnienia prawidłowego jej działania. Te pliki cookies pozostaną aktywne zawsze, nie ma możliwości wyboru w tym zakresie, ponieważ są to pliki cookies, dzięki którym strona funkcjonuje w prawidłowy sposób. W tych plikach cookies zapisana zostanie informacja o ustawieniach plików cookies użytkownika. Dodatkowo wykorzystywane są pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z narzędzi zewnętrznych. Więcej informacji w polityce prywatności.
Cel
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na wysyłanie do Google danych użytkownika związanych z reklamami.
Zgoda
Określa stan zgody na reklamy spersonalizowane.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych (np. plików cookie) dotyczących statystyk, np. czasu trwania wizyty.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych, które obsługują funkcje witryny lub aplikacji, np. ustawień języka.
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych dotyczących personalizacji, np. rekomendacji filmów
Zgoda
Umożliwia przechowywanie danych związanych z zabezpieczeniami, takimi jak funkcja uwierzytelniania, zapobieganie oszustwom i inne mechanizmy ochrony użytkowników.