eu_green_logo_szare.png

Aktualności

Eksperci UPWr o Odrze: rzeka jest uboższa o setki ton ryb

Katastrofa ekologiczna na Odrze oznacza nie tylko śmierć ryb, ale też zagrożenie dla ptactwa i zwierząt żyjących nad nią. Naukowcy UPWr w cyklu poświęconym Odrze opowiedzą o rzece i spróbują nakreślić scenariusze dotyczące jej przyszłości. W pierwszym odcinku dr hab. Monika Kowalska-Góralska z Zakładu Limnologii i Rybactwa UPWr mówi o rybach.

Odra jest dla regionu najważniejszym centrum bioróżnorodności. Skutki tego co się wydarzyło odczuwać będziemy jeszcze przez wiele lat. Dlatego naukowcy UPWr, eksperci od ryb, ptactwa, bioróżnorodności czy rewitalizacji rzek, w cyklu poświęconym Odrze odpowiedzą na nurtujące nas pytania, opowiedzą o rzece i spróbują nakreślić scenariusze dotyczące jej przyszłości.

Dr hab. Monika Kowalska-Góralska z Zakładu Limnologii i Rybactwa UPWr: 

– Nie spodziewaliśmy się chyba, że w Odrze żyło aż tyle i tak różnych ryb, szkoda tylko, że uświadomiła nam to dopiero katastrofa z jaką się zetknęliśmy. W rzece były płocie, leszcze, jazie, krąpie, klenie, sumy, bolenie, świnka, pstrąg potokowy, kiełbie, a nawet różanka, węgorz, czy te niepożądane jak sumik karłowaty, czy czebaczek amurski. A i tak to nie wszystkie ryby, które tam pływały. Niestety pływały... Obecnie rzeka jest uboższa o setki ton ryb, tych wyłowionych i tych, które zapewne opadły na dno i ulegają tam rozkładowi, bądź przemieszczają się wraz z nurtem. Martwe ryby mogą stanowić zagrożenie, szczególnie w przypadku niskich stanów wód rzeki, z jakimi mamy do czynienia.

Odra przeżyła katastrofę, a jej konsekwencje będę odczuwalne w przyszłych latach. Środowisko wodne rzeki to przecież nie tylko ryby, ale też inne organizmy, m.in. rośliny, plankton, fitoplankton czy bakterie. W wyniku tej katastrofy może się ograniczyć populacja wielu gatunków. Nie zmienimy tego co już się stało, teraz trzeba patrzeć w przyszłość i starać się, by ekosystem wrócił do stanu sprzed katastrofy. Natura sobie poradzi, choć będzie to trwało. Ogromnie ważny dla życia organizmów wodnych jest stan obecny wody i całego środowiska wodnego. Pierwsze co się odbuduje w zniszczonym cieku to plankton, a z okolicznych dopływów wpłyną ryby, zasilając w ten sposób obecnie ubogi ekosystem.

kowalska_goralska.jpg
Dr hab. Monika Kowalska-Góralska z Zakładu Limnologii i Rybactwa UPWr na Odrą
fot. Tomasz Lewandowski

Najważniejsze, by określić teraz stan rzeki, czy niesie już tylko wodę o jakości sprzed klęski, jeśli nie, to wszystkie czynności rewitalizacyjne muszą poczekać. Natura nie lubi pochopnych działań, musi upłynąć czas, by wróciła do stanu poprzedniego. Można wspomóc ten proces, ale nie należy się śpieszyć, by nie popełniać błędów przy wprowadzaniu ryb do Odry. Z pewnością nie będą to miesiące, które pozwolą na powrót rzeki do stanu sprzed katastrofy. A czas zależny będzie ponownie od licznych czynników, i tych zależnych od człowieka, i tych niezależnych od nas. Możemy zmienić tylko te, które są od nas zależne. Najważniejsze, byśmy uświadomili sobie najważniejszą rzecz: natura bez nas sobie da radę, my bez natury nie.

mm

Powrót
18.08.2022
Głos Uczelni
eksperci UPWr

magnacarta-logo.jpglogo European University Associationlogo HR Excellence in Researchprzejdź do bip eugreen_logo_simple.jpgica-europe-logo.jpg